"Pomyślmy o pozostaniu w domach"

Szymon Zdziebłowski

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, tradycyjnie chcielibyśmy spotkać się z bliskimi. Biorąc jednak pod uwagę sytuację epidemiczną, powinniśmy zachowywać się szczególnie ostrożnie i z rozwagą. W tym roku z rodziną spotkam się poprzez komunikator – powiedziała wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.


Fot. Pixabay.com

We wtorek resort zdrowia poinformowało o 9105 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem.

Wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie podkreśliła, że obecna sytuacja stabilizacji liczby zachorowań „jest bardzo wątła”, bo po weekendzie resort zdrowia z reguły raportuje mniejszą liczbę zakażonych.

Ekspertka przestrzegła przed nadmiernym optymizmem – wyruszeniem do galerii handlowych, a w późniejszym terminie na święta do dalszej rodziny.

– Powinniśmy zachować się z dużą odpowiedzialnością. Pomyślmy o pozostaniu w domach, w ścisłym gronie rodzinnym, a gdy wychodzimy z domu - pamiętajmy o maseczkach i zachowaniu dystansu – przypomniała. – Te zasady nie ulegają zmianie. Jeśli chcemy się uchronić przed tym, by w styczniu nie zagroziło nam kolejne zwiększenie liczby zakażeń, to musimy w dalszym ciągu karnie przestrzegać wszystkich tych obostrzeń.

Prof. Szuster-Ciesielska zauważyła, że tegoroczna sytuacja będzie trudna dla wszystkich, bo Święta Bożego Narodzenia są dla Polaków szczególnym czasem. – Spędźmy jednak te święta w jak najbliższym gronie, nie wyjeżdżajmy, bo może mieć to konsekwencje. Sama podjęłam trudną decyzję o pozostaniu w domu, a z rodziną połączę się za pośrednictwem internetowego komunikatora.

W jej ocenie istnieje prawdopodobieństwo zarażenia się w czasie podróży na święta do domu rodzinnego – na przykład w czasie postoju na stacji benzynowej, bo duża liczba krótkotrwałych kontaktów z wieloma osobami w czasie pandemii jest najbardziej ryzykowna. – To miejsca, gdzie spotyka się jednocześnie wiele osób z różnych stron. Podobnie, w środkach komunikacji, jak pociągi czy autobusy. Wystarczy, że jedna osoba na spotkaniu świątecznym będzie zakażona, by zainfekować pozostałe – zauważa.

W jej ocenie „wielogodzinne przebywanie kilku lub kilkunastu osób w jednym pomieszczeniu, słabo wietrzonym, sprzyja roznoszeniu wirusa, jeśli jedna osoba będzie zakażona”.

Na podstawie obserwacji w mediach wirusolog wyraziła obawy, czy w galeriach handlowych przestrzegane są obostrzenia dotyczące liczby osób przebywających w sklepach. Dlatego – w jej ocenie – warto zachować zdrowy rozsądek. – Gdy widzimy, że w sklepie jest za dużo ludzi, przyjdźmy do niego później, innego dnia, o innej porze. Wiele z produktów, w tym prezentów, można przecież zamówić online.

Ekspertka dodała, że w ostatnim czasie mamy większą wilgotność powietrza. Oznacza to, że maseczki szybciej wilgotnieją zarówno od powietrza, jak i od naszego oddechu. Dlatego należy je bezwzględnie wymieniać, gdy tylko staną się wilgotne, bo wirusy szybciej „przyklejają się” do mokrych powierzchni.

02.12.2020
Zobacz także
  • Etap odpowiedzialności
  • Boże Narodzenie w Europie w czasie pandemii
  • MZ: restrykcje uzależnione od liczby zakażeń
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta