Nowotwory wieku dziecięcego to ok. 1 proc. wszystkich nowotworów, rocznie diagnozowane są w Polsce u ok. 1,1 tys. dzieci – podał w czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski. Komisja zdrowia rozpatrzyła informację na temat onkologii i hematologii dziecięcej.
Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
– Onkologia dziecięca to grupa chorób rzadkich, w Polsce nowotwory wieku dziecięcego stanowią ok. 1 proc. wszystkich nowotworów i rocznie diagnozowane są u ok. 1,1 tys. dzieci – wskazał nowy wiceminister zdrowia. Gadomski objął to stanowisko w tym tygodniu i czwartkowe wystąpienie było jego pierwszym na posiedzeniu komisji.
Najczęściej diagnozowane nowotwory wieku dziecięcego to, jak wskazał wiceminister, m.in., ostre białaczki, chłoniaki, guzy mózgu i neuroblastoma.
Leczenie dzieci z chorobą nowotworową odbywa się w regionalnych ośrodkach. Wiceminister podał, że ośrodków onkologii i hematologii dziecięcej jest w Polsce 18 i „co do zasady mają charakter kompleksowej opieki onkologicznej, czyli realizują onkologię kliniczną, chirurgię i radioterapię”. – We wszystkich ośrodkach stosowane są programy terapeutyczne zalecane przez Polską Grupę Pediatryczną ds. Leczenia Białaczek i Chłoniaków oraz Polską Grupę ds. leczenia Guzów Litych u Dzieci – wskazał.
Wiceminister podnosił, że u dzieci występuje duża wyższa wyleczalność w onkologii niż u dorosłych. – Aktualnie prawie 80 proc. dzieci w Polsce ma szansę na wyleczenie z choroby nowotworowej – podał.
Gadomski podkreślił, że „w ostatnim czasie resort zainicjował szereg działań związanych z szeroko rozumianą onkologią, a w szczególności onkologią i hematologią dziecięcą”. Wskazał m.in., że trwają prace dotyczące oceny i ewentualnej zmiany sposobu taryfikacji w zakresie onkologii i hematologii ogólnie, a w szczególności dziecięcej. Wiceminister powiedział też, że MZ zleciło przygotowanie rekomendacji w zakresie zasadności zakwalifikowania badań genetycznych jako świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej.
Zabierający w dyskusji głos posłowie i goście sygnalizowali m.in. braki pielęgniarek i lekarzy specjalistów, konieczność zakupu przez rodziców leków po opuszczeniu szpitala przez dziecko czy brak refundacji chemioterapii niestandardowej.