×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Śmierć po ospa-party?

MSol
Kurier MP

Rodzice wybrali „ospa-party” zamiast szczepienia – poinformowała podczas konferencji prasowej w Sejmie prof. Teresa Jackowska, konsultant krajowy dziedzinie pediatrii. Jej zdaniem sprawa powinna trafić do prokuratury.

- W ostatnim miesiącu w Warszawie zmarło półtoraroczne dziecko. Na izbę przyjęć trafiło w stanie agonalnym. Rodzice wybrali „ospa-party” zamiast szczepienia – poinformowała podczas konferencji prasowej w Sejmie, poprzedzającej spotkanie dotyczące szczepień przeciw pneumokokom, prof. Teresa Jackowska, konsultant krajowy dziedzinie pediatrii.

To nie pierwszy przypadek śmierci dziecka w takich okolicznościach – w 2014 roku we Wrocławiu doszło do podobnego przypadku – zmarł wówczas dwuletni chłopiec. Tzw. ospa-party to moda na spotkania zdrowych, nieuodpornionych dzieci z dzieckiem, u którego potwierdzono zachorowanie na ospę. Rodzice są przekonani, że taki kontakt z wirusem i przechorowanie „niegroźnej choroby wieku dziecięcego” to lepsze rozwiązanie niż zaszczepienie dziecka.

W Tok FM późnym popołudniem prof. Jackowska dodała, że jej zdaniem sprawa powinna trafić do prokuratury – do złożenia zawiadomienia będzie namawiać dyrektora placówki. Choć bowiem rodzice zmarłego dziecka najgorszą karę już ponieśli, ta sprawa powinna być przestrogą dla innych. Liczba tzw. ospa-party rośnie w szybkim tempie, a rodzice nie zdają sobie sprawy, że choroba może prowadzić do poważnych komplikacji i powikłań, które niestety mogą zakończyć się zgonem.

Za narażenie na utratę życia grozi do trzech lat więzienia.

Niewykluczone jednak, że śledczy zajmą się sprawą bez czekania na zawiadomienie ze strony szpitala, traktując informacje przekazane przez prof. Jackowską za pośrednictwem mediów jak złożenie zawiadomienia w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci (postępowanie jest wszczynane z urzędu).

W piątek wydarzenie skomentował w TVN24 minister zdrowia Konstanty Radziwiłł: - Trzeba być bardzo ostrożnym w słowach, bo zmarło dziecko ludzi, którzy chcieli dla niego dobrze. Rodzice są na pewno zrozpaczeni.

Minister podkreślił, że zwyczaj zakażania dzieci, żeby przechorowały chorobę w młodym wieku i uniknęły zachorowania w okresie dorosłości, kiedy choroba przebiega gorzej, jest bardzo dawny. Takie działanie nazwał nierozsądnym ze względu na dostęp do szczepień. – Człowiek nie będzie chorował ani w dzieciństwie, ani w przyszłości, czyli ominą go wszystkie możliwe konsekwencje, w tym powikłania tej choroby – powiedział.

Przekonanie o tym, że nieszczepienie to dobry wybór, Radziwiłł nazwał „nieodpowiedzialną pomyłką”. - Ludzie, którzy w to wierzą, niech posłuchają ludzi, którzy wiedzą. Ci, którzy napędzają ruchy antyszczepionkowe, są współodpowiedzialni za te straszne rzeczy, które się od czasu do czasu dzieją, kiedy dzieci lub dorośli zapadają na choroby, którym w dzisiejszych czasach można zapobiec poprzez szczepienia ochronne - przekonywał minister.

18.03.2016
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta