×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Czy nauczyciele powinni podawać uczniom leki?

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Założenia do projektowanej ustawy o zdrowiu dzieci i młodzieży w wieku szkolnym nadal pozostawiają otwartą kwestię, czy nauczyciel powinien podać przewlekle choremu uczniowi lek. Zależeć to będzie tylko i wyłącznie od woli pedagoga. Pozytywna zmiana dotyczy szkoleń, które miałyby być organizowane dla kadry nauczycielskiej.

Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta

Przedstawione kilka tygodni temu założenia do wspomnianej ustawy niewiele zmieniają w kwestii podawania leków przewlekle chorym uczniom.

– Zgodnie z projektem założeń do projektu ustawy o zdrowiu dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, w przypadku dzieci przewlekle chorych, które w czasie pobytu w szkole wymagają podania leku czy wykonania innych czynności, oprócz zgody przedstawiciela ustawowego byłaby wymagana także zgoda nauczyciela, który takiej pomocy miałby udzielać – informuje Milena Kruszewska, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia, i wyjaśnia, że nie zostanie wprowadzony przepis nakładający na nauczycieli obowiązek podawania leków, a jedynie wskazuje na taką możliwość w sytuacji, gdy w placówce oświatowej nie ma pielęgniarki.

Jeżeli nauczyciel odmówi, nie będą nakładane żadne sankcje. Milena Kruszewska podkreśla jednak, że nie dotyczy to sytuacji ratowania życia.

– Absurdalna byłaby sytuacja, w której za pomocą ustawy nauczycieli ustawiono by w roli medyków. Nie wyobrażam sobie, aby zmuszano mnie do podawania np. zastrzyku przewlekle choremu uczniowi – mówi Bartłomiej Mrożewski, nauczyciel historii w I Społecznym Liceum Ogólnokształcącym z Maturą Międzynarodową im. Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie.

Jak wyjaśnia Kruszewska, zakłada się, że dla pracowników szkoły, w szczególności nauczycieli i wychowawców, będą organizowane szkolenia dotyczące sposobu postępowania wobec uczniów przewlekle chorych lub niepełnosprawnych, a zakres tych szkoleń określi minister zdrowia w porozumieniu z ministrem oświaty i wychowania.

– Wytyczne co do sposobu postępowania z dzieckiem przewlekle chorym oraz niepełnosprawnym opracuje Instytut Matki i Dziecka. Zalecenia postępowania medycznego wobec uczniów przewlekle chorych, opracowane przez towarzystwa naukowe, będą mogły być określone w obwieszczeniu ministra właściwego do spraw zdrowia – zapowiada rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Zdaniem Bartłomieja Mrożewskiego to rozwiązanie może zainteresować nauczycieli. Pedagodzy zapewne będą również zadowoleni z wprowadzenia gabinetów dentystycznych do szkół.

– Dotychczas nie słyszałem o szkoleniach z zakresu postępowania z dzieckiem przewlekle chorym czy niepełnosprawnym. W szkole, w której pracuję, organizowane są szkolenia dotyczące udzielania pierwszej pomocy. Jeżeli nauczyciel chce zdobyć kwalifikacje w zakresie udzielania pierwszej pomocy, to może bezpłatnie wziąć w nich udział – mówi Mrożewski. – Szkolenia w oparciu o ministerialne wytyczne to dobry pomysł. Podobnie jak przywrócenie do szkół gabinetów dentystycznych.

Magdalena Kaszulanis, rzecznik prasowy Związku Nauczycielstwa Polskiego zaznacza, że dotychczas wszelkie szkolenia dotyczące pomocy paramedycznej nauczyciele organizowali we własnym zakresie lub przeprowadzała je szkoła za własne środki.

– Wszystko zależało jednak od dyrektora szkoły. Jeżeli uważał to za potrzebne i miał na to pieniądze, to szkolenia były przeprowadzane. Odbywało się to na zasadzie dobrowolności i uznaniowości. W efekcie nie wszyscy nauczyciele są przeszkoleni, choćby z udzielania pierwszej pomocy – zaznacza Kaszulanis.

Rzecznik ZNP przypomina, że kwestia podawania leków dzieciom przewlekle chorym przez nauczycieli zawsze wywoływała sporo emocji i jak dotychczas nie wprowadzono rozwiązań prawnych, które rozwiewałyby wątpliwości i zapewniały równocześnie bezpieczeństwo dzieciom i bezpieczeństwo prawne nauczycielom.

– Pozostaje w tym temacie do rozwiązania dodatkowe problemy: kwestie informacji na temat poszczególnych leków, warunków przechowywania lekarstw itp. Przecież szkoła może mieć problem z warunkami przechowywania leków – mówi Kaszulanis.

Zdaniem nauczycielki wychowania przedszkolnego (która poprosiła o anonimowość), sytuacja wymaga unormowania.

– Jest cała masa obaw przed podaniem najprostszych leków na przeziębienie choćby w sytuacji, kiedy dziecko zaczyna mieć gorączkę. Nie wiemy, czy jest uczulone, czy nie, czy dobrze reaguje na dany preparat, czy może mu on zaszkodzić. Kiedy nie możemy skontaktować się z rodzicami, a tak bywa dość często, bo ojciec ma konferencję, a matka służbowo wyjechała, jedyne, co nam pozostaje, to wezwanie lekarza – podsumowuje nauczycielka.

30.10.2017
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta