×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Studium kryzysu (5)

Małgorzata Solecka
Kurier MP

W skali świata pandemia trwa. Największe kraje Europy zajmują czołowe miejsca w globalnym rankingu nowych zakażeń, Niemcy – drugie. Średnia dobowa liczba zgonów oscyluje wokół 4 tysięcy, czyli poziomu z wiosny 2020 roku. Wtedy budziła przerażenie. Dziś – zobojętniała. W Polsce zapadają decyzje, których celem jest, najprawdopodobniej, wyciszenie tematu pandemii COVID-19. W nadziei, że los okaże się szczęśliwy.


Pracownik ochrony likwiduje informację o konieczności zakładania maseczki. Fot. Piotr Skórnicki/ Agencja Wyborcza.pl

Największy znak zapytania. Testowanie. Zmiana zasad finansowania testów na obecność SARS-CoV-2 wkrótce przełoży się na gwałtowny spadek ich liczby (Ministerstwo Zdrowia już zapowiedziało zakończenie raportowania liczby zleceń z POZ oraz liczby dziennie wykonywanych testów). Lekarze POZ będą mogli wykonywać testy antygenowe, dostarczane przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. Co z testami PCR?

Komunikat Ministerstwa Zdrowia jest jasny. – Test PCR będzie mógł zlecić lekarz przed przyjęciem do szpitala, jeśli uzna to za konieczne. Test PCR będzie stosowany w przypadku ostatecznego potwierdzenia lub wykluczenia, czy objawy infekcji dróg oddechowych, z którymi pacjent pojawił się w szpitalu, są wywołane koronawirusem – czytamy na stronie resortu. Lekarze wskazują jednocześnie, że nie ma takiego produktu rozliczeniowego, czyli wykonywanie testu PCR obciąży finanse szpitala. W sytuacji, gdy od 1 kwietnia kontrakty rosną o 4,5 proc., a GUS informuje o blisko 11-proc. inflacji rocznej, zaś na horyzoncie pojawia się perspektywa wzrostu wynagrodzeń od lipca 2022 roku (koszt – ponad 7 mld zł w drugim półroczu, bez jasnego źródła finansowania), skutek będzie bardzo szybki: testowani będą wyłącznie pacjenci objawowi, a więc dramatycznie wzrośnie ryzyko pojawienia się ognisk zakażeń w placówkach ochrony zdrowia. Będziemy nie tylko na własnym organizmie, ale na organizmach osób ze zmniejszoną odpornością (chorych, seniorów, osób po operacjach) sprawdzać, na ile Omikron jest mniej zjadliwy.

Dodatkowo NFZ i Rzecznik Praw Pacjenta wspólnie przypominają placówkom medycznym – zarówno ambulatoryjnym, jak i stacjonarnym – że nie mają już prawa warunkować udzielania świadczeń od posiadania negatywnego wyniku testu. Wykonywanie testów przed przyjęciem do szpitala czy zakładu opiekuńczo-leczniczego staje się procedurą wysokiego ryzyka, która grozi kontrolą ze strony stojących na straży praw pacjenta instytucji. Chciałoby się zapytać – co z prawem do życia tych osób, dla których zakażenie SARS-CoV-2, niezależnie od wariantu, związane jest z wysokim ryzykiem ciężkiego przebiegu? O ile bowiem nie budzi żadnych wątpliwości fakt, że ochrona zdrowia musi się w pełni otworzyć, o tyle zamykanie oczu na fakt, że COVID-19 pozostaje ciągle dużym zagrożeniem dla zdrowia publicznego w dłuższej perspektywie może temu otwarciu zaszkodzić, nawet jeśli akceptujemy (kto akceptuje?) przedwczesne zgony kilkuset, a może kilku tysięcy, osób. Tych, które będą miały pecha i znajdą się na niewłaściwych oddziałach w niewłaściwym czasie.

Największe zaskoczenie. Wizjoner Zdrowia. Średnia oczekiwana długość życia w Polsce w ciągu dwóch lat pandemii skróciła się o ok. dwa lata, wracając do poziomu z początku XXI wieku. Polska ma jeden z najwyższych wśród państw wysokorozwiniętych bilansów zgonów nadmiarowych od jesieni 2020 roku. Śmiertelność z powodu COVID-19, mimo dużego niedoszacowania związanego z małą intensywnością wykonywania testów na obecność SARS-CoV-2, również plasuje nas blisko światowej czołówki. 60 proc. populacji, która rozpoczęła proces szczepień plasuje nas poniżej średniej dla całego świata (64 proc.), poniżej średniej dla Europy (68 proc.) i dramatycznie poniżej średniej dla UE (75 proc.).

To wszystko nie przeszkodziło jury konkursu „Wizjonerzy Zdrowia” tygodnika „Wprost” przyznać nagrody głównej i tytułu Wizjonera Zdrowia ministrowi Adamowi Niedzielskiemu, w uznaniu zasług w obszarze dbania o jakość w opiece zdrowotnej oraz promowaniu zachowań prozdrowotnych. – Wizjoner Zdrowia to ten, kto patrzy w przyszłość, kto potrafi przewidzieć, które z innowacyjnych rozwiązań w leczeniu, diagnostyce, komunikacji z pacjentem, ale też rozwiązania systemowe, mają szansę sprawdzić się i realnie zmienić sytuację pacjentów w Polsce – tłumaczy ideę konkursu redakcja tygodnika.

Jeśli minister Adam Niedzielski potrafił przewidzieć, jakie skutki przyniesie podjęta w pierwszych dniach urzędowania decyzja o ograniczeniu testowania do pacjentów objawowych, jakie skutki przyniosą inne jego decyzje z tego okresu – na przykład w zakresie organizacji opieki nad pacjentami covidowymi – i z taką wiedzą (wyobraźnią) podejmował owe decyzje, powinien liczyć się z wręczeniem zupełnie innego dokumentu niż dyplom z wyrazami uznania. Trzeba w dobrej wierze zakładać, że jednak nie był wtedy – i teraz też nie jest – wizjonerem.

Największy błąd. Komunikacja vs. indywidualne decyzje. Jeden tylko przykład braku umiejętności (możliwości) przewidywania, jakie skutki będą mieć podejmowane decyzje (i sposób ich komunikacji): maseczki w zamkniętych przestrzeniach publicznych. Zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W transporcie publicznym, zarówno lokalnym jak i dalekobieżnym, w mniejszych i większych sklepach i obiektach handlowych, w kinach i kościołach. Czy wirus w ciągu kilku dni zmienił swoje „ustawienia” pod kątem zakaźności? Nie. Czy w Polsce skończył się sezon infekcyjny? Nie. Nie zmieniło się nic, jedynie minister zdrowia zniósł obowiązek zasłaniania nosa i ust, udzielając rozgrzeszenia tym, którzy masek nie nosili, albo nosili je tylko z obowiązku. Kampanii edukacyjnej na temat tego, dlaczego maski są ważnym elementem profilaktyki – nie ma. Osoby, które decydują się na noszenie masek, są pouczane (życzliwie, na ogół) przez współobywateli, że „już przecież nie trzeba”.

Największe wyzwanie. Szczepienia dzieci i młodzieży z Ukrainy. Kolejny przykład, jak zapowiedzi i deklaracje rozjeżdżają się z rzeczywistością: już w pierwszym komunikacie o działaniach włączających uchodźców wojennych w polski system ochrony zdrowia Ministerstwo Zdrowia obiecało objęcie młodych Ukraińców obowiązkowymi szczepieniami. Szybko okazało się, że utrzymany zostaje trzymiesięczny okres przejściowy, uzasadniony, być może, w sytuacji, gdy mieliśmy do czynienia z pojedynczymi przypadkami, niekoniecznie zaś teraz, gdy w placówkach oświatowych i opiekuńczych pojawia się – jednoczasowo – tych dzieci znacząco więcej. Niczym nieuzasadnione natomiast jest nieobejmowanie obowiązkowymi szczepieniami dzieci urodzonych w polskich szpitalach. Tyle zdrowy rozsądek.

O tym, jaka jest rzeczywistość, informowała w ostatnim tygodniu posłów zastępczyni GIS Izabela Kucharska: tylko 10 proc. ukraińskich noworodków zostało zaszczepionych (wyłącznie przeciw gruźlicy). Matki nie zgadzają się na szczepienia dzieci. To nie jest, a na pewno nie powinna być niespodzianka dla osób i instytucji, odpowiedzialnych za monitorowanie sytuacji epidemiologicznej w kraju i w regionie. Nie wystarczy jedynie wiedzieć, wiedzę trzeba przełożyć na działania. Owszem, kryzys uchodźczy i jego rozmiary mogły zaskoczyć – ale trudno oprzeć się wrażeniu, że do edukowania obywateli Ukrainy w sprawie szczepień ochronnych (dorosłych przeciwko COVID-19 oraz dzieci i młodzieży w ramach PSO) powinniśmy jako państwo być przygotowani wcześniej, skoro w Polsce w ostatnich latach zamieszkało ponad milion migrantów z Ukrainy, część na długo przed wojną sprowadziła swoje dzieci. Czy byliśmy? Można wątpić, patrząc choćby na brak oficjalnych, przygotowanych przez rządowe instytucje materiałów edukacyjnych.

04.04.2022
Zobacz także
  • Studium kryzysu (4)
  • Studium kryzysu (3)
  • Studium kryzysu (2)
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta