×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Pionierska operacja u 3,5-letniej dziewczynki

Dziennik Polski, TVP Kraków

Zespół lekarzy z Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie pod kierownictwem prof. Janusza Skalskiego przeprowadził tydzień temu pierwszy w Polsce zabieg połączenia lewej gałęzi tętnicy płucnej z aortą u 3,5-letniej dziewczynki cierpiącej na idiopatyczne tętnicze nadciśnienie płucne. W Europie przeprowadzono 8 podobnych operacji, 2 zakończyły się śmiercią dziecka - podaje "Dziennik Polski".

- Nadciśnienie tętnicze płucne jest zmorą współczesnej medycyny. To wciąż nierozwiązany problem. Ola miała ciężkie nadciśnienie, bez wady serca. W tej chorobie ciśnienie krwi w tętnicy płucnej wzrasta znacznie powyżej wartości prawidłowych. Przyczyną tego jest postępująca przebudowa tętniczek płucnych. Ich ściany stają się coraz grubsze, a ich światło coraz węższe. Krew nie może przez płuca przepłynąć. To daje potworne obciążenie prawej komory i serce staje się coraz słabsze - nie ma siły przepchnąć krwi przez płuca. Przy takim obciążeniu, jeśli się temu nie zaradzi, prawa komora po prostu ginie - tłumaczy prof. Skalski.

- Jest to problem wstydliwy. Nie może sobie z nim poradzić cały świat, także my - mówi prof. Skalski. - To, co zaproponowaliśmy, to najnowocześniejszy sposób postępowania w tej dziedzinie, choć w medycynie niezupełnie nowy. Polega na przekierowaniu strumienia krwi z tętnicy płucnej do aorty zstępującej, co obniża ciśnienie w tętnicy płucnej. Jest to tzw. zespolenie Pottsa. Kiedyś ta procedura była stosowana w zupełnie innym celu - do naprawiania wad serca. Od wielu lat już nikt na świecie tak serca nie operuje. Dziś jedynym wskazaniem jest właśnie nadciśnienie płucne. Ta operacja jest alternatywą dla przeszczepu, wielokrotnie tańszą i lepszą.

Dzięki zabiegowi zmniejsza się zbyt wysokie ciśnienie w tętnicy płucnej. To daje szanse na regeneracje łożyska płucnego. Odpocznie też serce, które było bardzo obciążone. Lekarze podjęli ryzyko, bo choć sam zabieg technicznie jest prosty, to jednak operacja u tak osłabionych dzieci jest ogromnym wyzwaniem. Udana operacja nie oznacza wyleczenia Oli. Dziewczynka prawdopodobnie i tak będzie wymagała przeszczepu płuc, ale teraz może poczekać nawet 10-15 lat.

06.12.2012
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta