Skanowanie PET-CT u wielu pacjentów z nowotworami może zastąpić ryzykowną operację – informuje "New England Journal of Medicine”.
Fot. Wikimedia
Analiza dotycząca 564 pacjentów przeprowadzona przez naukowców z University of Birmingham oraz University of Warwick wykazała, że w przypadku 80% chorych na nowotwory głowy i szyi można uniknąć ryzykownych operacji chirurgicznych, zastępując je dokładnym badaniem za pomocą skanera PET-CT, łączącego metodę pozytronowej tomografii emisyjnej z tomografią komputerową.
Guzy głowy i szyi leczone są chemio- i radioterapią, jednak do dokładnej oceny rozrostu nowotworu konieczna była dotychczas operacja chirurgiczna. Trwa ona przeciętnie trzy godziny, a pacjent musi co najmniej przez tydzień pozostawać w szpitalu. Wśród powikłań są m.in. upośledzające ruchy kończyny górnej uszkodzenia nerwów. Jak się okazało, w większości przypadków operację może zastąpić dokładne badanie – pacjenci żyją tak samo długo.
Metoda PET-CT wykorzystuje jednocześnie podawany pacjentowi radioaktywny znacznik oraz tomografię komputerową, opartą na skanowaniu za pomocą promieniowania rentgenowskiego. Ponieważ komórki nowotworowe szczególnie aktywnie wychwytują znacznik, na uzyskanym obrazie dokładnie widać aktywne guzy. Jeśli ich nie ma, operacja nie jest potrzebna.
Oprócz mniejszej inwazyjności, badanie PET-CT pozwala zaoszczędzić na każdym pacjencie prawie 1,5 tys. funtów. W skali świata można by pomóc setkom tysięcy chorych. Możliwe, że podobne korzyści da się osiągnąć w przypadku innych nowotworów.