Według danych Instytutu Matki i Dziecka obecnie około 40% ciąż w Polsce kończy się przez cięcie cesarskie. – Tendencja do robienia cięć cesarskich „na życzenie” jest zła i negatywnie oceniana przez WHO – mówił na antenie Polskiego Radia minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Fot. Andrzej Michalik / Agencja Gazet
– Kobiety uważają, że cięcie cesarskie jest bezpieczniejsze niż poród naturalny, a to nieprawda – zaznaczył szef resortu zdrowia i dodał, że „tam gdzie poród mógłby odbyć się drogami i siłami natury, ryzyko dla dziecka i matki jest mniejsze”.
Prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego prof. Mirosław Wielgoś wskazał, że wciąż dużym problemem są pozapołożnicze wskazania do cięcia cesarskiego – okulistyczne, neurologiczne, ortopedyczne, a nawet laryngologiczne. – To obecnie plaga – mówił.
Minister zdrowia przekonywał, że konieczne jest ograniczenie liczby cięć cesarskich. Dodał również, że przy wprowadzaniu koordynowanej opieki nad ciężarną promowany będzie niski wskaźnik cięć cesarskich, choć – jak zaznaczył – nie można jednocześnie doprowadzić do sytuacji, w której ktokolwiek wahałby się lub zwlekał z decyzją uzasadnionym medycznie cięciu cesarskim.
Jak informuje IAR, przy ministrze zdrowia działa zespół, który ma opracować rozwiązania systemowe pozwalające na zmniejszenie liczby cięć cesarskich.