Włochy - nowe ogniska epidemii

Z Rzymu Sylwia Wysocka

We Włoszech pojawiają się nowe ogniska epidemii, wciąż jest za dużo zakażeń, a sytuacja na północy kraju jest katastrofalna - tak kolejny dzień epidemii w kraju opisał szef departamentu chorób zakaźnych w Krajowym Instytucie Zdrowia Giovanni Rezza.

włochy nowe ogniska koronawirus
Fot. pixabay.com

"Jesteśmy nadal w fazie wzrostu zachorowań" - podkreślił Rezza w opublikowanym w piątek wywiadzie dla rzymskiego dziennika "Il Messaggero". "Liczby mówią nam, że jest wysoce prawdopodobne to, że pojawiły się inne ogniska" - zaznaczył ekspert.

Przypomniał, że najgorsza sytuacja panuje w Lombardii, zwłaszcza w rejonie Bergamo i Brescii. "Poważne ogniska są także w Emilii-Romanii i w Marche" - dodał dyrektor departamentu chorób zakaźnych. Jak zaznaczył, w stołecznym regionie Lacjum ogniska są ograniczone. "Ważne jest to, by je jak najszybciej wygasić. Trzeba uniknąć tak dramatycznej sytuacji, jak w Lombardii" - dodał.

Rezza uważa, że należy sprawić, aby reguły walki z epidemią były respektowane w całym kraju. "A wydaje mi się, że tak nie jest" - ocenił. Jego zdaniem co najmniej tydzień trzeba jeszcze czekać na rezultaty podjętych kroków. Poza tym - przypomniał - należy liczyć się ze skutkami "fali migracyjnej", jaka na początku epidemii ruszyła z północy na południe Włoch, gdy do domu powrócili ludzie pracujący i mieszkający w Lombardii.

Wypowiadając się na temat rosnącej liczby zakażeń wśród personelu medycznego, przedstawiciel Instytutu Zdrowia podkreślił: "To wielki problem, konsekwencja tego, że zapewne nie wystarczająco poważnie i rygorystycznie podeszliśmy do ich ochrony. Prawdą jest też to, że naszemu personelowi medycznemu zabrakło środków ochrony osobistej i że nasi europejscy sąsiedzi nie byli pomocni".

Włoskie media podały w piątek, że w klasztorze sióstr w podrzymskim miasteczku Grottaferrata potwierdzono 40 przypadków COVID-19. Jedna z zakonnic jest w szpitalu. Z kolei w klasztorze przy via Casilina w Wiecznym Mieście zakażonych jest 19 spośród 21 mieszkających tam sióstr zakonnych. Stołeczna służba zdrowia wszczęła postępowanie wyjaśniające, jak doszło do zakażeń w obu domach kościelnych.

W miejscowości Vo koło Padwy w regionie Wenecja Euganejska na północy Włoch zanotowano w piątek nowy przypadek COVID-19 po kilku dniach, w których nie było tam żadnych zakażeń - podały miejscowe media. Miasteczko to było pierwszym ogniskiem epidemii w regionie.

21 lutego w Vo zanotowano pierwszy zgon zakażonej osoby we Włoszech; był to 78-letni mieszkaniec tego miasteczka. W marcu zmarł tam następny starszy mężczyzna. W kolejnych tygodniach zanotowano w tej miejscowości, liczącej około 3400 mieszkańców, 83 zakażeń. Ostatnio nie było tam nowych przypadków. Tamtejsze ognisko zakażeń uważano za wygaszone.

Obecny bilans COVID-19 we Włoszech to 3405 zmarłych, czyli więcej niż w Chinach, i ponad 41 tysięcy potwierdzonych przypadków zakażeń.

20.03.2020
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta