12 stycznia 2020 roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra już po raz 28. Tym razem – dla dziecięcej medycyny zabiegowej.
Jerzy Owsiak podczas 7. edycji bicia rekordu w udzielaniu pierwszej pomocy. Warszawa, Plac Europejski, 16 października 2019. Fot. Maciej Jaźwiecki/ Agencja Gazeta
Jerzy Owsiak podkreślał na środowej konferencji prasowej, że celem finału będzie zapewnienie najwyższych standardów w dziecięcej medycynie zabiegowej. - Skupiamy się na chirurgii ogólnej, kardiochirurgii, neurochirurgii. Zbieramy na wyposażenie sal operacyjnych, oddziałów intensywnej opieki pooperacyjnej i diagnostyki obrazowej. Na lampy, stoły operacyjne, respiratory – stwierdził.
- Naszym hasłem będzie wiatr w żagle, wszystkie ręce na pokład. Lecimy przed siebie, łapiemy ten dobry wiatr, który myślę, że łapaliśmy nawet kilka dni temu. Trochę się te nasze żagle napięły. Oby złapały pełen wiatr, oby dostały takiej naprawdę wielkiej siły – mówił Owsiak, nie stroniąc od politycznych aluzji. - Żebyśmy byli tak jak wszystkie nasze finały, żeby wszystkie kolory tęczy były razem z nami, żebyśmy po raz 28. mogli być razem, a nie dzielić się.
Owsiak zwrócił się też do polityków, by zatroszczyli się o ochronę zdrowia. - Zbieramy, bo szpitale proszą nas o sprzęt. Chcemy, żeby Polacy czuli, że Orkiestra czuwa nad tym, żeby ten sprzęt który kupowaliśmy także wiele lat temu, cały czas utrzymywał ten standard. Chcemy, żeby rodzice byli spokojni, żeby wiedzieli, że ten sprzęt jest – tłumaczył, nawiązując do faktu, że wiele sprzętów, na które WOŚP będzie zbierać w styczniu, zostało już kupionych, ale wiele lat temu.
Owsiak podkreślał też, że sam sprzęt nie leczy. - Jeżeli z tego miejsca mogę apelować, to apelowałbym do wszystkich, którzy zarządzają naszymi pieniędzmi z naszych podatków: bardzo proszę, żeby lekarze byli na miejscu, żeby personel medyczny był w szpitalu. Jeżeli nie będzie, to już nic nie pomoże, tu musimy się nad tym zastanowić, żeby pochylić się nad problemami z pracą. Proszę o nich zadbać, bo jak ich nie będzie, to najnowocześniejszy sprzęt nie pomoże - dodał.
Podczas ostatniego finału WOŚP zebrano 176 milionów złotych.