×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

"Polacy słabo reagują na programy profilaktyczne"

Szymon Zdziebłowski, Katarzyna Lechowicz-Dyl

Polacy słabo reagują na kolejne programy profilaktyczne. Wskaźniki uczestnictwa w różnych programach publicznych, których jest ponad 20, są najniższe w Europie – powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.


Fot. Bokskapet/ pixabay.com

Od wtorku do środy odbywa się w Warszawie Kongres 590. Minister zdrowia Adam Niedzielski wziął udział w panelu zatytułowanym „Mam wpływ na swoje życie i zdrowie”.

Niedzielski zapytany był m.in. o to, jak Polacy reagują na oferowane przez państwo kolejne programy profilaktyczne.

– Słabo reagują, niestety. To jest bardzo smutna refleksja, ale reagują bardzo słabo, bo te wskaźniki przesiewowe – one się tak fachowo nazywają – czyli uczestnictwa Polaków w różnych programach, a tych programów publicznych jest co najmniej powyżej dwudziestu – to są wskaźniki najniższe w Europie – powiedział szef resortu zdrowia.

W jego ocenie w dużej części wynika to z tego, że w Polsce dbanie o zdrowie utożsamia się z medycyną naprawczą, czyli z pójściem do lekarza, do szpitala, z wykonaniem konkretnego badania, a niekoniecznie z tym, co – w ocenie ministra – w znaczącej części decyduje o zdrowiu, czyli stylem życia i profilaktyką.

– Każde zwrócenie uwagi na to, że nie działamy tylko w logice medycyny naprawczej, ale w dbaniu właśnie o swoje zdrowie w takim szerszym pojęciu, ma ogromne znaczenie – mówił Niedzielski, zwracając się do prezes PZU Życie SA Aleksandry Agatowskiej, która poinformowała w czasie trwania panelu o upublicznieniu raportu „Masz wpływ na swoje życie”.

Niedzielski przekonywał, że należy dbać o siebie. – Czy idziemy po tabletkę, czy robimy pewien wysiłek – większość ludzi wybiera tabletkę i to nie jest dobry wybór, bo to jest wybór, który utwierdza nas w byciu w tym stanie zdrowia, niekoniecznie dobrym, w którym się znaleźliśmy – zaznaczył.

W jego ocenie wprowadzona przez rząd opłata cukrowa jest doskonale działającym instrumentem, bo konsumpcja napojów wysokosłodzonych, gazowanych, bardzo się zmniejszyła.

– Niektórzy się nawet śmieją, że cola stała się droższa od małpki – dodał Niedzielski.

Szef MZ był również pytany o ewentualne zmiany w programie nauczania tak, by znalazło się w nim więcej informacji o zdrowiu i profilaktyce.

– Już to wprowadzamy. W klasach I-III jest już przygotowany program. W klasach starszych będziemy coś robili na godzinach wychowawczych, tzn. podstawowe kompendium wiedzy o zdrowiu – wskazał.

Minister mówił, że dzieci są przeciążone zajęciami, więc dokładanie im kolejnych nie jest dobrym pomysłem. – Dzieci zaczną zaraz wracać o godz. 19.00 do domu, bardzo byśmy sobie wszyscy tego nie życzyli. Trzeba to jakoś wkomponować – dodał.

– Popatrzmy na pewną skuteczność formułowania przekazu, na ile on jest absorbowany, bo to jest miernik skuteczności. Nie zawsze zajęcia, lekcje i inne tego typu rzeczy, szczególnie wśród młodzieży, są skuteczną metodą docierania – stwierdził szef MZ.

Minister wyraził przekonanie, że kampanie kreowane przez wiarygodne dla młodych ludzi autorytety i influencerów to całkiem niezły sposób, by młodzież zainteresować zdrowiem, m.in. znaczeniem diety czy aktywności fizycznej.

Szef MZ mówił, że uruchomiono kilka programów pilotażowych, m.in. profilaktyki krótkowzroczności. Ma on związek, jak wyjaśniał, z czasem, jaki młodzi spędzają przed ekranami różnych urządzeń.

– Przygotowaliśmy też program, który dotyczy profilaktyki uzależnień od urządzeń cyfrowych. (…) Rozmawiamy też, jak uspójnić poradnie psychologiczno-pedagogiczne z całym wsparciem psychologicznym, które jest budowane po stronie resortu zdrowia – reformą psychiatrii – mówił.

W Warszawie trwa od wtorku VI edycja Kongresu 590 – jednego z kluczowych wydarzeń gospodarczych w kraju. Honorowy patronat nad imprezą objął prezydent Andrzej Duda. Gośćmi wydarzenia są eksperci ze świata międzynarodowego biznesu. Dyskusje odbywają w siedmiu obszarach tematycznych m.in. demografia, zdrowie oraz nauka wraz z sektorem badań i rozwoju.

Szef resortu zdrowia był pytany także o program „Profilaktyka 40 plus” i rolę podstawowej opieki zdrowotnej.

– Są bardzo ważne dwa konteksty pandemiczne profilaktyki. Jeżeli patrzymy na to najgorsze, co się zadziało, czyli na liczbę zgonów i zestawienie tych tzw. nadwyżkowych, nie tylko bezpośrednio związanych z przechorowaniem COVID-19, to w Europie nie wypadamy dobrze – stwierdził minister.

– Jeżeli szukamy przyczyn, dla których tak się działo, (…) jeżeli badamy czynniki różnicujące poszczególne kraje w zderzeniu z falą pandemiczną, to była to m.in. świadomość zdrowotna i zakres stosowanej profilaktyki – dodał.

Minister wskazał w tym kontekście, że średnia długość życia w Polsce jest poniżej średniej europejskiej. Wiele osób nie traktuje poważnie pandemicznych zasad dotyczących dystansu, dezynfekcji i maseczek, a symptomy choroby nie skłaniają chorych do badań.

Szef resortu zdrowia powiedział, że w obecnej, czwartej fali pandemii, w przebiegu COVID-19 szybciej dochodzi do tzw. załamania i pogorszenia stanu zdrowia.

– Pacjentów jest mniej w szpitalach, ale przebieg kliniczny jest inny. W poprzedniej fali mieliśmy mniej więcej dwutygodniowy okres od zakażenia, do załamania, kiedy pacjent trafiał pod respirator. Teraz klinicyści mówią, że to jest tydzień – wskazał.

– Jeżeli mamy do czynienia z takim skróceniem okresu i nie mamy świadomości zagrożenia, tego, by się chronić, by szybko reagować, to skutkiem jest to, że pierwszy test na COVID-19 bardzo często – jak sygnalizują lekarze – jest robiony w karetce, która zabiera pacjenta prosto do respiratora – dodał szef MZ.

Minister akcentował, że „kontekst profilaktyki i świadomości zdrowotnej, to nie jest tylko kontekst abstrakcyjnego dbania o swoje zdrowie, tylko realny instrument walki z pandemią”.

– Drugi kontekst to kontekst deficytu zdrowotnego, który narósł po tym, jak był ograniczony dostęp do lekarzy, bo część stosowała tylko teleporady i nie było szansy na badanie – mówił.

Stąd – jak akcentował – idea programu „Profilaktyka 40 plus”. – Po tych najgorszych falach, bo mam nadzieję, że najgorsze mamy za sobą, jest konieczność puszczenia wyraźnego sygnału, że musimy nadganiać. Żeby nadganiać medycyną naprawczą, trzeba zacząć od diagnostyki i badań – zaznaczył.

Odnosząc się do kwestii systemowych, szef MZ mówił, że ciężar i istota profilaktyki powinna być skupiona na lekarzach rodzinnych.

07.10.2021
Zobacz także
  • Profilaktyka się opłaca
  • Profilaktyka 40 Plus – po co ten program?
  • Profilaktyka może przynieść miliardowe oszczędności
  • Trzeba zachęcać do badań profilaktycznych
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta