Stan psychiczny ciężarnej może mieć bezpośredni wpływ na rozwój układu odporności u jej dziecka – wynika z pracy naukowców z University of Alberta (USA), o której informuje serwis EurekAlert. Depresja u matki obniża odporność przyszłego potomstwa.
Fot. Pixabay.com
Naukowcy pod kierunkiem epidemiologa chorób wieku dziecięcego Anity Kozyrskyj przeanalizowali dane medyczne zebrane u 1043 matek i ich dzieci, które objęto CHILD Cohort Study. Celem tego wieloletniego badania jest monitorowanie stanu zdrowia tysięcy kanadyjskich dzieci od urodzenia do wieku nastoletniego.
W ciąży i po porodzie kobiety wypełniały regularnie ankiety na temat swojego nastroju. Następnie od ich dzieci pobierano próbki stolca, w których sprawdzano stężenie wydzielniczej immunoglobuliny A (sIgA). Jest ona produkowana przez komórki odpornościowe obecne w błonie śluzowej jelit. Rola sIgA polega na obronie przed drobnoustrojami chorobotwórczymi i na neutralizacji różnych toksyn. Białko to jest również ważne dla rozwoju tolerancji na różne antygeny środowiskowe, nieszkodliwe dla organizmu. Jego niedobory świadczą o obniżonej aktywności układu immunologicznego.
Okazało się, że u dzieci kobiet, u których występowały objawy depresyjne w III trymestrze ciąży, bądź przewlekle obniżony nastrój, dwukrotnie częściej stwierdzano najniższy poziom sIgA niż u potomstwa kobiet, które nie miały depresji. Kozyrskyj zaznacza, że było to widoczne zwłaszcza u dzieci między czwartym a ósmym miesiącem życia, gdy w jelitach zaczyna zachodzić naturalna produkcja IgA. – Największy wpływ matczynej depresji obserwowano właśnie w początkowej fazie rozwoju układu odporności u dzieci – podkreśla badaczka. Nie wykazano podobnego związku z depresją poporodową.
Zdaniem Kozyrskyj badanie to dowodzi, że stan psychiczny matki w okresie ciąży może negatywnie wpływać na liczbę i funkcjonowanie komórek odpornościowych produkujących IgA w jelitach dziecka. Badaczka spekuluje, że matki z objawami depresji mogą mieć podwyższony poziom hormonu stresu we krwi, co sprawia, że płód jest również narażony na działanie jego wyższych stężeń. Skutkiem tego może być właśnie zmniejszona produkcja komórek wydzielających IgA w jelitach noworodka.
W analizie uwzględniono czynniki mogące wpływać na odporność dziecka, takie jak karmienie piersią czy stosowanie antybiotyków przez matkę i dziecko. Wiadomo bowiem, że kobiety z obniżonym nastrojem czy depresją rzadziej karmią piersią, a pokarm matki jest czynnikiem, który wspiera rozwój odporności potomstwa. Z kolei antybiotyki zaburzają rozwój naturalnej mikroflory jelitowej u dzieci.
Zdaniem naukowców obniżony poziom sIgA zwiększa ryzyko zachorowania dziecka na infekcje pokarmowe i oddechowe, ale też na astmę i alergie. Ponadto, z badań wynika, że może mieć związek z większą predyspozycją do depresji, otyłości i chorób autoimmunologicznych, takich jak cukrzyca typu 1.
Dlatego autorzy pracy podkreślają konieczność lepszego wsparcia psychologicznego dla ciężarnych, które go wymagają.