Polska na 98. miejscu w świecie pod względem testowania

Małgorzata Solecka
Kurier MP

533 przypadki zakażenia SARS-CoV-2, które Ministerstwo Zdrowia zaraportowało w środę, to wynik o ok. 50 proc. wyższy wobec tego sprzed tygodnia (366). Trudno jednak o zaskoczenie – eksperci już od kilku tygodni przewidywali, że odbicie krzywej zakażeń w pierwszej dekadzie września stanie się faktem.


Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Co więcej – niskie, na tle innych krajów europejskich, również bezpośrednio z nami sąsiadujących, odczyty zakażeń Polska do tej pory zawdzięczała przede wszystkim skrajnie niskiej liczbie przeprowadzanych testów. Są one wykonywane, systemowo, u osób zgłaszających się z objawami zakażenia, przy przyjmowaniu do szpitali, przy powrotach zza granicy u osób niezaszczepionych. Nie mamy systemu powszechnego testowania, nie uzależniamy – w przeciwieństwie na przykład do Niemiec, Francji czy Włoch – możliwości korzystania z części usług od okazania aktualnego certyfikatu covidowego, co dla osób bez zakończonego szczepienia oznacza konieczność wykonywania testów. Efekt? Polska w ostatnich dwóch, trzech miesiącach spadła z 92. na 98. miejsce w świecie pod względem liczby wykonywanych testów w przeliczeniu na wielkość populacji (Worldometers.info). To wręcz trudne do uwierzenia, ale daleko w tyle zostawiły nas Rumunia i Bułgaria, a więc kraje, które trudno uznać za punkt odniesienia pod względem sukcesów w walce z pandemią. Wśród krajów UE zajmujemy ostatnie miejsce.

Eksperci oceniają, że Polacy w letnich miesiącach przestali się zgłaszać do lekarzy POZ, gdy obserwują u siebie jedynie lekkie objawy przeziębienia. To powoduje, że część zakażeń nie została wykryta, a w przypadku braku samoizolacji wirus mógł swobodnie krążyć. Reguły gry zmienił początek roku szkolnego i przedszkolnego: jeśli objawy pojawiają się u dziecka, rodzice najczęściej zgłaszają się do lekarzy po zwolnienie na opiekę. Przynajmniej część z nich otrzymuje skierowanie na test. Stąd, prawdopodobnie, gwałtowny – choć obserwowany na wciąż bardzo małych liczbach – wzrost potwierdzonych zakażeń.

Sytuacja w Polsce jeszcze nie dostarcza powodów do obaw, ale trudno abstrahować od tego, co obserwujemy w innych krajach. Szczególnie niepokoi sytuacja w Wielkiej Brytanii, w której w pełni zaszczepiono już niemal dwie trzecie całej populacji, ponad 70 proc. otrzymało minimum jedną dawkę szczepionki, tymczasem wykrywa się tam nie tylko rekordowo dużo zakażeń (co wyjaśnia również bardzo intensywne testowanie), ale – w ostatnich dniach – rosnącą liczbę zgonów: ostatni odczyt to 209 zgonów z powodu COVID-19. I choć te wartości są kilka razy niższe niż rekordy z poprzednich fali pandemii, trudno mówić o pełnym sukcesie. Polska za kilkanaście dni, kilka tygodni, będzie konfrontować się – wszystko na to wskazuje – z falą zakażeń wariantem Delta z populacją wyszczepioną zaledwie w połowie, w tym z niezaszczepionymi w pełni najstarszymi grupami wiekowymi.

Eksperci obawiają się, że brak sukcesu Narodowego Programu Szczepień w połączeniu z brakiem spójnej i szerokiej strategii testowania może przynieść opłakane skutki w postaci wysokiej fali nie tylko zakażeń, ale również zgonów, podobnej w maksimach do tych, z którymi mierzyliśmy się w listopadzie 2020 i wiosną 2021.

09.09.2021
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta