Pytanie nadesłane do redakcji
Od pół roku przyjmuję lek Propecia na łysienie androgeniczne, jednak cena jest zaporowa, przed kuracją przez 9 miesięcy zażywałem Proscar, który porcjowałem na około 1,25 mg finasterydu. Mój lekarz powiedział, że leki te różnią się budową przestrzenną substancji aktywnej i inaczej łączą się z receptorami, przez co mogą wystąpić poważne skutki uboczne. Pomijając różne teorie spiskowe dotyczące producenta, mam pytanie co do takich zamienników, jak Finasteride Accord, Finasteridum Teva i Androstatin, są to już leki porcjowane po 1 mg takiej samej substancji aktywnej, czy również mają inną budowę, dlaczego lekarz nie zaproponował mi na przykład Androstatinu, który jest o kilkadziesiąt złotych tańszy? Czy może każdy finasteryd jest niszczący dla organizmu, doprowadzający do stałej niepłodności? Liczę na państwa opinię, z góry dziękuję.
Odpowiedziała
dr med. Jolanta Maciejewska
specjalista dermatolog-wenerolog
Wojewódzka Przychodnia Dermatologiczna w Bydgoszczy
Clinica Dermatoestetica w Bydgoszczy
Finasteryd to lek, który konkuruje z testosteronem o 5 alfa-reduktazę typu II i w ten sposób zmniejsza stężenie DHT w surowicy o około 7%. Rutynowa dawka wynosi 1 mg na dobę i zatrzymuje postęp łysienia u około 90% osób, a u około 50% w widoczny sposób przyspiesza ich wzrost. W celu utrzymania odrostu włosów zaleca się nieprzerwane podawanie leku. Stosowanie finasterydu jest przeciwwskazane u kobiet w wieku rozrodczym. U kobiet po menopauzie nie wykazano skuteczności tego leku w terapii łysienia androgenowego. U około 1-2% osób leczonych następuje osłabienie popędu płciowego lub impotencja.
Niestety lek ten jest drogi. Wybór danego leku przez lekarza związany jest najczęściej z doświadczeniem w przypadku konkretnego leku, ponieważ nie wszystkie zamienniki dają takie same wyniki leczenia.