Alergolodzy alarmują: w aptekach brakuje jedynego wcześniej dostępnego refundowanego preparatu do odczulania stosowanego w alergii na roztocza – Novo-Helisen Depot. Ministerstwo Zdrowia zapewnia zaś, że podjęło już działania w celu przywrócenia ciągłości dostaw wspomnianego preparatu.
Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
– Sytuacja dotycząca braku leku w aptekach i hurtowniach trwa od początku września, co znacznie utrudnia leczenie pacjentów odczulanych i zmniejsza jego skuteczność. Aby taka terapia była skuteczna, musi trwać bez przerwy od 3 do 5 lat. Temat może dotyczyć moim zdaniem nawet 20 proc. z ok. 130 tys. osób odczulanych w Polsce – zaalarmował redakcję MP.PL z jeden z alergologów (dane do wiadomości redakcji).
Na pytania MP.PL dotyczące dostępności leku, resort zdrowia odpowiedział, że informacje dotyczące braków leków na terenie konkretnego województwa posiadają Wojewódzkie Inspektoraty Farmaceutyczne. Na prośbę Ministerstwa Zdrowia spływają obecnie raporty dotyczące dostępności leku Novo-Helisen Depot – Alergeny kurzu domowego. Po naszej interwencji resort zwrócił się także do firmy Allergopharma – Nexter, która jest dystrybutorem preparatu, z prośbą o informacje dotyczące zaopatrzenia rynku.
– Z uzyskanych informacji wynika, że liczba opakowań, która została dostarczona na rynek apteczny od początku 2018 roku, zbliżona jest do liczby opakowań dostarczonych w roku 2017. Dystrybutor dostarczy na polski rynek kolejną partię leku do hurtowni na terenie Polski najpóźniej 7 grudnia, w ilości około 2 tys. opakowań – poinformował nas w zeszłym tygodniu Krzysztof Jakubiak, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia. – Kolejne dostawy mają odbyć się do końca grudnia. Na podstawie tych informacji widać, że zapotrzebowanie na wymieniony lek w bieżącym roku wzrosło w porównaniu z rokiem poprzednim, a dystrybutor w ostatnich dniach podjął działania, aby zaspokoić rosnący popyt.
Ponadto MZ wskazało, że Novo-Helisen Depot nie jest jedynym refundowanym preparatem stosowanym w leczeniu alergii na alergeny roztoczy kurzu domowego. Refundowany jest również preparat Phostal. Z obserwacji alergologów wynika jednak, że preparat ten jest niedostępny w aptekach od kliku lat – ponownie zwróciliśmy się w tej sprawie do MZ, czekamy na odpowiedź.
– Jednocześnie pragnę podkreślić, że zgodnie z przepisami na producencie lub importerze spoczywa obowiązek zapewnienia dostępności leku na rynku. Natomiast do kompetencji lekarza należy wskazanie innej, alternatywnej terapii, jeśli dotychczas stosowana jest niedostępna – podsumował Krzysztof Jakubiak. Problem w tym, że oba refundowane preparaty wykorzystywane w tym celu praktycznie nie są dostępne, a preparat nierefundowany jest od nich wielokrotnie droższy.