Zaczynamy skuteczną walkę z obrotem dopalaczami w naszym kraju; są one często bardziej niebezpieczne od narkotyków – powiedziała w środę wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. Dodała, że liczba zatruć dopalaczami w Polsce wynosi około 300 miesięcznie.
Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz i wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. Fot. MZ
Rada Ministrów przyjęła w środę projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, przedłożony przez ministra zdrowia. Według proponowanych przepisów dopalacze będą traktowane na równi z narkotykami. Za posiadanie ich znacznej ilości będzie groziło do 3 lat więzienia, a za handel do 12 lat.
Szczurek-Żelazko na konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia podkreśliła, że dopalacze stanowią zagrożenie przede wszystkim dla dzieci i młodzieży, a ich działanie jest nieprzewidywalne.
– Zaczynamy skuteczną walkę z obrotem dopalaczami na terenie naszego kraju. Liczba zatruć dopalaczami w naszym kraju wynosi około 300 miesięcznie, w dużej grupie tych ofiar są dzieci i młodzież – powiedziała wiceszefowa resortu zdrowia.
– Dopalacze są często bardziej niebezpieczne od narkotyków. Wypowiadamy wojnę dystrybutorom dopalaczy, przestaną oni grać z nami w kotka i myszkę – dodała. Wiceminister zapowiedziała także rozpoczęcie kampanii edukacyjnej skierowanej do dzieci i młodzieży.
Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz podkreślił, że GIS od kilku lat ściśle współpracuje z policją w walce z dopalaczami. – W tej chwili wiemy, że sprzedaż ze stacjonarnych punktów dopalaczy została przeniesiona głównie do internetu – powiedział. Jak dodał, po zmianach w ustawie dostawcy internetu będą zobligowani do blokowania stron, na których sprzedawane są dopalacze.
– Dopalacze są tak samo groźne jak narkotyki i musimy pamiętać o tym, że czasami jednorazowe ich zażycie w celu spróbowania może skończyć się zgonem – ostrzegł.
Przygotowane rozwiązania mają być odpowiedzią na niewystarczającą skuteczność walki z dopalaczami, których zażywanie może powodować zatrucia, a nawet śmierć.
Za posiadanie dopalaczy będą groziły takie same kary jak w przypadku narkotyków. Do odpowiedzialności karnej będą pociągani także posiadacze substancji zabronionych (o działaniu psychoaktywnym). Na podstawie dotychczasowych przepisów finansowo karano jedynie za dystrybucję dopalaczy.
Do znowelizowanych przepisów wpisano również obowiązek zgłaszania Państwowej Inspekcji Sanitarnej przypadków zatruć środkiem zastępczym lub nową substancją psychoaktywną (tak w nowelizacji nazwano dopalacze). Placówki, które podejrzewają pacjenta o ich stosowanie, będą musiały zawiadomić o tym powiatowego inspektora sanitarnego. Informacje o osobach, które trafiły do szpitala z powodu zatrucia dopalaczami, trzeba będzie także niezwłocznie przekazywać Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu (GIS). Obecnie takie dane zbiera konsultant krajowy w dziedzinie toksykologii we współpracy z GIS.
Po zmianach wpisywanie dopalaczy do wykazu Nowych Substancji Psychoaktywnych ma być szybsze. Wszystkie listy związków zakazanych będą stanowiły załącznik do rozporządzenia ministra zdrowia, a nie do ustawy. Ułatwi to ich aktualizację, a w efekcie przyspieszy delegalizację kolejnych dopalaczy.
Uzupełniono także przepisy dotyczące leczenia i rehabilitacji użytkowników nowych środków odurzających.
W związku z koniecznością ujednolicenia przepisów dotyczących szkoleń certyfikujących przyjęto, że certyfikat specjalisty psychoterapii uzależnień będzie mogła otrzymać osoba, która ma tytuł zawodowy lekarza lub magistra pielęgniarstwa bądź jest magistrem po studiach na kierunkach: praca socjalna, psychologia, pedagogika, pedagogika specjalna, socjologia, resocjalizacja, zdrowie publiczne, nauki o rodzinie, teologia lub filozofia. Nowe przepisy mają obowiązywać od 1 listopada 2018 r.
