Szwecja - przed parlamentem rośnie stos kwiatów upamiętniających ofiary COVID-19

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk

W Sztokholmie przed szwedzkim parlamentem codziennie przybywa kwiatów składanych przez tych, którzy w epidemii COVID-19 stracili bliskich. Tak jak każdego dnia rośnie liczba zgonów. "To nie są tylko statystyki" - ocenia córka jednej z ofiar.


Fot. pixabay.com

Do wielu bukietów dołączane są bardzo osobiste listy, na części z nich widnieją oskarżenia skierowane do szwedzkiego państwa. "Zatrzymać ludobójstwo!", "Tlen dla wszystkich (pacjentów)", "Ocalmy Szwecję" - można przeczytać na kartkach.

Rozgoryczone rodziny twierdzą, że ich bliscy są ofiarami liberalnej strategii walki z koronawirusem, polegającej na dobrowolnych zaleceniach zachowania dystansu zamiast zakazów. Zwracają uwagę na niedostateczną pomoc ze strony służby zdrowia oraz pozostawienie osób w podeszłym wieku "samym sobie" w domach opieki.

Na transmitowanych przez media konferencjach prasowych epidemiolodzy mówią tylko o liczbach albo o krzywych, które utrzymują się na względnie płaskim poziomie. "A to nie są tylko statystyki. To ludzie, którzy mogliby nadal żyć" - mówi Asa, która przyszła pod parlament pożegnać się ze swoimi ojcem. Nie zdążyła go odwiedzić. Jan zmarł w wieku 88 lat w jednym z domów spokojnej starości w Sztokholmie.

Inna kobieta, Mirrey, która jako pierwsza w spontanicznym odruchu serca złożyła kwiaty i zapaliła znicz przed parlamentem, twierdzi, że jej będący w sile wieku ojciec miałby większe szanse przeżycia, gdyby służba zdrowia wcześniej postawiła właściwą diagnozę i przeprowadziła testy na COVID-19. "Josef przestrzegał zaleceń urzędów. Dziś nie żyje" - napisała na dołączonej do żółtych róż kartce.

"W połowie marca mój tata źle się poczuł i dostał gorączki. Zgodnie z rekomendacją lekarzy został w domu. Gdy lepiej się poczuł, wrócił do pracy, ale po dwóch dniach pojawił się u niego duszący kaszel. Znów leczył się sam w domu, aż trafił do szpitala, z którego już nie wrócił" - twierdzi Mirrey.

Na założonym przez Mirrey w mediach społecznościowych forum internetowym "dla osób, które straciły bliskich w związku z COVID-19", podobnych historii można przeczytać więcej. Część osób szuka wsparcia i chce wyrazić żal, inni wymieniają się doświadczeniami, czy i w jaki sposób złamane zostały prawa pacjentów czy osób starszych.

W niedzielę szwedzki Urząd Zdrowia Publicznego poinformował o kolejnych 10 ofiarach śmiertelnych koronawirusa. Bilans ten wzrósł do 2679. W Szwecji dotychczas potwierdzono 22 317 przypadków COVID-19 (253 w ciągu doby).

04.05.2020
Zobacz także
  • Europa znosi ograniczenia związane z pandemią
  • Odmrażanie i podwyższone ryzyko
  • USA - piwo i maseczki, czyli bary i restauracje w Savannah
  • Nowa Zelandia - szturm na plaże i fast foody
  • Faktyczna liczba zgonów o 60% większa?
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta