Pytanie nadesłane do redakcji
Czy trzeba się rozebrać w celu wykonania urogafii, czy tylko tak, jak w przypadku USG jamy brzusznej?
Odpowiedział
dr n. med. Robert Drabczyk
specjalista chorób wewnętrznych
nefrolog
Oddział Nefrologii i Stacja Dializ
Szpital Wojewódzki, Bielsko-Biała
Urografia to badanie z użyciem promieni rentgenowskich po podaniu dożylnym środka cieniującego służące do obrazowania układu moczowego.
Przed badaniem w żyle zostaje umieszczony wenflon, który służy do podania kilkudziesięciu mililitrów środka cieniującego. W trakcie wstrzykiwania lub tuż po wstrzyknięciu środka kontrastującego może wystąpić uczucie ciepła i metalicznego smaku w ustach, które szybko mijają. W trakcie badania wykonuje się kilka zdjęć. Pierwsze to zdjęcie przeglądowe jamy brzusznej wykonywane przed podaniem środka cieniującego, a następne wykonywane są po jego wstrzyknięciu, najczęściej po 5-7, 10 i 20 minutach. Niekiedy wykonuje się dodatkowe zdjęcia późne (np. po kilku godzinach). Środek cieniujący zostaje „wychwycony” przez nerki i wydzielony do moczu. Mocz zawierający środek cieniujący jest nieprzepuszczalny dla promieni rentgenowskich i drogi moczowe, czyli układy kielichowo-miedniczkowe nerek, moczowody oraz pęcherz moczowy, wypełnione takim moczem są dobrze widoczne na zdjęciach.
Badanie może być wykonywane ambulatoryjnie. Po badaniu można od razu wrócić do zwykłych codziennych czynności oraz nie ma ograniczeń dotyczących jedzenia i picia.
Jest to badanie z użyciem promienii rentgenowskich, gdzie nie ma kontaktu urządzenia badającego z ciałem osoby badanej, dlatego w trakcie badania można pozostać w podstawowych warstwach odzieży (bielizna, spodnie, spódnica, bluzka, rajstopy). Trzeba jedynie upewnić się, że w polu badania nie znajdują się przedmioty nieprzenikliwe dla promieni rentgenowskich, np. wszelkie przedmioty metalowe (sprzączki paska, guziki, zatrzaski, przedmioty w kieszeniach). Powinien tego dopilnować personel pracowni przeprowadzający badanie.