×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Do programu rehabilitacji pocovidowej zgłasza się coraz więcej placówek

Milena Motyl

Specjalistów niepokoi wzrost liczby pacjentów, którzy skarżą się na powikłania po przebyciu COVID-19. Trudności z oddychaniem, uszkodzenie mięśnia sercowego, tworzenie się zagrażających życiu zakrzepów to tylko niektóre skutki infekcji. Lekarze wskazują, że zaobserwowano niemal 50 rodzajów powikłań. Cześć osób przechodzi je ciężej niż samą chorobę.


Fot. Adobe Stock

– Na powikłania po COVID-19 cierpią nie tylko pacjenci, którzy przeszli chorobę ciężko – mówi dyrektor Szpitala Specjalistycznego MSWiA w Głuchołazach Mariusz Grochowski. – Zdarzają się przypadki poważnych powikłań u osób, które przeszły zakażenie łagodnie. Takie zmiany w płucach, jakie u nich obserwujemy, nie występują nawet u osób, które były podłączone do respiratora. Cały czas badamy te powikłania.

Tłumaczy, że powikłania pocovidowe mogą wystąpić do 4 tygodni u 30 procent osób. U części osób objawy mogą się pojawić nawet do 12 tygodni. – Zaobserwowaliśmy aż 50 rożnych rodzajów powikłań. Osób, które potrzebują pomocy w zakresie rehabilitacji może być tysiące – zaznacza Grochowski.

Indywidualny program rehabilitacji

Narodowy Fundusz Zdrowia w ramach opieki pocovidowej w kwietniu rozpoczął realizację programu dla osób pocovidowych, dzięki któremu będą mogli powrócić do pełnej sprawności.

Z uwagi na duże zapotrzebowanie, do programu włączane są kolejne podmioty. Obecnie już blisko tysiąc placówek w kraju realizuje rehabilitację po COVID-19 finansowaną przez NFZ. 618 gabinetów fizjoterapeutycznych zapewnia pomoc pacjentom po COVID-19 w warunkach ambulatoryjnych, rehabilitację domową realizuje już 161 podmiotów, a 179 placówek medycznych i uzdrowisk prowadzi rehabilitację stacjonarną.

Szpital w Głuchołazach, który we wrześniu ubiegłego roku, jako pierwszy w Polsce i w Europie, wprowadził pilotażowy program rehabilitacji pocovidowej, przyjął już 1000 pacjentów. Placówka ma przygotowanych 120 miejsc. Do sierpnia 2022 roku, czyli do czasu zakończenia pilotażu, nie ma już wolnych terminów.

Z kolei Szpital Specjalistyczny MSWiA w Złocieńcu, który jako drugi w kraju wprowadził program, od 4 maja systematycznie przyjmuje pacjentów. Docelowo placówka ma przygotowanych maksymalnie 50 miejsc.

Dyrektor szpitala dr Ewa Giza przyznaje, że rehabilitacja pocovidowa jest niezmiernie potrzebna, co zresztą potwierdza ogromne zainteresowanie ze strony pacjentów, który przeszli COVID-19.

Jak tłumaczy, szpital opracował innowacyjny program ukierunkowany na kompleksowe, holistyczne podejście do pacjenta, w którym zdrowie psychiczne ma bardzo ważne miejsce. Pomoc otrzymają również osoby z problemami układu sercowo-naczyniowego, oddechowego, jak również z problemami neurologicznymi.

– Rehabilitacja, oprócz rehabilitacji ogólnoustrojowej, obejmie stan fizyczny oraz psychiczny pacjentów – tłumaczy dr Giza. – Naszymi podopiecznymi zajmie się specjalista rehabilitacji medycznej, który zakwalifikuje do rodzaju zabiegów oraz wyznaczy ich ilość w zależności od tego, co pacjentowi dolega, ponadto są fizjoterapeuci, psycholodzy, z możliwością konsultacji przez lekarza psychiatrę, i cały nasz personel pielęgniarski, pomocniczy.

Jak dodaje, pacjent ma ułożony indywidualny program rehabilitacji, w którym są zapewnione zajęcia fizykoterapeutyczne, jak również zajęcia ruchowe na świeżym powietrzu (spacery, nordic walking, gimnastyka na świeżym powietrzu ). Raz w tygodniu pacjenci biorą udział również w spotkaniu z dietetyczką. – Te wszystkie czynniki mają przyspieszyć szybszy powrót pacjentów do utraconej kondycji i zdrowia – mówi dyrektor. Dodaje, że utworzona została także grupa wsparcia wzajemnego.

– Wiele wokół nas jest śmierci, smutku, gwałtownych odejść, przeżyć. To są przeżycia bardzo traumatyczne – tłumaczy dyrektor. – Są osoby, które w obawie przed nawrotem duszności, nie chcą odstawić tlenu. Często pacjenci mają wątpliwości, czy są już w pełni zdrowi, gdyż po paru dniach względnie dobrego samopoczucia, przychodzi zmęczenie i osłabienie, pojawia się duszność. Tutaj w kontekście pojawiania się duszności bardzo istotny jest aspekt psychiczny. Obiektywnie pacjentowi nie jest duszno, a subiektywnie może tę duszność odczuwać.

Dr Giza zapewnia także, że pacjenci, u których wystąpią trudniejsze dolegliwości psychiatryczne, po zakończeniu pobytu nie pozostaną bez opieki.– Na pewno rozpoczniemy pewne procesy, dzięki którym terapia będzie mogła być kontynuowana – mówi. – Pamiętajmy, że czas w leczeniu takich zaburzeń biegnie nieco inaczej. To niekiedy są długie miesiące leczenia, dlatego chcielibyśmy, aby pacjenci, którzy nadal będą potrzebowali wsparcia, będą mogli liczyć na kontynuowanie terapii w domu.

Dyrektor Giza wskazuje zarazem, jak bardzo istotne będzie włączenie się do tego procesu Centrów Zdrowia Psychicznego. – Te placówki dysponują właśnie tą kompleksowością psychologiczno-psychiatryczną – wyjaśnia dr Ewa Giza. – Oprócz terapii indywidualnych, grupowych, wizyt u lekarza, działania podejmują także terapeuci środowiskowi. To wszystko składa się na opiekę skoordynowaną, dzięki której powrót do zdrowia psychicznego staje się bardziej efektywny.

Ważna jest szybka reakcja

Szpital MSWiA w Warszawie, jako jeden z większych ośrodków w Polsce, także zamierza dołączyć do grona świadczeniodawców realizujących program postcovidowy.

Jak tłumaczy zastępca dyrektora CSK MSWiA ds. klinicznych naukowych, b. wiceminister zdrowia dr Zbigniew Król, szpital przyjął bardzo dużo pacjentów z koronawirusem. – Widzimy, jak ciężki potrafi być przebieg choroby. Obserwujemy także występowanie poważnych powikłań po przejściu zakażenia – mówi dr Król.

Jak dodaje, w znacznym stopniu dotyczy to osób, które przeszły COVID-19 ciężko. Występują u nich powikłania w płucach – wirus często pozostawia w tym narządzie widoczne zmiany zwłóknieniowe. Do szpitala zgłaszają się również pacjenci z problemami krążeniowo-naczyniowymi, wykrzepianiem wewnątrznaczyniowym. Liczne są też przypadki objawów neurologicznych, w tym zaniki pamięci, problemy z orientacją, zaburzenia świadomości czy równowagi.

Dr Król wskazuje, że w obliczu występowania powikłań, program rehabilitacji postcovidowej jest bardzo dobrym i koniecznym rozwiązaniem. Zaznacza, że należy w tym wypadku reagować bardzo szybko.

– Nasza placówka uruchomiła we wrześniu 2020 roku poradnię pocovidową. Niestety druga fala pandemii uniemożliwiła przyjmowanie pacjentów. Pojemność szpitala była wówczas dość ograniczona – tłumaczy dyrektor.

Zaznacza, że zapotrzebowanie na rehabilitację pocovidową jest bardzo duże. – Nie możemy zostawić naszych pacjentów bez opieki – mówi dr Król. – Chcemy przyjmować także osoby, które nie były u nas leczone, a przeszły ostrą fazę zakażenia, które były podłączone pod respirator, czy urządzenie ECMO.

Opieka skoordynowana

Dyrektor szpitala MSWiA podkreśla, że szpital szczególnie chce postawić na diagnostykę. – Obecnie próbujemy odtworzyć dwa równoległe działania. Pierwsza to część rehabilitacyjna, gdzie chcemy wprowadzić zdecydowanie więcej rehabilitacji adekwatnych do potrzeb chorego. Rehabilitacja ta będzie odbywała się nieco inaczej, niż przewiduje to obecny system rehabilitacji w Polsce. Dzięki stworzonemu projektowi będzie istniała możliwość dopasowania rehabilitacji do potrzeb pacjenta. W związku z tym nasza poradnia postcovidowa otrzyma nowe zadania, gdzie będzie przeprowadzana również cześć diagnostyczna – wyjaśnia.

Jak dodaje, celem jest to, aby poradnia postcovidowa stała się miejscem opieki skoordynowanej. – Pacjent powinien rozpocząć rehabilitację w momencie, kiedy jej najbardziej wymaga – mówi dr Król. – Dłuższe oczekiwanie na pomoc w przypadku pojawienia się narastającego zwłóknienia płuc czy uszkodzenia tkanki miąższowej powoduje, że ta rehabilitacja staje się trudniejsza, a niekiedy nawet może już nie przynieść żadnego efektu. Dlatego w naszym przekonaniu bardzo ważna jest koordynacja, czyli dokładnie zdiagnozowanie potrzeb pacjenta. Pacjenci po COVID-19 powinni zostać przebadani, aby móc szybciej zareagować na pojawiające się powikłania.

Zaznacza, że dotyczy to także osób, które przeszły chorobę w domu, które korzystały tylko z opieki lekarza rodzinnego i nie miały wykonywanych dodatkowych badań. – Tacy pacjenci powinni zostać poddani dodatkowej kontroli. Przede wszystkim zbadaniu stanu ich płuc – ocenia dyrektor.

Podstawowe informacje


• Rehabilitacja potrwa od 2 do 6 tygodni
• Za każdy dzień leczenia stacjonarnego NFZ zapłaci 188 zł
• Za opiekę ambulatoryjną NFZ zapłaci przeszło 1 000 zł za pacjenta, w przypadku rehabilitacji domowej może to być ponad 1 500 zł
• Do programu będzie można dołączyć do 6 miesięcy od zakończenia leczenia związanego z COVID-19
• Z programu rehabilitacji pacjent może skorzystać jeden raz
• Przez cały okres rehabilitacji pacjenci objęci są opieką lekarską, pielęgniarską i wsparciem psychologicznym
• Program realizowany jest w trybie stacjonarnym oraz w leczeniu uzdrowiskowym. Jest świadczony przez podmioty, które mają podpisaną umowę z NFZ oraz są wpisane na wykaz podmiotów udzielających świadczeń covidowych
• Proces naboru do realizacji programu jest nadal otwarty, więc placówki w dalszym ciągu mogą do niego się zgłaszać
• Program umożliwia kontynuowanie leczenia, jeśli stan osoby po COVID-19 będzie tego wymagał
• Każda placówka uczestnicząca w programie zapewnia pacjentom badania diagnostyczne, leki i wyroby medyczne, które są niezbędne do uzyskania najlepszych rezultatów programu leczenia
• W każdej z form rehabilitacji po przebytej chorobie COVID-19 wprowadzono kryteria kliniczne, które decydują, którzy pacjenci mogą zostać skorzystać z rehabilitacji w ramach programu
• Nowe rozwiązania w zakresie rehabilitacji postcovidowej mają być powszechnie dostępne.

Rehabilitacja w sanatoriach

Rehabilitacja po COVID-19 także w uzdrowiskach trwa od 2 do 6 tygodni i oparta jest na indywidualnie dobranych zabiegach, w tym kuracjach opartych o naturalne surowce lecznicze.

Wśród zabiegów jakie znajdziemy w sanatoriach jest między innymi tlenoterapia, inhalacje i zabiegi poprawiające ogólną wydolność organizmu. Ozdrowieńcy mogą liczyć również na wsparcie psychologa. Konsultacje i warsztaty z psychologiem pomogą uporać się z poczuciem lęku, niepewności i izolacji oraz odzyskać równowagę psychiczną po przebyciu koronawirusa.

Zakład Leczniczy „Uzdrowisko Nałęczów” program bezpłatnej rehabilitacji dla pacjentów pocovidowych w całości finansowanej przez NFZ uruchomił 17 kwietnia. Pierwsi pacjenci rozpoczęli rehabilitację 9 maja. Z turnusu może skorzystać 50 pacjentów. Obecnie wszystkie dostępne miejsca są już zarezerwowane aż do sierpnia br.

Natomiast jak poinformowało Uzdrowisko Konstancin-Zdrój, pierwszych pacjentów placówka przyjęła 7 czerwca. Do połowy miesiąca wpłynęło do rozpatrzenia ok. 80 skierowań. Do końca czerwca liczba przyjętych pacjentów znacznie się zwiększy.

Uzdrowisko zarezerwowało 40 miejsc dla pacjentów po COVID-19.

Rehabilitacja postcovidowa w domu

Pacjenci, którzy mają trudności z samodzielnym poruszaniem się mogą skorzystać z wizyt domowych, jednak nie później niż do 6 miesięcy od zakończenia leczenia COVID-19.

Rehabilitacja postcovidowa w poradni lub w domu trwa do 6 tygodni.

Dodatkowo o zakwalifikowaniu do rehabilitacji w domu decydują:
• ocena 3-9 w skali oceny funkcjonalnej (0-10)
• ocena siły mięśniowej MRC (0-5)
• występowanie zespołu słabości po pobycie pacjenta na oddziale intensywnej terapii.

Fizjoterapia

Z zabiegów rehabilitacyjnych pacjenci skorzystają także w gabinecie fizjoterapii. Podobnie jak w przypadku rehabilitacji postcovidowej w uzdrowiskach i w trybie stacjonarnym, zabiegi i wizyty fizjoterapeutów w rehabilitacji domowej i ambulatoryjnej są realizowane na podstawie skierowania.

Fundusz podkreśla, że aktualnie rehabilitowani pacjenci, osoby zakwalifikowane do rehabilitacji lub które otrzymały skierowanie na dotychczasowych zasadach (przed 7 maja br.), będą mogły dokończyć rozpoczętą rehabilitację lub rozpocząć ją na dotychczasowych zasadach.

Skierowanie na rehabilitację postcovidową

Świadczenia rehabilitacji COVID-19 są realizowane na podstawie skierowania. Skierowanie wystawia lekarz ubezpieczenia zdrowotnego, czyli w praktyce każdy lekarz leczący na NFZ, np. lekarz rodzinny lub specjalista.

Jak poinformował Narodowy Fundusz Zdrowia, od 2 czerwca obowiązują zmienione kryteria kwalifikacji do programu w trybie stacjonarnym i uzdrowiskowym.

– Wsłuchując się w głosy środowiska medycznego skalę Barthel zastąpiono oceną codziennego funkcjonowania pacjenta po przebyciu COVID-19 (skala PCFS). Ponadto u każdego pacjenta powinna być wykonana ocena dolegliwości utrzymujących się po przebyciu COVID-19 – poinformowała rzecznik NFZ Sylwia Wądrzyk.

Lekarz weryfikuje, czy u pacjenta występują powikłania lub następstwa po przebytym COVID-19. Lekarz może też wziąć pod uwagę spadek siły mięśniowej lub stopień nasilenia duszności.

Stan zdrowia pacjenta oceniany jest w skali od 0 do 4 na podstawie codziennego funkcjonowania pacjenta i odczuwania objawów po przebyciu zakażenia.

Ponadto, lekarz wyda skierowanie na podstawie wyników kilku niezbędnych badań diagnostycznych:
RTG klatki piersiowej z opisem wykonane po zakończeniu leczenia ostrej fazy choroby
• aktualna morfologia, OB, CRP (białko ostrej fazy)
EKG wykonane po zakończeniu leczenia ostrej fazy choroby COVID-19.

28.06.2021
Zobacz także
  • Pacjenci za długo czekają na rozpoczęcie rehabilitacji
  • Powrót do formy po COVID-19 - ważna samokontrola
  • Rehabilitacja pocovidowa nabiera rozpędu?
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta