Nie ma powodu, aby straszyć pacjentów, że nie dostaną opieki; w służbie zdrowia nie dzieje się dobrze, ale w ostatnich dniach nie pojawiła się żadna sytuacja krytyczna - podkreśla minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Zapowiedział, że "prawdopodobnie" w piątek spotka się z rezydentami.
Fot Arno Mikkor (EU2017EE) (Flickr) [CC BY 2.0], via Wikimedia Commons
W środę minister przedstawił sejmowej komisji zdrowia informację o skali i skutkach protestu lekarzy oraz wypowiadania przez nich klauzuli opt-out.
Radziwiłł ocenił w czwartek w TVN24, że w służbie zdrowia "nie dzieje się dobrze" i że wiele rzeczy trzeba naprawić. Ale - jak przekonywał - w ostatnich dniach nie pojawiło się żadne nowe zjawisko, które mogłoby być nazywane chaosem, czy sytuacją krytyczną.
Jak podkreślił Radziwiłł, "na razie dramatu na pewno nie ma". Zapewnił, że sytuacja jest "naprawdę pod kontrolą". "Nie ma powodu do tego, żeby straszyć pacjentów, że nie dostaną opieki, na którą zasługują" - oświadczył szef MZ.
- Wierzę, że naszym zbieżnym celem może być wspólna troska o los pacjentów - mówił w środę minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, zapraszając rezydentów do rozmów. "Nam nie zależy na samych rozmowach, nam zależy na wypracowaniu kompromisu" - odpowiadali lekarze.
Minister zdrowia pytany, kiedy spotka się z rezydentami, poinformował, że rozmowy odbędą się "prawdopodobnie" w piątek. "Jeszcze nie umówiliśmy się na konkretną godzinę i miejsce" - dodał.
Szef resortu zdrowia podkreślił także, że cały czas rozmawia z młodymi lekarzami i "nikt na nikogo się nie obraził".