Pytanie nadesłane do redakcji
Od dzieciństwa mam problemy z migdałkami (nawracające anginy, zapalenia gardła itd.), od ok. 2 lat pojawiają się u mnie stany podgorączkowe, bóle gardła, na które nie pomagały leki (również antybiotyki), dodatkowo odczuwam bóle stawów, głównie łokciowych i kolanowych. Z tego powodu miałam przeprowadzone badania w szpitalu (wszystkie w normie, również badania na boreliozę, chlamydię, RTG klatki piersiowej, USG stawów itd.) i mam jedynie podwyższony poziom przeciwciał przeciwjądrowych 1:320 o typie plamistym, jednak bez konkretnej specyfikacji. W związku z przewlekłym zapaleniem migdałków podniebiennych (wymaz z gardła – paciorkowiec oraz gronkowiec złocisty – antybiotyk wg antybiogramu) przeszłam zabieg ich usunięcia (ok. miesiąca temu).
Czy pozbycie się powinno spowodować polepszenie stanu mojego zdrowia? Czy stawy powinny przestać boleć? W tej chwili czasami ból jest spory, nie mam na nic siły, dodatkowo dokucza mi serce, a stany podgorączkowe nadal występują. Mam zdiagnozowaną tachykardię zatokową (mimo licznych badań nie ma ustalonej przyczyny) oraz PCOS. Czy zapalenie migdałów mogło wpłynąć na pojawienie się tachykardii i bólu stawów?
Odpowiedziała
prof. dr hab. Irena Zimmermann-Górska
Specjalista chorób wewnętrznych, specjalista reumatologii
Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
Odpowiem najpierw na ostatnie pytanie: „czy zapalenie migdałków mogło wpłynąć na pojawienie się tachykardii i bólu stawów?” – oczywiście mogło i po ich usunięciu objawy te powinny stopniowo ustępować. Ale to nie ma nic wspólnego z obecnością przeciwciał przeciwjądrowych, których „specyfikację” należy koniecznie sprecyzować (tzw. ANA profil). Można bowiem podejrzewać, że zapalenie migdałków powodowało albo też – nasilało objawy związane z inną chorobą.