×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Deformacje stawów biodrowych - to się leczy

Monika Wysocka
zdrowie.pap.pl

Ostatnie 20 lat to olbrzymi postęp w leczeniu schorzeń stawu biodrowego. Pojawiły się nowe techniki chirurgiczne, dzięki którym można u młodych dorosłych skutecznie skorygować deformacje powstałe w dzieciństwie – mówi ortopeda dr Jarosław Feluś, z pasją pomagający pacjentom m.in. w Krakowskim Centrum Artrogrypozy. Uczula też rodziców, by nie bagatelizowali określonych rodzajów bólu u dzieci.

Fot. istockphoto.com

Monika Wysocka: Kiedyś nie było możliwe leczenie schorzeń ortopedycznych z dzieciństwa?

Dr n. med. Jarosław Feluś: Istnieje grupa schorzeń bioder, które nawet prawidłowo leczone w dzieciństwie mogą skutkować deformacjami upośledzającymi funkcje stawu biodrowego na całe życie. Jeszcze nie tak dawno, nawet pod koniec XX wieku, mieliśmy bardzo ograniczone możliwości ich leczenia. Dziś w wielu przypadkach to się zmieniło – opracowano nowe techniki chirurgiczne, dzięki którym potrafimy niejako „wejść do środka” stawu biodrowego i korygować te deformacje, przynajmniej na tyle, by przedłużyć czas funkcjonowania tego stawu.

W jakich chorobach to możliwe?

Pierwsza z nich, najczęściej występująca, to dysplazja stawu biodrowego. To wrodzony niedorozwój stawu, który pojawia się już na etapie życia płodowego. W naszym regionie występuje bardzo często – w populacji Słowian i okolicznych nacji dotyczy ok. 4 proc. dzieci. Oczywiście u większości udaje się zaradzić problemowi już w pierwszych tygodniach życia. Wada wykryta w szóstym, siódmym tygodniu życia dziecka jest najczęściej całkowicie wyleczalna. Zdarzają się jednak pacjenci, którzy są oporni na leczenie lub u których problem nie został z różnych powodów rozwiązany na tym etapie. Młodzi dorośli, którzy mają dysplazję, z czasem zaczynają mieć problemy z chodzeniem – ich biodra są nieprzystosowane do tego, aby je obciążać, szybko się zużywają, powstają zmiany zwyrodnieniowe i często już w wieku 30-40 lat zaczynają boleć na tyle, że przeszkadza to w codziennym funkcjonowaniu.

Podam przykład. Kilka lat temu w Tatrach poznałem przewodnika, świetnego fachowca. Utykał. W rozmowie okazało się, że cierpi na chorobę Perthesa (to jedna z ciężkich chorób bioder wieku dziecięcego). Będąc świeżo po sympozjum, na którym wykładałem na temat tego właśnie schorzenia, zaproponowałem, by pokazał mi dokumentację radiologiczną swoich bioder. Podczas wieczornej konsultacji szybko okazało się, że to nie choroba Perthesa, a właśnie niezdiagnozowana w dzieciństwie dysplazja, przez którą ten szczupły, wysportowany 27-latek miał olbrzymie problemy w chodzeniu. Od słowa do słowa i kilka tygodni później został zoperowany przez profesora Jarosława Czubaka. Dziś jesteśmy przyjaciółmi. Kiedy przyjechał do mnie niedawno, w drodze na kolejną wyprawę wspinaczkową, nie było już widać śladu po wcześniejszych problemach.

Musiał Pan mieć satysfakcję...

Olbrzymią. Ten przykład pokazuje, jak skuteczni potrafimy być w leczeniu takich schorzeń.

W jakich jeszcze przypadkach potraficie pomóc tak spektakularnie?

Druga często niosąca skutki na całe życie choroba bioder to wspomniana wcześniej choroba Perthesa – martwica głowy kości udowej u dzieci. Występuje głównie u dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Nie znamy jej przyczyny, a choroba polega na tym, że biodro obumiera i następnie samo się odbudowuje. Dalsze losy dziecka zależą od tego, do jakiej deformacji w tym czasie dojdzie. Leczenie jest bardzo trudne, bo deformacje po chorobie Perthesa często są złożone i u każdego niemal pacjenta nieco inne. Tu mało jest standardów, każdy przypadek jest inny i do każdego pacjenta trzeba podejść indywidualnie. Dzięki nowatorskim technikom, takim jak chirurgiczne zwichnięcie stawu biodrowego, jesteśmy w stanie wejść do środka stawu i dokonać korekty deformacji kości udowej. Dzięki zaś osteotomii okołopanewkowej możemy skorygować ustawienie panewki biodra (jego wklęsłej części). Oczywiście to wszystko potem musi się zrosnąć, odbudować, organizm musi podjąć pracę, ale mamy możliwości interwencji, których jeszcze 20–30 lat temu nie było. Zupełnie zmieniły się możliwości i perspektywy leczenia tych pacjentów.

Trzecia grupa chorób to młodzieńcze złuszczenie głowy kości udowej. Choroba polega na ześlizganiu się głowy kości udowej względem szyjki kości udowej. Dotyczy głównie dzieci w wieku 10–12 lat, podczas dużego skoku wzrostu.

I tu także mamy możliwość otwarcia stawu, nastawiania i zespolenia głowy kości udowej z szyjką (łącznikami w postaci drutów i śrub). Stabilizacja trwa do momentu zakończenia wzrostu w obrębie głowy kości udowej, czyli do czasu zrośnięcia się chrząstki nasadowej głowy kości udowej. Kiedyś nie robiło się takich zabiegów, po prostu takie osoby chodziły z nogą skierowaną na zewnątrz (skutek przemieszczenia się głowy kości udowej), a zdeformowane biodro szybko ulegało zniszczeniu z koniecznością wczesnej endoprotezoplastyki. Dziś deformację taką możemy skutecznie skorygować.

02.08.2021
strona 1 z 2
Zobacz także
  • Biodro strzelające
  • Choroba zwyrodnieniowa stawu biodrowego
  • Dysplazja stawu biodrowego u dzieci
Wybrane treści dla Ciebie
  • Choroba Perthesa
  • Choroba zwyrodnieniowa stawu biodrowego
  • Ból biodra
  • Biodro strzelające
  • Zabieg pierwotnej całkowitej endoprotezoplastyki stawu biodrowego
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta