Kolejne zniesienia obostrzeń

Od 30 maja będzie zniesiony obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeni otwartej, jeżeli zachowany zostanie 2-metrowy dystans – wynika z prezentacji KPRM.


Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej na temat znoszenia kolejnych obostrzeń związanych z epidemią, 27 maja 2020 r. Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta

W środę odbyła się wspólna konferencja prasowa szefa rządu, wicepremiera ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego oraz ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego ws. czwartego etapu znoszenia obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa.

Jak zaznaczył szef rządu, w związku z rosnącą liczbą powrotów do zdrowia osób, które były zakażone koronawirusem, znoszone będą niektóre obostrzenia, zmienią się zasady dotyczące zakrywania usta i nosa. "Będzie obowiązywała jedna generalna zasada: w przestrzeniach ogólnodostępnych, jeżeli to będzie tylko możliwe, zachowanie dystansu dwumetrowego, a noszenie maseczek nie będzie obowiązkowe. Jeżeli dwie osoby idą obok siebie, blisko, to dalej zalecane jest noszenie maseczek" - poinformował premier.

"Zasada ta dotyczy przestrzeni otwartych, ale również przestrzeni zamkniętych, gdzie bezpiecznie da się zachować dystans, jeżeli odpowiednio do tego zostaną przygotowane warunki, na przykład restauracja, zakład fryzjerski czy inne zakłady usługowe" - podkreślił premier. Dodał, że w sklepach, w środkach komunikacji publicznej, w kościołach czy w kinach maseczki będą wciąż obowiązkowe.

Od soboty zostają też zdjęte ograniczenia w handlu. "W sklepach nie będą obowiązywały już limity osób w zależności od powierzchni sklepu" - zapowiedział premier. Dodał, że podobne ograniczenia przestają od soboty obowiązywać w gastronomii. Ale, zaznaczył, nadal będzie obowiązek noszenia maseczek ochronnych w mniejszych sklepach i gastronomii przy doprowadzeniu do stołu lub wyjściu do toalety.

"Jeżeli chodzi o kult religijny - już od tej niedzieli nie będą obowiązywały limity wiernych w kościołach, ale również taka sama zasada i dystans dwumetrowy od innego wiernego" - poinformował Morawiecki.

Zapowiedział, że od soboty możliwe będą też zgromadzenia do 150. Jak dodał, ta liczba jest wypracowana z wieloma ekspertami, epidemiologami. "Te zgromadzenia, bardzo proszę organizować z zachowaniem dystansu, aby ograniczyć ryzyko transmisji koronawirusa" - mówił Morawiecki. Zastrzegł, że dla zachowania absolutnego bezpieczeństwa, decyzje i zalecenia dotyczące organizacji takich wydarzeń podejmować będzie Główny Inspektor Sanitarny, Wojewódzki Inspektor Sanitarny we współpracy z wojewodą.

Premier poinformował, że od 6 czerwca instytucje kultury: kina, teatry, filharmonie, a także obiekty sportowo-rekreacyjne: baseny, siłownie, kluby fitness oraz solaria i salony masażu, mogą być otwarte przy zachowaniu zasad epidemicznych, sanitarnych. "Wyjątek będą stanowiły dyskoteki i kluby" - podkreślił. "Bo wiemy z doświadczeń z innych krajów, że to są bardzo często ogniska nowych zakażeń" - zauważył szef rządu. Dodał, że, od 6 czerwca będą mogły się też odbywać wesela z udziałem 150 gości.

Piotr Gliński zwrócił uwagę, że otwarcie od 6 czerwca kin, teatrów, filharmonii, audytoriów w domach kultury i cyrków "to nie jest obowiązek, ale możliwość dla właścicieli, organizatorów tych jednostek". Dodał, że "są dwa podstawowe wymogi" odmrożenia tych instytucji. "Wypełniamy pojemność widowni do 50 proc., tak żeby jednak ten kontakt był rozluźniony, żeby zachować wymogi sanitarne, oraz nosimy maseczki. Niestety, nie możemy w tej chwili określić daty, tak jak powiedział pan premier, pełnego odmrożenia i funkcjonowania tak, jakby tej epidemii nie było. My wciąż wypłaszczamy przecież krzywą" - zauważył Gliński.

Minister kultury zwrócił uwagę, że w związku z odmrożeniem od 30 maja możliwości zgromadzeń do 150 osób przy zachowaniu rygorów sanitarnych, od tego momentu będą mogły także być organizowane koncerty plenerowe.

Łukasz Szumowski zauważył, że ogromna większość Polski w tej chwili ma już tendencję spadkową w przebiegu epidemii. Dodał, że trzy województwa tego nie osiągnęły: śląskie, łódzkie i wielkopolskie. Zaznaczył, że większość zachorowań dotyczy bardzo dużych ognisk - kopalni czy fabryki mebli. Podkreślił, że ogniska te zostały bardzo sprawnie i bardzo szybko opanowane. "Blisko 40 tys. testów wykonanych. W tej chwili już wszyscy górnicy są przebadani, badamy rodziny tych osób, które są chore, w związku z tym jeszcze przez parę dni na pewno te spływające wyniki będą stosunkowo wysokie, natomiast to są osoby, które już są w kwarantannie" - mówił minister zdrowia.

Według niego oznacza to, że tej transmisji poziomej, która niepokoi rząd, jest już niewiele. "Dzięki temu możemy te ograniczenia, choćby dotyczące maseczek na zewnątrz, zaproponować, żeby to już nie obowiązywało" - mówił Szumowski. Zapowiedział też, że jak najszybciej będą przywracane normalne funkcje szpitali, które przyjmowały chorych na koronawirusa.

Minister wyraził przekonanie, że najdalej za kilka dni "koniec tego tygodnia, początek przyszłego" będziemy mogli powiedzieć, że już wszystkie województwa i cała Polska będzie miała ewidentnie tendencję spadkową. Zaznaczył, że to nie oznacza końca epidemii. "To nie oznacza, że epidemia zniknęła, że gdzieś się ukryła. Ona jest, na pewno mogą się pojawiać ogniska, dlatego ten dystans społeczny. A jeżeli nie możemy zachowywać dystansu, to maseczka" - dodał Szumowski.

Minister zdrowia był pytany, na podstawie jakich wskazań i argumentów łagodzone są obostrzenia dotyczące m.in. zakrywania nosa i ust; obowiązku, który został wprowadzony 16 kwietnia br., którego to dnia odnotowano 336 przypadków zakażenia, skoro wczoraj, we wtorek było tych przypadku 445.

"W tamtym okresie byliśmy na ostrej krzywej wzrostowej. Mieliśmy właśnie tę poziomą transmisję wirusa, czyli na ulicy mogliśmy i mieliśmy szanse spotkać inną osobę chorą i wiedzieliśmy, że ta krzywa rośnie. Czyli ilość osób, która będzie aktywnie chora, która nawet może nie wiedzieć, że jest chora, chodzi po ulicy, i wiedzieliśmy, że dzień po dniu chorych będzie przybywało" - powiedział Szumowski.

Jak zaznaczył, "w tej chwili praktycznie poza nielicznymi wyjątkami, nielicznymi powiatami w całej Polsce", wiemy, że z dnia na dzień liczba chorych maleje. "Czyli wiemy, że spadamy z liczbą chorych, zmniejszamy również liczbę zgonów, co jest najważniejszą miarą kontroli epidemii, i ponadto wiemy, że te liczby zakażonych to są osoby już w kwarantannie, niewychodzący na ulice, co oznacza, że nie przekazują tej choroby dalej" - tłumaczył Szumowski.

27.05.2020
Zobacz także
  • Barometr epidemii (7)
  • "Epidemia przechodzi w fazę kontroli"
  • Szumowski: koniec szpitali jednoimiennych
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta