×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

"Przynajmniej ostrzegajcie przed smogiem"

Sylwia Szparkowska
Kurier MP

Ostrzeżenia i alerty smogowe powinny być zgłaszane wcześniej, niż obecnie, by mieszkańcy miast wiedzieli o bezpośrednim zagrożeniu dla swojego zdrowia – apeluje Greenpeace i medyczne towarzystwa naukowe do ministra środowiska.

Fot. pixabay.com

Pod apelem ekologów podpisali się prezesi Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc, Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego, Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, Ligi Walki z Rakiem, Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.

Sygnatariusze listu apelują, by obniżyć poziom zanieczyszczeń, w którym jest ogłaszane ostrzeżenie i alert smogowy. W tej chwili ostrzeżenie jest ogłaszane, kiedy średniodobowe stężenie pyłu PM10 przekroczy 200 µg/m3, alert – po przekroczeniu 300 µg/m3.

Poziom od którego ogłaszane są alerty jest określany w rozporządzeniu ministra środowiska. Nie odpowiada on ani zaleceniom WHO – które ustaliło dopuszczalny poziom norm na 50 µg/m3 w ciągu doby, ani normom dopuszczanym przez polskie prawo (które dopuszcza przekroczenia 50 µg/m3 przez 35 dni w roku).

– Rozbieżność między tymi dwoma normami jest szokująca. Dopuszczalne normy zostały w ubiegłym roku przekroczone w 130 miastach, przekroczenia trwały dłużej niż 35 dni, na Śląsku i w województwie Łódzkim w Polsce normy są przekroczone co czwartego dnia. Natomiast alert ogłoszono w całej Polsce zaledwie raz – tłumaczył w środę Paweł Szypulski z Greenpeace. – Polacy nie są świadomi zagrożenia ponieważ nie są o nim informowani – komentował.

Zdarza się, że zanieczyszczenie powietrza w polskich miastach sięga poziomów znanych z New Delhi czy Pekinu – w nocy z 8 na 9 listopada br. stężenie pyłu PM10 w Rybniku sięgało chwilami 700 mikrogramów na metr sześcienny (µg/m3), w Zabrzu przekroczyło 500 µg/m3, w nocy z 12 na 13 listopada w Grudziądzu sięgnęło 700 µg/m3.

Zarówno ekolodzy, jak naukowcy apelują o obniżenie normy i alarmowanie społeczeństwa przy zanieczyszczeniu pyłem zawieszonym na poziomie 100 µg/m3.

Poziom, przy którym ogłaszane są ostrzeżenia, jest indywidualną decyzją państw. Ale w większości krajów europejskich alarm jest ogłaszany dużo wcześniej niż u nas. – Nie ma bezpiecznego poziomu zanieczyszczeń, każde zanieczyszczenie środowiska niesie ze sobą ryzyko – przypominał prof. Piotr Hoffman, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – Szacuje się, że w Polsce około 50 tysięcy osób rocznie umiera z powodu zanieczyszczenia środowiska. Wśród krajów Europy w Polsce dochodzi do największej liczby lat życia i życia w zdrowiu utraconych z powodu zatrucia środowiska – mówił.

Mikrocząsteczki zawieszone w smogu mają fatalny wpływ na układ oddechowy i krwionośny. Przenikają do płuc, uszkadzając ściany naczyń płucnych, powodując stan zapalny. Przedostają się też do układu krwionośnego niszcząc nabłonek naczyń, co zaburza działanie układu tętniczego. – Cząsteczki te mogą prowadzić do ostrego zespołu wieńcowego zaburzeń rytmu serca, udaru mózgu, choroby żylno-zakrzepowej – mówił prof. Hoffman.

Do tego dochodzi zagrożenie POChP (spowodowanej paleniem ale także zatruciem środowiska, astmą, alergiami). – POChP zależy głównie od palenia papierosów, ale na drugim miejscu czynnikiem powodującym tę chorobę jest smog. Co więcej jest to czynnik, na który pacjent nie ma bezpośredniego wpływu – mówił dr Piotr Dąbrowiecki z Wojskowego Instytutu Medycznego. – Zagrożenie jest tak duże, że najtańszą profilaktyką wydaje się informowanie mieszkańców o wyższym zagrożeniu smogiem – mówił.

Obaj naukowcy powoływali się na polskie badania pokazujące bezpośredni wpływ smogu na zdrowie – zarówno po długim czasie życia w zatrutym środowisku, jak bezpośrednio w związku z zagrożeniem. Na Śląsku udowodniono, że w dniach o podwyższonym poziomie smogu i w ciągu czternastu dni od niego (wtedy, gdy zostało wydane ostrzeżenie) do szpitali trafia wyraźnie więcej osób z ostrymi incydentami kardiologicznymi.

W zanieczyszczonym Krakowie już młodzi chłopcy mieli wyraźnie gorsze wyniki ciśnienia tętniczego i większą liczbę biomarkerów zapalnych niż w uchodzącym za czyste miasto Lublinie. W Warszawie udowodniono, że osoby mieszkające nad arteriami komunikacyjnymi mają wyraźnie większe problemy z układem sercowo-naczyniowym niż mieszkańcy „zielonych” dzielnic. Wreszcie udowodniono bezpośredni związek niższej masy urodzeniowej ciała dzieci urodzonych w Krakowie z ekspozycją matek na smog.

Apel jest skierowany do ministra środowiska, ale sygnatariusze liczą też na poparcie ministra zdrowia – zmiana rozporządzenia może wpłynąć zarówno na obniżenie kosztów leczenia (i ograniczenie liczby stanów ostrych), jak na zdrowie obywateli.

18.11.2016
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta

Polecają nas