GUS podał w poniedziałek wstępne dane dotyczące PKB za 2017 rok. To ważny wskaźnik, bo na jego podstawie wyliczane będą – po raz pierwszy w oparciu o tzw. ustawę 6 proc. PKB na zdrowie – publiczne wydatki na ochronę zdrowia. Już jednak z pierwszych szacunków wynika, że budżet państwa w tym roku nie będzie musiał zbyt wiele wydawać, by osiągnąć ustawowe minimum.
Fot. Jacek Babiel / Agencja Gazeta
PKB Polski za 2017 rok wyniosło 1 982,1 mld zł (te dane mogą jeszcze ulec nieznacznej korekcie). Zgodnie z obowiązującą ustawą o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych na ochronę zdrowia mamy wydać w 2018 roku 4,67 proc. PKB – to daje 92,56 mld zł.
Ważne! To wysokość nakładów łącznie z NFZ i budżetu państwa, a konkretnie:
– wydatki budżetowe w części budżetu państwa, której dysponentem jest minister właściwy do spraw zdrowia;
– wydatki budżetowe w dziale „ochrona zdrowia” w innych częściach budżetu państwa oraz wydatki budżetowe w innych działach budżetu państwa przeznaczone na finansowanie składki na ubezpieczenie zdrowotne;
– koszty związane z realizacją staży podyplomowych lekarzy i lekarzy dentystów oraz specjalizacji lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarek i położnych;
– i największa część, czyli koszty Funduszu ujęte w planie finansowym Funduszu (z wyłączeniem środków z budżetu państwa), czyli upraszczając, pieniądze pochodzące ze składki zdrowotnej.
Jak w tej chwili przedstawia się sytuacja? Plan finansowy NFZ w tej chwili to 79,3 mld zł. W dziale „zdrowie” w budżecie zapisano 7,2 mld zł, minister zdrowia dysponuje ok. 2 mld zł, natomiast 1,2 mld zł na staże lekarzy i pielęgniarek pochodzi z budżetu państwa. Do osiągnięcia zakładanego w ustawie progu brakuje w tej chwili ok. 2 mld zł. Niewiele, zważywszy, że już zapowiedziano nowelizację planu finansowego NFZ w związku z lepszym spływem składki. W poprzednich latach dzięki większej ściągalności składki zdrowotnej budżet NFZ rósł o 2-3 mld zł rocznie, w tym roku będzie zapewne podobnie (lub więcej). Ustawa w uchwalonym kształcie zostałaby więc zrealizowana (w wersji minimum) bez żadnego dodatkowego zaangażowania budżetu państwa.
Jednak w tej chwili trwają konsultacje projektu jej nowelizacji, który zakłada (zgodnie z porozumieniem z 8 lutego, zawartym między ministrem zdrowia a młodymi lekarzami) szybsze tempo dochodzenia do 6 proc. PKB. Zgodnie z projektem na zdrowie w tym roku mamy wydać nie mniej niż 4,78 proc. PKB (czyli ok. 94,7 mld zł, ponad 2 mld zł więcej niż zakłada obowiązująca ustawa). Jest jednak bardzo prawdopodobne, że również ta kwota zostanie w całości (lub w znaczącej większości) pokryta przez większą składkę zdrowotną. PKB rośnie szybciej niż zakładano, rosną też cały czas wynagrodzenia, a bezrobocie spada. Zgodnie z ustawą budżet państwa jest zobowiązany do uzupełnienia nakładów na zdrowie w sytuacji, gdy założonego poziomu nie pokrywają przychody Funduszu.
Oczywiście, jeśli będzie wola polityczna – rząd może podjąć decyzję o przekazaniu dodatkowych środków, bo ustawa określa minimalne progi, jakie muszą być osiągnięte w każdym roku.