×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Styl życia jak samochód bez hamulców

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Medycyna stylu życia nabiera w dobie pandemii wyjątkowego znaczenia, zwłaszcza w kontekście chorób sercowo-naczyniowych, które w znaczącym odsetku decydują o nadwyżkach zgonów spowodowanych długiem zdrowotnym. Jeśli do tego dołożymy rosnące spożycie alkoholu, częstsze korzystanie z wyrobów tytoniowych, mnożące się depresje i gorszy sen, pandemiczny rachunek w niedalekiej przyszłości może być dużo wyższy.


Fot. Piotr Skornicki / Agencja Gazeta

Dr n. med. Daniel Śliż z III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wskazywał podczas XXV Międzynarodowego Kongresu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, że medycyna stylu życia wyznacza dzisiaj trendy, które mają i będą miały kolosalny wpływ na kardiologię i ryzyko sercowo-naczyniowe.

– Działanie dzisiejszej medycyny można porównać do samochodu, w którym nikt nie zainstalował hamulców, ale odpala się poduszki powietrzne – mówił dr Daniel Śliż. – Pacjenci przez cały czas funkcjonują w trybie generowania ryzyka sercowo-naczyniowego przez ich własny styl życia. W rezultacie długość życia w społeczeństwie przestała rosnąć. Nie dość, że wyhamowała, to w przypadku kobiet nawet zaczęła się skracać.

Jakie przyczyny składają się na obecny stan? W pierwszej kolejności należy wyliczyć niebezpiecznie wysokie spożycie alkoholu.

– Statystyki są zdumiewające. 3 miliony osób w Polsce kupuje tzw. małpki, czyli mocny alkohol w butelkach o niewielkich objętościach – wskazał lekarz. – Tymczasem – wiemy o tym doskonale – nieważne jak licząc, wpływ alkoholu na zdrowie oraz na gospodarki krajów jest dewastujący.

Jak wskazują badania, od 25% do 30% osób w wieku od 18 do 30 lat zadeklarowało wyższe spożycie alkoholu w okresie pandemii. Mniej więcej co piąty Polak w tej samej grupie wiekowej deklarował wzrost użycia wyrobów tytoniowych i palenia papierosów. Dramatyczny jest również bilans zysków i strat jeśli chodzi o aktywność fizyczną.

– A właściwie samych strat, bo straciliśmy 43% czasu poświęcanego na aktywność fizyczną, którą zastąpiliśmy aktywnością w świecie wirtualnym (wzrost o 49%) – mówił dr Śliż.

Wszystko to składa się na gorsze samopoczucie. Smutek po lockdownie przejawia się m.in. bezsennością, depresją, spadkiem poczucia szczęścia.

Z badań, które przeprowadzono na grupie 2 tys. studentów wynika, że w życiowych aktywnościach takich jak np. życie seksualne badani odczuli pogorszenie. Poza tym pesymizm i smutek odczuwa odpowiednio ponad 80 i ponad 70 proc. badanych. Zdecydowana większość stwierdziła pogorszenie zdrowia psychicznego w trakcie pandemii.

Sytuacji nie poprawia fakt, że mamy również problemy ze snem. Tymczasem wytyczne 2021 dotyczące profilaktyki sercowo-naczyniowej mówią o potrzebie zadbania o higienę snu.

– Jest to jeden z najważniejszych czynników ryzyka. Jeśli pacjent śpi między 6 a 8 godzin dziennie, wówczas ryzyko sercowo-naczyniowe jest optymalizowane – tłumaczył dr D. Śliż. – Żeby odpowiedzieć na pytanie, jak długość i regularność snu wpływa na ryzyko sercowo-naczyniowe, warto przyjrzeć się badaniu, które opublikowano w ubiegłym roku. Wynika z niego, że mniej więcej dwukrotnie zwiększa się ryzyko incydentu sercowo-naczyniowego, jeśli nieregularność długości snu wynosi więcej niż dwie godziny. Jeżeli nieregularność czasu rozpoczęcia snu wynosi więcej niż 90 minut, ryzyko również rośnie dwukrotnie.

Kardiolog dodaje, że chemiczne wywołanie snu nie jest odpowiedzią na problemy. Sen wywołany za pomocą substancji chemicznych będzie bardzo zły funkcyjnie.

Poza tym dobry sen to nie tylko zmniejszone ryzyko sercowo-naczyniowe. Brak snu to pogorszenie funkcji układu odpornościowego, zwiększenie masy ciała poprzez reakcję kortyzolemiczną na stres i pogorszenie funkcji poznawczych ze względu na pogorszenie metabolizmu mózgu. Rośnie również ryzyko depresji i napięcia nerwowego.

– Jak zalecać pacjentom higienę snu zgodnie z wytycznymi? Po pierwsze należy przypominać, że sypialnia służy do spania i seksu. Kropka. Żadnego czytania i oglądania telewizji. Dobrze byłoby powiedzieć pacjentowi, żeby przed snem zrobił sobie dłuższą przerwę od intensywnej aktywności, spożycia alkoholu, kawy, palenia papierosów. Warto posłuchać muzyki relaksacyjnej zamiast rock and rolla, wejść w wyciszony nastrój – dodał prelegent kongresu.

Następnie, żeby pokazać siłę oddziaływania medycyny stylu życia, przedstawił wyniki badania EPIC. W grupie 23 tys. osób, część, która nie paliła, była aktywna fizycznie przez pół godziny dziennie, przestrzegała zasad zdrowej zbilansowanej diety, ryzyko cukrzycy typu 2 miała mniejsze o 93%, zawałów o 81%, udarów o 50% i nowotworów o 36%.

– Taki jest bilans interwencji idealnej – podsumował dr Daniel Śliż.

12.10.2021
Zobacz także
  • Nadużywanie i uzależnienie od leków uspokajających i nasennych
  • Zdrowy sen. Omówienie zaleceń American Thoracic Society 2015
  • Choroby somatyczne spowodowanie używaniem alkoholu
  • Depresja
  • Higiena snu. Jak zadbać o zdrowy sen?
  • Bezpieczne picie alkoholu
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta