GIS: ogromne nadzieje wiążemy ze szczepieniami w szkołach

Małgorzata Solecka
Kurier MP

15% zaszczepionych przeciwko HPV w ramach programu powszechnego, który ruszył w czerwcu 2023 roku to i tak jest całkiem dobry wynik, zważywszy choćby nie tylko na brak akcji promocyjnej czy edukacyjnej, ale wręcz zakaz informowania o szczepieniach kanałami szkolnymi – uważają eksperci. W tym roku szkolnym nastąpi restart programu, ogromne nadzieje są związane ze szczepieniami w szkołach.


Fot. www.istockphoto.com / dolgachov

  • Szczepienia przeciw HPV to niechciane dziecko poprzedniej władzy, ruszyły, bo naciski instytucji światowych i europejskich były już w tej sprawie zbyt duże – stwierdził dr Paweł Grzesiowski
  • Szczepionka przeciwko HPV, która chroni przed całą grupą chorób nowotworowych, jest przez Polaków ignorowana, choć badania opinii publicznej pokazują jednocześnie, że Polacy najbardziej ze wszystkich chorób obawiają się nowotworów
  • 1 września weszły w życie zmiany w programie szczepień przeciwko HPV
  • GIS zapewnił, że szczepionki będą dostępne i nie powtórzą się sytuacje z pierwszego roku trwania programu, gdy dostępność jednego z preparatów była problematyczna
  • Ministerstwo Zdrowia zamierza „pobudzić” lekarzy POZ do podejmowania wyzwania – jednym z narzędzi jest wyższa (dwukrotnie) stawka za szczepienie przeprowadzane poza poradnią

O szczepieniach przeciwko HPV i ich trudnym starcie w polskiej rzeczywistości rozmawiano podczas II Kongresu Zdrowia Dzieci i Młodzieży, który w ubiegłym tygodniu odbył się w Warszawie.

– Szczepienia przeciw HPV to niechciane dziecko poprzedniej władzy, ruszyły, bo naciski instytucji światowych i europejskich były już w tej sprawie zbyt duże – mówił dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny (GIS). Ale realizacja programu została pozbawiona, jak podkreślał, skoordynowanej akcji promocyjnej, zaś w szkołach obowiązywał wręcz zakaz informowania o szczepieniach. Padł przykład Warszawy, gdzie samorząd chciał przez dziennik elektroniczny Librus poinformować rodziców o możliwości szczepienia dziecka – spotkało się to jednak z ministerialnym sprzeciwem.

I choć większość ekspertów uznaje, że 15–18% zaszczepionych nastolatków z uprawnionej populacji to porażka, dr Grzesiowski ocenia, że wynik nie jest tak zły, biorąc pod uwagę okoliczności. Oczywiście, trudno też przyjmować go z zadowoleniem, choćby dlatego, że pokazuje czarno na białym, jak bardzo Polacy – w tym rodzice i opiekunowie, podejmujący decyzję o szczepieniu dziecka – mało wiedzą na temat tego, przed czym chroni szczepionka. – Przeciw COVID-19 zaszczepiło się, schematem podstawowym, około 60% społeczeństwa. W pandemii baliśmy się zgonów z powodu tej choroby – podkreślił GIS. Tymczasem szczepionka przeciwko HPV, która chroni przed całą grupą chorób nowotworowych, jest przez Polaków ignorowana, choć badania opinii publicznej pokazują jednocześnie, że Polacy po pierwsze najbardziej ze wszystkich chorób obawiają się nowotworów, po drugie – deklarują, że zaszczepiliby się, gdyby szczepionka przeciwnowotworowa była dostępna. A tą, która jest dostępna, nie chcą chronić swoich dzieci.

Sytuacja ma się zmienić o 180 stopni od tego roku szkolnego. 1 września weszły w życie zmiany w programie szczepień przeciwko HPV – m.in. rozszerzono populację, które będą mogły skorzystać z programu o dzieci w wieku od 9 lat (p. Wrześniowe zmiany w programie powszechnych szczepień przeciwko HPV), po drugie – nastąpił cały szereg zmian organizacyjnych, choćby w obszarze dostępności szczepionek. – Każda poradnia podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) będzie mogła w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (PSSE) zamówić tyle szczepionek, ile będzie potrzebować. Oczywiście, będą one mogły być użyte tylko w programie szczepień – mówił Grzesiowski. GIS zapewnił również, że szczepionki będą dostępne i nie powtórzą się sytuacje z pierwszego roku trwania programu, gdy dostępność jednego z preparatów była problematyczna, a nawet w pewnym momencie szczepionek zabrakło całkowicie. – Rodzic, jeśli nie ma zapewnionego łatwego dostępu do szczepienia, często rezygnuje całkowicie – przypomniał.

GIS poinformował, że w każdej PSSE jest wyznaczony koordynator ds. szczepień przeciwko HPV. Jego zadaniem będzie m.in. kontakt z dyrektorami szkół. Zapewnił, że będą sprawdzać, czy zgłosiły się jakieś poradnie POZ. Bo tak samo, jak szczepienie nie jest obowiązkowe dla dzieci, tak samo poradnie POZ same decydują, czy będą szczepić w szkołach, w trybie wyjazdowym. Jednocześnie zadeklarował, że Ministerstwo Zdrowia zamierza „pobudzić” lekarzy POZ do podejmowania wyzwania – jednym z narzędzi jest wyższa (dwukrotnie) stawka za szczepienie przeprowadzane poza poradnią. – To wiąże się z dodatkowym czasem pracy, poradnie muszą wypłacić dodatkowe wynagrodzenie lekarzom i pielęgniarkom, więc ten wydatek jest w pełni uzasadniony – tłumaczył, dodając: – Będziemy robić wszystko, by wśród szczepień zalecanych szczepienia przeciw HPV okazały się największym sukcesem.

03.09.2024
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta