"Wzrośnie wykrywalność czynników zakaźnych"

Roman Skiba

W epoce postpandemicznej świadomość znaczenia transmisji zakażeń w populacji i wykrywalność czynników zakaźnych będzie teraz o wiele większa niż wcześniej – ocenił prof. Leszek Szenborn, od środy członek Rady ds. COVID-19.


Prof. Leszek Szenborn. Fot. MP

Kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu prof. Leszek Szenborn, wybrany w środę do Rady ds. COVID-19, w rozmowie z PAP podkreślił, że doświadczenie zdobyte z powodu pandemii pozwoli poprawić organizację i opiekę nad pacjentami.

– Jestem przekonany, że w tej epoce postpandemicznej wykrywalność czynników zakaźnych będzie teraz o wiele większa niż wcześniej. Pandemia doprowadziła bowiem do rozpowszechnienia diagnostyki laboratoryjnej zakażeń tak bardzo, że te metody stały się niemal przyłóżkowe, teraz prawie wszyscy to już wykonują – powiedział prof. Szenborn. – W najbliższej przyszłości będziemy się interesować nie tylko tym, czy ktoś jest zakażony SARS-CoV-2, ale też innymi czynnikami zakaźnymi, np. wirusem grypy, który również jest bardzo ważnym i niedocenianym czynnikiem chorobowości dzieci i dorosłych.

Ekspert wskazał, że z powodu pandemii i potrzeby leczenia ostrej niewydolności oddechowej nastąpiło upowszechnienie nowej metody leczenia: donosowej tlenoterapii wysokoprzepływowej.

– Nie jest metodą inwazyjną i okazało się, że jest o wiele bardziej skuteczna niż bierna tlenoterapia. Jest takim leczeniem pomostowym pomiędzy respiratorem a zwykłą tlenoterapią bierną. Dzięki tej metodzie mogliśmy leczyć nią u siebie ciężko chore dzieci bez odsyłania na intensywną terapię – mówił prof. Szenborn.

Dodał, że znacząco wzrosła też higiena szpitalna, a dzięki stosowaniu wielu środków ochronnych transmisja zakażeń jest skutecznie przerywana. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ statystyki z wielu krajów wskazują, że klasyczne choroby zakaźne zanotowały znaczący spadek. Jego zdaniem dlatego właśnie warto wykorzystać okres postpandemiczny do reorganizacji ochrony zdrowia w naszym kraju w kontekście bardziej i mniej widocznych zakażeń szpitalnych, zwłaszcza działalności szpitali, a w szczególności oddziałów pediatrycznych.

– Naturalny przebieg pandemii doprowadzi do tego, że zakażenie koronawirusem będzie endemicznym zakażeniem i w pierwszych latach z częstymi, a następnie coraz rzadszymi ogniskami epidemicznego rozsiewu zakażeń nowego koronawirusa – powiedział prof. Szenborn. – Główną grupą, w której wirus będzie objawowo i bezobjawowo krążył, będzie grupa pacjentów młodocianych – najmłodszych dzieci i dzieci szkolnych. To będzie następna choroba wieku dziecięcego. Dzieci będą rezerwuarem i możliwym źródłem zakażenia dla osób dorosłych.

Prof. Szenborn jest specjalistą pediatrii, chorób zakaźnych i wakcynologii, dlatego podkreślił, że zarówno Rada ds. COVID-19, jak i działania rządu muszą w kwestii szczepień być odpowiednio dobitne.

– Stopień zaszczepienia w Polsce jest niewystarczający i wydaje mi się, że mimo różnych zachęt nie uda nam się go w sposób zasadniczy zwiększyć, jako że ta ostatnia fala jest łagodniejsza i chęć do szczepień jest niewystarczająca – powiedział prof. Szenborn. – Na szczepienia przeciw COVID-19 i innym chorobom zakaźnym trzeba popatrzeć w szerszej perspektywie, jak na doskonałą metodę, która pokazała, jak bardzo jest skuteczna. Szczepienia zapobiegają zgonom, kalectwu, hospitalizacji i ciężkim zachorowaniom. Bardzo ważne, aby doświadczenie pandemii zwiększyło zaufanie do szczepień w przyszłości.

Ocenił, że trzeba obiektywnie ocenić rolę szczepień, by ostatecznie odrobić „tę wielką lekcję wakcynologii, jaką jest ta pandemia”.

– Nauczyliśmy się szybko wprowadzać nowe szczepionki, badać je, nadzorować, wychwytywać i szacować ryzyko najrzadszych powikłań, co było możliwe dzięki masowym szczepieniom w krótkim czasie – powiedział prof. Szenborn. – Chodzi o to, byśmy dla tych szczepień wygrali zdrową przyszłość, przez zwiększenie zaufania do tej metody zapobiegania chorobom u dorosłych i dzieci oraz również personelu medycznego. Bo, powiedzmy sobie szczerze, Polska nie była krajem, w którym szczepienia z wystarczającą otwartością były przyjmowane przez personel medyczny. O czym choćby świadczy wykonawstwo szczepień przeciw grypie.

Ekspert ocenił, że Rada powinna służyć fachowymi radami i być pomocna w rozwiązywaniu problemów wywołanych pandemią, ponieważ współtworzą ją osoby, które nabyły sporego doświadczenia w zwalczaniu pandemii.

15.02.2022
Zobacz także
  • Przygotować się na kolejny kryzys epidemiczny
  • Jak przygotować polską ochronę zdrowia na kolejne epidemie?
  • Nie będzie szybkiego powrotu do świata sprzed pandemii
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta