×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Medycyna estetyczna – potrzebne dalsze regulacje?

Sejm

Katalog procedur medycyny estetyczno-naprawczej jest obecnie przedmiotem uzgodnień na poziomie parlamentarnym w ramach prac podzespołu senackiego – poinformował wiceminister zdrowia Piotr Bromber.


Fot. Damian Kramski /Agencja Wyborcza.pl

  • Procedury medycyny estetyczno-naprawczej są uwzględnione w programie specjalizacji w dziedzinie dermatologii i wenerologii oraz w dziedzinie chirurgii plastycznej
  • Medycyna estetyczno-naprawcza, jak sama nazwa wskazuje, jest działem medycznym i nie można jej zrównać z kosmetologią estetyczną
  • W przypadku powikłań lekarz może wdrożyć natychmiast odpowiednią diagnostykę i leczenie, czego nie może zrobić żadna inna niewykwalifikowana osoba wykonująca wcześniej ten zabieg
  • Lekarze wskazują na pojawianie się coraz liczniejszej grupy osób z przewlekłymi powikłaniami, co do których nie wiadomo, jakiej jakości wcześniej zastosowano wypełnienie, o jakiej nazwie, w jakich warunkach sanitarnych
  • Zakres zdobywanej na studiach kosmetologicznych wiedzy teoretycznej dotyczącej skóry i funkcjonowania organizmu jest ogólny i ma wspomóc wykonywanie działań kosmetologicznych oraz współpracę z lekarzem, a nie działań medycznych

Poseł Kazimierz Matuszny zaznaczył w interpelacji do ministra zdrowia, że popularność zabiegów z dziedziny medycyny estetycznej stale rośnie, a konsumenci, korzystając z takich usług, nie zawsze mają świadomość, „czy stają się już pacjentem z zakresu świadczenia zdrowotnego z dziedziny medycyny estetycznej, czy nie”.

– Nie istnieje legalna definicja medycyny estetycznej, a poszczególne procedury z zakresu tej dziedziny nie zostały wyszczególnione, biorąc pod uwagę kompetencje posiadane przez lekarzy czy kosmetologów – zaznaczył poseł i dodał, że „kosmetolodzy nie posiadają kompetencji koniecznych do udzielania profesjonalnej pomocy medycznej w przypadku działań niepożądanych i powikłań po zabiegach”.

Kazimierz Matuszny zwrócił także uwagę na konieczność udzielania informacji o planowanym zabiegu i możliwych powikłaniach, „aby osoba mogła podjąć świadomie decyzję o wyrażeniu zgody na poddanie się zabiegowi”. – Udzielający świadczenia powinien znać wszystkie możliwe powikłania oraz w odpowiedni sposób i w niezbędnym zakresie przekazać te informacje – dodał.

Poseł spytał resort zdrowia, czy do polskiego porządku prawnego zostanie wprowadzona legalna definicja medycyny estetycznej oraz wykaz i podział procedur, które będą mogły być wykonywane wyłącznie przez lekarzy.

W odpowiedzi wiceminister zdrowia Piotr Bromber przypomniał o rozporządzeniu ministra zdrowia z 23 czerwca 2023 r. w sprawie umiejętności zawodowych lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. poz. 1189). W załączniku nr 1 rozporządzenia zostały określone rodzaje umiejętności zawodowych, w których lekarz i lekarz dentysta mogą uzyskać certyfikat umiejętności zawodowej, w tym pod nr 28 medycyna estetyczno-naprawcza. W załączniku nr 2 rozporządzenia wskazano natomiast kwalifikacje lekarza i lekarza dentysty stanowiące warunek ubiegania się o certyfikat umiejętności zawodowej. – Do certyfikacji umiejętności z medycyny estetyczno-naprawczej może przystąpić każdy lekarz i lekarz dentysta posiadający prawo wykonywania zawodu – dodał Bromber.

– Nie przewiduje się w ww. rozporządzeniu określania dla wymienionych kilkudziesięciu umiejętności zawodowych nadawania odrębnej definicji, bowiem stanowią one od lat wykonywane świadczenia zdrowotne w ramach różnych specjalności lekarskich – poinformował wiceminister. – Lekarze nabywający umiejętności praktyczne w drodze szkolenia specjalizacyjnego, gdzie procedury określone w programie specjalizacji określone są na poziomie samodzielnego wykonywania, nie potrzebują dodatkowo certyfikować ich w ramach systemu umiejętności, ponieważ nabycie konkretnych umiejętności z zakresu medycyny estetyczno-naprawczej potwierdza uzyskany tytuł specjalisty w dziedzinie dermatologii i wenerologii.

Bromber zaznaczył, że procedury medycyny estetyczno-naprawczej są uwzględnione w programie specjalizacji w dziedzinie dermatologii i wenerologii oraz w dziedzinie chirurgii plastycznej. – Zatem procedury te zawsze stanowiły zakres realizacji świadczeń zdrowotnych, co związane jest z koniecznością wcześniejszego badania przedmiotowego i podmiotowego, ewentualnego wykonania dodatkowej diagnostyki, oceny zagrożeń związanych z zastosowaniem leków i wypełnień, jak również podawaniem ich w drodze iniekcji, co jest obwarowane stosownymi przepisami prawnymi, a także wykluczenia przeciwskazań oraz posiadanie umiejętności wdrożenia leczenia skutków powikłań – stwierdził.

Wiceminister podkreślił, że wejście w życie rozporządzenia nie powoduje utraty mocy dotychczas uzyskanych przez lekarzy certyfikatów z zakresu medycyny estetycznej przyznawanych przez towarzystwa naukowe lub innych certyfikatów potwierdzających nabycie określonych umiejętności z zakresu medycyny estetycznej.

– Zawód lekarza jest zawodem medycznym ściśle uregulowanym w przepisach prawnych. Zawód kosmetologa nie jest zawodem medycznym i nie jest także obecnie zawodem regulowanym – zwrócił uwagę wiceminister. – Dlatego kompetencje zawodowe kosmetologa, tak jak i innych zawodów, wynikają bezpośrednio z zakresu kształcenia zawodowego, co nie jest respektowane przez środowisko kosmetologów, które wyszło poza granice obowiązujących przepisów prawnych i swojego zakresu kształcenia, wykonując m.in. w drodze iniekcji wypełnienia, botoks, stosując osocze bogatopłytkowe, nici liftingujące itp. (tj. działania obwarowane ściśle przepisami prawnymi).

Bromber zaznaczył, że „medycyna estetyczno-naprawcza, jak sama nazwa wskazuje, jest działem medycznym i nie można jej zrównać z kosmetologią estetyczną dedykowaną kosmetologom”. – Umiejętność z zakresu medycyny estetyczno-naprawczej wymaga posiadania odpowiednich kwalifikacji zawodowych z uwzględnieniem obowiązujących przepisów prawnych. Przepisy te nie dają prawa wykonywania zabiegów za pośrednictwem iniekcji kosmetologom, kosmetyczkom, technikom kosmetycznym i innym osobom wykonującym obecnie zabiegi medycyny estetyczno-naprawczej wchodzące w zakres świadczeń zdrowotnych. Kosmetolodzy nie będący pracownikami medycznymi są automatycznie wyłączeni z tych regulacji prawnych – podkreślił.

W odpowiedzi na interpelację wiceminister zaznaczył również, że procedury medycyny estetyczno-naprawczej wiążą się z dużym ryzykiem powikłań. – Skóra jest największym, ale też bardzo czułym narządem immunologicznym organizmu ludzkiego, w której przebiegają liczne naczynia i nerwy. W przypadku powikłań (np. przedostania się wstrzykiwanego preparatu za pośrednictwem naczyń do innych narządów lub porażenia nerwu) lekarz może wdrożyć natychmiast odpowiednią diagnostykę i leczenie, czego nie może zrobić żadna inna niewykwalifikowana osoba wykonująca wcześniej ten zabieg – dodał.

Podkreślił, że zabiegi medycyny estetyczno-naprawczej powinny być wykonywane w warunkach sanitarnych podmiotu wykonującego działalność leczniczą, a nie w salonach kosmetologicznych, kosmetycznych, fryzjerskich czy w innych zakładach albo też w domach prywatnych. – Lekarze wskazują na pojawianie się coraz liczniejszej grupy osób z przewlekłymi powikłaniami, co do których nie wiadomo, jakiej jakości wcześniej zastosowano wypełnienie, o jakiej nazwie, w jakich warunkach sanitarnych. Nieuprawnione osoby wykonujące zabieg nie tylko nie poczuwają się do odpowiedzialności przed swoim niczego nie świadomym klientem, uciekając tym samym przed odszkodowawczymi konsekwencjami finansowymi, ale też nie potrafią mu pomóc – czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Bromber poinformował, że na procedury medycyny estetyczno-naprawczej składają się m.in. „zabiegi związane z iniekcjami (wypełniacze, liftingowanie, modelowanie z użyciem kwasu hialuronowego o rożnym stopniu usieciowania), zastosowanie biostymulatorów (kwasu polimlekowego, hydroksyapatytu wapnia, kaprolaktonu, aminokwasów, kolagenu, biostymuatory oparte na kwasie hialuronowym, fibryna), procedury iniekcyjne związane z wprowadzaniem leków (toksyny botulinowej, steroidów, hialuronidazy), zabiegi z zastosowaniem autologicznego tłuszczu, zastosowanie nici liftingujących i regenerujących, preparatyka i wprowadzanie osocza bogatopłytkowego”.

– Zawód kosmetologa nie jest zawodem medycznym, a efekty kształcenia, jak również uzyskany dyplom mgr. kosmetologii nie przygotowują w sposób praktyczny absolwentów kierunku kosmetologicznego do wykonywania wyżej wymienionych procedur medycznych – zaznaczył wiceminister i dodał: – Nigdy na uczelniach medycznych kształcących kosmetologów student nie nabywał takich umiejętności, a zdobyty przez studentów kosmetologii dyplom zawodowy nie uprawniał do wykonywania procedur medycyny estetyczno-naprawczej. Zakres zdobywanej na studiach kosmetologicznych wiedzy teoretycznej dotyczącej skóry i funkcjonowania organizmu jest ogólny i ma wspomóc wykonywanie działań kosmetologicznych oraz współpracę z lekarzem, a nie działań medycznych.

Wiceminister poinformował również, że katalog procedur medycyny estetyczno-naprawczej jest obecnie przedmiotem uzgodnień na poziomie parlamentarnym w ramach prac podzespołu senackiego. Dodał, że po uzyskaniu wyników prac podzespołu oraz akceptacji procedur medycyny estetyczno-naprawczej przez towarzystwa naukowe oraz Naczelną Radę Lekarską zostaną podjęte dalsze kroki w tej sprawie.

04.08.2023
Zobacz także
  • MZ: medycyna estetyczna tylko dla lekarzy
  • Medycyna estetyczna dla lekarzy, nie kosmetyczek
  • Rośnie liczba powikłań po zabiegach medycyny estetycznej
  • Medycyna estetyczna to nie kosmetyka
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta