×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Premier o kole zamachowym

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Służba zdrowia to wyzwanie dla budżetu i każdej formacji politycznej. Nasz rząd podjął wyzwanie – stwierdził premier Mateusz Morawiecki podczas wystąpienia w ramach drugiej konferencji z cyklu narodowej debaty „Wspólnie dla zdrowia”, która w środę odbywała się w Krynicy.


Premier Mateusz Morawiecki. Fot. W. Kompała / KPRM

- Wpisaliśmy minimalny procent PKB na zdrowie. Chcemy dążyć, by nakłady na zdrowie rosły – mówił Mateusz Morawiecki. Szef rządu tłumaczył, że jeszcze trzy lata temu nakłady na ochronę zdrowia wynosiły 4 proc. PKB, natomiast w tym roku sięgną 4,8 proc. PKB – więcej, niż wynika to z ustawy o świadczeniach zdrowotnych.

Sprawdziliśmy: dane GUS za 2015 rok nie do końca potwierdzają słowa premiera. W 2015 roku publiczne nakłady na ochronę zdrowia wyniosły 4,44 proc. PKB. Wzrost jest (składają się na niego m.in. dodatkowe środki na program leków dla seniorów), ale nie jest tak spektakularny, jak chciałby to widzieć szef rządu.

- Traktujemy służbę zdrowia również jako niezwykle ważny sektor gospodarki narodowej, a także koło zamachowe gospodarki w wielu obszarach, szczególnie w tych innowacyjnych – mówił premier, nazywając służbę zdrowia „rozsadnikiem innowacji”. Premier skupił przy tym uwagę na rozwiązaniach innowacyjnych, które mogą pomóc uszczelnić system ochrony zdrowia od strony wydatków. - Chcemy uszczelniać to co jest nieefektywne, czy wręcz niewłaściwie wydatkowane - mówił premier. W tym kontekście na pierwszy ogień (od grudnia) mają pójść e-zwolnienia, a później – e-recepty.

Wątek uszczelniania systemu powracał w wystąpieniu szefa rządu kilkakrotnie. Wskazywał, że lepsza identyfikacja pacjentów pozwoli unikać nieprawidłowości czy nadużyć, „których odsetek w służbie zdrowia szacowany jest na jedno- a nawet dwucyfrowe procenty”. To powinno – przy budżecie szacowanym na około 100 miliardów złotych – przynieść, jak łatwo policzyć, nawet kilkunastomiliardowe oszczędności. - Tutaj znajdą się rezerwy, które będzie można przeznaczyć w kolejnych latach na skracanie kolejek, czy optymalizację procesu przyjmowania pacjentów – stwierdził Mateusz Morawiecki.

Szukanie oszczędności nie sprawi jednak, że budżet nie będzie do ochrony zdrowia dokładał. Premier zadeklarował, że „nakłady na zdrowie będą również wyższe w kolejnych latach”, bo wymagają tego zmiany w strukturze demograficznej społeczeństwa. – Konieczne będą całe nowe dziedziny medycyny, które trzeba będzie rozwijać – przyznał Morawiecki. Duże nadzieje szef rządu wiąże z Agencja Badań Medycznych, która – w jego opinii – wypełni lukę w polskim systemie ochrony zdrowia.

W kontekście „uszczelniania systemu” premier wspomniał też o lekarzach, których – od 1989 roku – Polskę opuściło nawet 30 tysięcy. – Popatrzmy na to od strony rachunku ekonomicznego. Żeby wykształcić lekarza różnych specjalizacji państwo ponosi koszt od 500 tys. zł do 1 mln zł. Jak pomnożymy przez milion 30 tys. czy 25 tys. lekarzy, to wychodzi 25 mld zł. To oznacza, że Polska, kraj na dorobku, sfinansowała służbę zdrowia bogatym krajom – mówił Mateusz Morawiecki.

06.09.2018
Zobacz także
  • Polacy skazani na kolejki
  • Szumowski: pieniądze trzeba wydawać racjonalnie
  • Szumowski: więcej pieniędzy w systemie
  • Szumowski: ochrona zdrowia jest priorytetem
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta