×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Walczymy o maksymalnie długie zachowanie normalnej, codziennej aktywności

Anna Szejda, Marta Koton-Czarnecka
UMW, PTN

Szacuje się, że w Polsce na chorobę Parkinsona cierpi około 80 tys. pacjentów. Najczęściej są to osoby starsze, po 60. roku życia, choć dotyka też młodszych, nawet przed 40. rokiem życia.


Dr hab. Sławomir Budrewicz. Fot. MP

  • W przypadku tej choroby walczymy o maksymalnie długie zachowanie normalnej, codziennej aktywności życiowej
  • Nadal podstawą rozpoznania są objawy kliniczne
  • W niektórych przypadkach choroba jest uwarunkowana genetycznie, poza tym znamy szereg prawdopodobnych czynników środowiskowych wpływających na jej ujawnienie
  • Kadra medyczna w neurologii w Polsce kurczy się

Częstość występowania choroby Parkinsona rośnie: w 2016 roku chorowało na nią 6,2 mln osób na świecie, podczas gdy w 2040 roku będzie to, według prognoz, już 12 mln osób. W ostatnich 30 latach obserwuje się 2,5-krotny wzrost zachorowań. W Polsce każdego roku na chorobę Parkinsona zapada prawie 8 tys. osób.

Pod względem częstości występowania jest to drugie po chorobie Alzheimera schorzenie zwyrodnieniowe układu nerwowego i choć pozostaje nieuleczalne, dostępne są terapie, które przez wiele lat łagodzą uciążliwe objawy i poprawiają komfort życia chorego.

– W przypadku tej choroby walczymy o maksymalnie długie zachowanie normalnej, codziennej aktywności życiowej. Udaje się to, jeśli leczenie objawowe zostanie wdrożone szybko, jeszcze w początkowych stadiach – mówi dr hab. Sławomir Budrewicz, prof. UMW, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, prezes Polskiego Towarzystwa Choroby Parkinsona i Innych Zaburzeń Ruchowych oraz Sekcji Schorzeń Pozapiramidowych Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. – Dlatego uczulamy pacjentów, a także lekarzy rodzinnych, na te wczesne objawy, które są dość charakterystyczne i mogą świadczyć o początku choroby Parkinsona. Należą do nich utrata węchu, zaparcia, a także zaburzenia zachowania w fazie snu REM, podczas których marzenia senne wiążą się z poczuciem zagrożenia. Chory krzyczy przez sen, wykonuje ruchy obronne, rzuca się. Jeśli pacjent wcześniej nie doświadczał tego typu objawów i stopniowo się one pojawiają, jest to sygnał, że należy skonsultować się z neurologiem.

Niestety, mimo postępów medycyny i coraz większej wiedzy na temat wieloczynnikowej etiologii choroby Parkinsona, nadal podstawą rozpoznania są objawy kliniczne. Nie istnieją żadne pojedyncze biomarkery ani badania, dzięki którym można ją zdiagnozować. Główne objawy w zaawansowanej chorobie to nasilające się: spowolnienie ruchów, sztywność mięśni, drżenie spoczynkowe, zaburzenia postawy i chodu. Do tego dochodzą zaburzenia układu wegetatywnego, poznawcze (otępienie) i depresja.

– Poza doustną terapią farmakologiczną dysponujemy także metodami infuzyjnymi – wyjaśnia prof. Budrewicz. – Są to dojelitowe wlewy lewodopy i podskórne wlewy apomorfiny, finansowane przez NFZ. Są dostępne w ramach programu lekowego „B90”, w tym także w naszej klinice, jako jedynej w regionie. Kwalifikują się do nich pacjenci z zaawansowaną chorobą Parkinsona. Natomiast dla chorych we wcześniejszej fazie alternatywą może być metoda operacyjna – głęboka stymulacja mózgu (DBS – Deep Brain Stimulation). Polega ona na umieszczeniu elektrod do stymulacji w jądrze niskowzgórzowym, co poprawia sprawność chorego.

Takie zabiegi na Dolnym Śląsku wykonywane są w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu i wymagają interdyscyplinarnej współpracy neurologów, neuroradiologów, neurofizjologów oraz neurochirurgów. Chorzy są kwalifikowani do zabiegu w Klinice Neurologii, operowani w Klinice Neurochirurgii, a następnie prowadzeni przez neurologów w poradni dla chorych na Parkinsona. Efekty są spektakularne, ale trzeba pamiętać, że DBS można przeprowadzić jedynie u tych pacjentów, u których zmiany chorobowe nie są bardzo zaawansowane. Jednym z przeciwwskazań jest podeszły wiek chorego oraz zaburzenia mowy i pamięci.

Leczenie choroby Parkinsona nie jest proste. Wymaga zaangażowania zespołu medycznego (m.in. lekarzy neurologów, neuroradiologów, neurochirurgów, psychologów, psychiatrów, fizjoterapeutów, logopedów i dietetyków). Ważne jest także wspieranie opiekunów pacjentów, zarówno w edukacji o chorobie, jak i w codziennej opiece nad chorym.

– W niektórych przypadkach choroba jest uwarunkowana genetycznie, poza tym znamy szereg prawdopodobnych czynników środowiskowych wpływających na jej ujawnienie – wylicza prof. Sławomir Budrewicz. – Obiecujący kierunek badań wiąże się z wpływem na białko – alfa-synukleinę, którego nieprawidłowa agregacja w mózgu zmniejsza między innymi syntezę dopaminy, a przez to pośrednio odpowiada także za charakterystyczne objawy choroby Parkinsona. Wciąż jednak za mało wiemy, a najważniejsze odkrycia dopiero przed nami.

– Przyczyną szybko rosnącej zachorowalności na chorobę Parkinsona jest nie tylko starzenie się społeczeństw, ale także zanieczyszczenie środowiska oraz powszechne stosowanie w rolnictwie pestycydów – mówi prof. Jarosław Sławek, kierownik oddziału Neurologicznego i Udarowego Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku, GUMed, były prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Według Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, w Polsce dostęp do terapii w chorobie Parkinsona jest dobry, znacznie gorzej wygląda sprawa z dostępem do lekarzy neurologów, wczesnej diagnostyki oraz rehabilitacji. W neurologii coraz bardziej widoczny jest problem niedoboru kadr medycznych.

– Liczba neurologów w Polsce wynosi około 4 tys. (w ramach umowy z NFZ pracuje 3,6 tys.), ale aż 1/3 z nich jest już w wieku emerytalnym – podkreśla prof. Jarosław Sławek. – Kadra medyczna w neurologii w Polsce kurczy się i dotyczy to także pielęgniarek. Średnia wieku pielęgniarek neurologicznych to zdecydowanie ponad 50 lat. Tymczasem absolwenci studiów medycznych rzadko wybierają neurologię jako specjalizację, gdyż jest ona trudna, a praca jest bardzo wymagająca. Potrzebne są zachęty, jak np. ustanowienie neurologii jako specjalizacji priorytetowej. Wśród najistotniejszych potrzeb jest również wzrost nakładów finansowych na diagnostykę i rehabilitację neurologiczną.

Światowy Dzień Chorych na Chorobę Parkinsona ustanowiono w 1997 roku przez Europejskie Stowarzyszenie Chorych na Chorobę Parkinsona w rocznicę urodzin londyńskiego lekarza Jamesa Parkinsona, który jako pierwszy rozpoznał i opisał objawy tego schorzenia. Warto dodać, iż 11 kwietnia 1997 roku Europejskie Stowarzyszenie na Rzecz Chorych na Parkinsona ogłosiło niezwykle ważną Kartę Praw Osób Chorych.

Święto to ma na celu zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat choroby Parkinsona, a także wsparcie pacjentów i ich rodzin w walce z trudnościami, jakich doświadczają w codziennym życiu w związku z chorobą. Symbolem Światowego Dnia Choroby Parkinsona na całym świecie jest czerwony tulipan.

11.04.2023
Zobacz także
Wybrane treści dla Ciebie
  • Dieta w chorobie Parkinsona
  • Choroba Parkinsona
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta