Pytanie nadesłane do redakcji
U mojej 4-letniej córki podczas wizyty u okulisty stwierdzono toksoplazmozę. Pani dr powiedziała, że tego się już nie leczy. Neurolog skierował ją na badanie. IgG>650, IgM 0,335s/co. Rozumiem, że córka ją przeszła czy ma wrodzoną? Okulista mówi, że wrodzoną. Należy dalej leczyć? Czy leczenie odbywa się w domu?
Odpowiedział
dr hab. med. Ernest Kuchar
Klinika Pediatrii i Chorób Zakaźnych
Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu
Rozumiem, że okulistka podejrzewa, że Pani córeczka przeszła praktycznie bezobjawowo toksoplazmozę wrodzoną. Jedynym jej następstwem są zmiany na dnie oka (blizna) stwierdzone obecnie, czyli w 4. roku życia. Jest to możliwe i wcale nie takie rzadkie. Jeżeli tak, to stwierdzane zmiany są prawdopodobnie nieczynne (stare) i nie wymagają leczenia. Wynik badania serologicznego potwierdza przebycie toksoplazmozy, ale nie pozwala na określenie, czy była to postać wrodzona czy nabyta. Organizm córki poradził sobie sam z chorobą, ale jej następstwa są widoczne na dnie oka.
Córka wymaga okresowych kontroli okulistycznych. Jeżeli chciałaby Pani przeprowadzić dokładniejszą diagnostykę powinna się Pani udać do lekarza chorób zakaźnych, a najlepiej do jednej z klinik chorób zakaźnych dzieci gdzie prowadzi się diagnostykę toksoplazmozy (Warszawa, Wrocław, Białystok, Poznań). Adresy znajdzie Pani w Internecie.