Szpitale jednoimienne pozostaną

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Jednoimienne szpitale zakaźnie nie zostaną zlikwidowane. Będą funkcjonowały nadal, choć w zmniejszonym wymiarze. Mimo rekomendacji wielu ekspertów, że powinniśmy raczej podążać śladem niemieckim i przygotować wszystkie szpitale do działania w warunkach pandemii, MZ uważa koncepcję szpitali jednoimiennych za sukces.


Szpital jednoimienny w Wolicy, 14 maja 2020. Fot. Łukasz Cynalewski/ Agencja Gazeta

We wtorek wieczorem sejmowa Komisja Zdrowia na wniosek posłów Lewicy dyskutowała o sytuacji szpitali jednoimiennych i przygotowaniach do spodziewanej jesiennej fali zakażeń SARS-CoV-2.

Uzasadnienie wniosku o zwołanie posiedzenia komisji zaprezentowała posłanka Marcelina Zawisza, która długo wyliczała problemy, z jakimi borykają się szpitale jednoimienne. Jednym z najważniejszych jest utrata specjalistów. Lekarze i pielęgniarki odchodzą ze szpitali jednoimiennych. – Odejścia personelu są wynikiem m.in. lęku przed zakażeniem, chaosu organizacyjnego i wymuszania świadczenia pracy przez przełożonych – mówiła. – Ze szpitala w Tychach odeszło 40-50 proc. lekarzy. Powodem był również zakaz łączenie pracy w tego typu placówkach z zatrudnieniem w innych miejscach – mówiła Zawisza, podkreślając, że „szczególnie bolesny jest problem wysokiej klasy specjalistów, którzy rezygnują z pracy w szpitalach jednoimiennych, bo ich umiejętności nie są teraz odpowiednio wykorzystywane”. Efekt? Dobrze funkcjonujące przed epidemią oddziały mają obecnie kłopoty z zapewnieniem obsady kadrowej. Skutkiem ubocznym exodusu specjalistów jest osamotnienie rezydentów (i szerzej, lekarzy w trakcie specjalizacji), którzy są pozbawieni możliwości uczenia się od najlepszych.

Zawisza pytała również o powody zmniejszenia od maja puli środków finansowych przeznaczonych dla szpitali jednoimiennych, przypominając, że ryczałt miał być w pełnej wysokości. – Jak długo będą funkcjonowały szpitale jednoimienne, skoro teraz notujemy 200-300 zakażeń dziennie? – pytała.

– Od początku epidemii dążyliśmy do zwiększenia potencjału szpitali. Wojewodowie wytypowali jednoimienne szpitale zakaźne po konsultacji z konsultantami wojewódzkimi i zgodnie z zaleceniami WHO. Na początku było to dziewiętnaście szpitali, potem jeszcze trzy – informował posłów wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Ogólna liczba łóżek dla pacjentów z COVID-19 do końca maja wynosiła 7836, w tym 683 łóżka intensywnej terapii. – Szpitale otrzymały dodatkowe środki finansowe. Poza zwiększonym ryczałtem dostawały pieniądze za gotowość do leczenia, za leczenie pacjentów z COVID -19 oraz opłatę kompensacyjną za utracone przychody – stwierdził.

Obecnie, według informacji Ministerstwa Zdrowia, działa 20 szpitali jednoimiennych, w których zabezpieczonych jest 3867 łóżek. Łącznie w 89 podmiotach dla pacjentów z Covid-19 znajdują się 6492 łóżka. Średni czas przebywania pacjenta w szpitalu jednoimiennym wahał się od 5 do 23 dni.

Według danych NFZ finansowanie szpitali jednoimiennych w kwietniu w porównaniu do średniej ze stycznia i lutego 2020 wzrosło o blisko 74 proc. – Za marzec i kwiecień łączny zysk szpitali zakaźnych jednoimiennych to ok. 168 mln zł. Sprawozdania finansowe pokazały, że koszty działalności operacyjnej szpitali jednoimiennych spadły do około 98 proc. w stosunku do poziomu sprzed pandemii. Podczas przygotowania szpitali jednoimiennych do nowych zadań dostawały one środki na sprzęt i wyposażenie. Sprzęt pochodził z rezerw strategicznych. Udostępniono m.in. 227 respiratorów i 95 kardiomonitorów – wyliczał Kraska. Szpitale jednoimienne miały też pierwszeństwo w zaopatrzeniu w środki ochrony indywidualnej zabezpieczone przez rząd.

– Podjęcie tych działań doprowadziło do ograniczenia transmisji koronawirusa i nieporównywalnie mniejszych skutków społecznych i zdrowotnych w porównaniu do innych krajów. Okazało się, że systemem szpitali jednoimiennych sprawdził się, jest skuteczny – ocenił Kraska. Według wiceministra pomysł na szpitale jednoimienne sprawdził się również w zakresie zabezpieczenia pacjentom zakażonym koronawirusem dostępu do leczenia schorzeń niezwiązanych z infekcją.

Posłowie usłyszeli również, że Ministerstwo Zdrowia przygotowuje zmiany w rozporządzeniu dotyczącym nakazu pracy wyłącznie w szpitalu jednoimiennym. – Nakaz pracy świadczonej wyłącznie w szpitalu jednoimiennym zostanie zniesiony. Chcemy, by to kierownik podmiotu leczniczego mógł zwolnić pracownika z tego obowiązku, żeby mógł on świadczyć pracę także w innym podmiocie leczniczym – powiedział Kraska. Jego zdaniem rozporządzenie ukaże się w ciągu kilku dni. Pracownicy, którzy będą mieć utrzymany nakaz pracy w jednym miejscu, nadal będą otrzymywać rekompensatę finansową na obecnych zasadach. Zniesienie nakazu pracy w jednym miejscu ma być remedium na problem odpływu kadr z placówek.

W dyskusji posłowie pytali przede wszystkim o przyszłość szpitali jednoimiennych i o ich finansowanie. Zastrzegali, że nie krytykują samej koncepcji jednoimiennych szpitali zakaźnych, na pewno zaś nie ich wprowadzenie w pierwszym etapie pandemii, ale chcą wiedzieć, jak ministerstwo planuje przyszłość tych podmiotów w kontekście zapowiadanej drugiej fali koronawirusa. – Szpitale jednoimienne pozostaną. Musimy zachować pewną ilość łóżek na drugą falę. Zmodyfikujemy pewne obszary ich działalności. Chcemy na przykład skonsolidować odziały kardiologiczne w ten sposób, żeby zabezpieczyć potrzeby chorych z dwóch, trzech województw w danym szpitalu jednoimiennym – przekonywał Kraska.

– Nikt by nam nie wybaczył, gdybyśmy zlikwidowali szpitale jednoimienne i zaczynali je od nowa wskrzeszać we wrześniu lub październiku, gdy pojawi się ewentualna fala. Dlatego chcemy częściowo wygasić te łóżka, ale zachować pewną bazę, by mogły one bardzo szybko wrócić do pełnej swojej mocy – mówił Kraska.

15.07.2020
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta