W pomyśle odpracowania studiów medycznych jest dużo logiki - uważa prof. Lech Chyczewski, rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. - Po 5 latach te opłaty powinny być umorzone. Podejrzewam, że ta pula osób, które miałaby wyjechać, bardzo zmalałaby. Ci ludzie byliby związani z pracą, kolegami, pacjentami i pewnie z rodziną - przekonuje.
Prof. Lech Chyczewski, rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, 2003 r. Fot. Grzegorz Dąrbowski / Agencja Gazeta
- Szacuję, że około 10% naszych absolwentów rocznie wybiera ścieżkę zawodową za granicą. Studia medyczne są drogie. Kosztują one w granicach 500 tysięcy złotych, a nawet więcej. Chciałbym podkreślić, że na kształcenie lekarzy składamy się my wszyscy. To są nasze podatki. Osoby, które korzystają z możliwości bezpłatnych studiów, powinny mieć zobowiązania wobec społeczeństwa i kraju - argumentuje prof. Chyczewski.
- Poza tym w wielu państwach studia medyczne są bardzo drogie. Jeśli ktoś chce pracować jako lekarz w USA, to proszę bardzo - niech tam studiuje. Ale wtedy będzie musiał płacić duże pieniądze - dodaje.