Rzecznik Praw Dziecka po raz kolejny zwraca uwagę na problemy dzieci przebywających w szpitalach psychiatrycznych mimo braku wskazań medycznych do dalszej hospitalizacji. "To wina niewystarczającej ilości rodzin zastępczych zawodowych specjalistycznych oraz placówek opiekuńczo - wychowawczych typu specjalistycznego – terapeutycznego" – pisze w wystąpieniu generalnym do Ministra Pracy i Polityki Społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Poradnia zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży w kompleksie szpitala psychiatrycznego w Toruniu. Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Gazeta
RPD ma na myśli dzieci, u których stwierdzono zaburzenia zachowania. Jako przykład wskazuje małoletniego przebywającego w szpitalu psychiatrycznym, dla którego od ponad roku trwają poszukiwania odpowiedniej placówki. Choć sąd stwierdził, że nie wymaga on dalszej hospitalizacji, brakuje placówek, które mogłyby go przyjąć. Część z nich, jako powód wskazało brak wolnych miejsc, inne na rodzaj zaburzeń na jakie cierpi małoletni. Niektóre placówki, które dysponowały miejscami odmówiły wydania skierowania po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną dziecka. Do tej pory realizacja prawomocnego postanowienia sądu jest niemożliwa.
Z danych MPiPS z 2013 r., przekazanych Rzecznikowi, wynika że w tamtym okresie tylko 11% dzieci poważnie chorych przebywało w wyspecjalizowanych formach pieczy zastępczej, czyli placówkach opiekuńczo-wychowawczych typu specjalistyczno - terapeutycznego, w regionalnych placówkach opiekuńczo-terapeutycznych, interwencyjnych ośrodkach preadopcyjnych oraz specjalistycznych rodzinach zastępczych. Pozostałe 45% dzieci przebywało w rodzinach zastępczych spokrewnionych, niezawodowych, zawodowych niespecjalistycznych, rodzinnych domach dziecka oraz domach pomocy społecznej.
- Choć z informacji wynika, że liczba placówek opiekuńczo-wychowawczych typu specjalistyczno-terapeutycznego wzrosła z 30 do 45, w dalszym ciągu jest to ilość niewystarczająca, która nie zabezpiecza potrzeb i nie rozwiązuje problemu dzieci z zaburzeniami zachowania – przekonuje Marek Michalak. RPD w wystąpieniu podkreśla również, że ten sam problem dotyczy rodzin zastępczych zawodowych specjalistycznych.