Pytanie nadesłane do redakcji
Mojemu 5-letniemu synowi okropnie pocą się dłonie. Poza tym nic innego. Jest normalnym dzieckiem, nie jest nadpobudliwy, nie choruje często, jest dobrze zbudowanym chłopcem. Gdy maluje, gra na telefonie - telefon jest wręcz mokry. Podaję mu tran oraz wit. C. Co to może oznaczać? Czy to coś poważnego?
Odpowiedziała
lek. med. Katarzyna Jamruszkiewicz
specjalista medycyny rodzinnej
Poradnia Lekarza POZ
Szpital Specjalistyczny im. Rydygiera w Krakowie
Młodzi Lekarze Rodzinni przy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce
O nadmiernym poceniu się czyli hiperhydrozie mówimy wówczas, gdy pot wytwarzany jest w większej ilości niż ta potrzebna do termoregulacji. Jeśli dotyczy to tylko jednej partii ciała, tak jak w opisywanym przypadku dłoni, to nazywamy to zjawisko hiperhydrozą miejscową.
Nadmierne pocenie może występować wtórnie, a więc być następstwem niektórych schorzeń, takich jak infekcje, choroby endokrynologiczne, choroby neurologiczne czy nawet nowotwory - jednak wówczas występują również inne objawy tych chorób. Hiperhydroza może być również następstwem przyjmowania leków lub stosowania używek albo mieć podłoże emocjonalne.
Zdecydowanie częściej nadmierne pocenie się dłoni ma pochodzenie pierwotne i nie jest objawem innej choroby, mówi się wówczas, że ma podłoże idiopatyczne. Ta przypadłość dotyczy blisko 3% ludzi. Mimo że nie jest groźna dla zdrowia, może sprawiać wiele kłopotów w normalnym funkcjonowaniu i być przyczyną wstydu dla dziecka, szczególnie jeśli objawy są bardzo nasilone, jak u pani synka. Niestety, ale możliwości leczenia w tak młodym wieku są ograniczone. Miejscowe preparaty z chlorkiem aluminium, mimo że są bezpieczne, w okolicach takich jak dłonie są mało skuteczne i mogą wywoływać podrażnienia. Leki doustne oraz toksyna botulinowa, jakich się używa w leczeniu nadmiernego pocenia się u dorosłych, u dzieci nie mają zastosowania, ze względu na możliwe skutki uboczne. Zmniejszenie ilości wydzielanego potu można uzyskać za pomocą jonoforezy (u dermatologa). W skrajnych przypadkach sprawdza się sympatektomia (chirurgiczne uszkodzenie nerwów).
Jeśli u synka nie obserwuje Pani niepokojących objawów, zapewne nie ma powodów do niepokoju.
Proszę skonsultować się ze swoim lekarzem pierwszego kontaktu. Jeśli zaniepokoi go coś w wywiadzie lub badaniu, możliwe, że trzeba będzie wykonać badania pomocnicze, np. morfologię krwi z rozmazem, CRP, stężenie żelaza, TSH (wykluczenie infekcji, niedokrwistości, problemów z tarczycą) lub innych w zależności od ewentualnych odchyleń.