Oszczędności w służbie zdrowia? – Ich nie ma i nie będzie. Bo w służbie zdrowia jest pieniędzy za mało – stwierdził szef resortu zdrowia Konstanty Radziwiłł w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Pytany o smog Radziwiłł odparł: – Najbardziej śmieszna jest sytuacja, gdy człowiek, który pali papierosy, wkłada maseczkę, kiedy wychodzi na dwór.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W RMF FM szef resortu zdrowia podkreślił, że NFZ „zniknie dlatego, że jest narzędziem, albo instytucją, ramieniem tzw. powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego”. – Fundusz nie zniknie dlatego, że jest straszny, zły – mówił. – Powszechne ubezpieczenie zdrowotne wbrew nazwie wcale nie jest powszechne, bo około 7 proc. Polaków nie jest ubezpieczonych, a zatem nie jest uprawnionych do korzystania z publicznego systemu służby zdrowia i to zmieniamy. Od 1 stycznia koniec.
Minister stwierdził także, że kolejki do lekarzy „znikają już w tej chwili, bo np. wprowadzamy kompleksowe produkty świadczeń zdrowotnych w zakresie np. ortopedii i kardiologii”.
Radziwiłł zapytany, w nawiązaniu do wypowiedzi sprzed kilku tygodni, czy powtórzy, że smog to „zagrożenie troszkę bardziej teoretyczne”, podkreślił: – Bardziej szkodliwe jest palenie papierosów, powtórzę.
– Oczywiście smog jest problemem – przyznał minister. – Rząd od paru tygodni zajmuje się problemem smogu, ale to nie jest rzecz, którą można rozwiązać z dnia na dzień i głównie leży poza resortem zdrowia. Ja nie mam żadnej wątpliwości, że zanieczyszczone powietrze jest czynnikiem ryzyka wielu problemów zdrowotnych.
– Zdecydowanie namawiam tych, którzy słuchają tej naszej rozmowy, żeby przede wszystkim prowadzili zdrowy styl życia i m.in., albo przede wszystkim, jeżeli mówimy o zdrowym czy czystym powietrzu, nie palili papierosów – podkreślił szef resortu zdrowia. – Bo najbardziej powiedziałbym śmieszna jest sytuacja, kiedy człowiek, który pali papierosy, wkłada maseczkę, kiedy wychodzi na dwór. To jest po prostu nieporozumienie.