×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Opuszcza szpital psychiatryczny po 11 latach

78-letni Feliks Meszka, po 11 latach przymusowego pobytu w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku, wróci do domu - tak zdecydował w poniedziałek (14 grudnia) rybnicki sąd. Uznał, że umieszczenie Meszki w szpitalu bez jego zgody odbyło się z naruszeniem przepisów - podał jego pełnomocnik.

Feliks Meszka

78-letni Feliks Meszka po 11 latach opuszcza Szpital Dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w Rybniku, 14 grudnia 2015 r. Fot. Dominika Gajda / Agencja Gazeta

Meszka nie mógł odzyskać wolności mimo decyzji Sądu Najwyższego, który 10 listopada uchylił postanowienia sądów w sprawie przymusowego leczenia. 12 listopada wobec mężczyzny, zamiast zwolnienia, zastosowano procedurę przyjęcia do szpitala bez jego zgody, z uwagi na rzekome zagrożenie wynikające z jego choroby.

- Orzeczenie sądu jest takie, że pan Feliks został przyjęty do szpitala z naruszeniem przepisów. W związku z tym dzisiaj szpital opuści - powiedział dziennikarzom po posiedzeniu sądu pełnomocnik Meszki adwokat Piotr Wojtaszak.

Jak podkreślił, olbrzymiej satysfakcji z decyzji sądu towarzyszy "zaduma nad tym, co się tutaj wydarzyło i dlaczego pan Felis przez okres miesiąca był w pełnej izolacji, faktycznie pozbawiony wolności".

Sam Meszka powiedział dziennikarzom, że bardzo cieszy z możliwości powrotu do domu. Ma się nim zaopiekować rodzina. - Nie będę siedział za kratami - powiedział z satysfakcją.

Katowiczanin trafił do zamkniętego zakładu po tym, jak był podejrzany o groźby karalne z lat 1998-2003, za co może grozić grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat. Orzeczona w związku z tym detencja (czyli pobyt w zamkniętym zakładzie - PAP) trwała 11 lat.

Mężczyźnie postawiono zarzut kierowania gróźb karalnych pod adresem sąsiadów typu: "pokażę ci!"; "załatwię cię!". W 2004 r., po zasięgnięciu opinii biegłych, na wniosek prokuratora, sąd umorzył postępowanie karne i orzekł o umieszczeniu Meszki, tytułem tzw. środka zabezpieczającego, w zakładzie psychiatrycznym. Został do niego przyjęty w 2004 r.

W opinii Wojtaszaka, pierwotnym błędem było zawierzenie osobom składającym zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Mimo ostatniej decyzji SN lekarze 12 listopada zdecydowali, że Meszka pozostanie w szpitalu. Na mocy przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego uznali, że może stwarzać on zagrożenie dla innych osób. Wojtaszak podkreślił, że podczas 11 lat pobytu Meszki nie odnotowano takiego zachowania.

Adwokat podkreśla też, analizując stosowanie środka zabezpieczającego, sąd powinien brać pod uwagę przedawnienie karalności czynu. W przypadku Meszki przedawnił się on po 5 latach. Tymczasem, gdyby nie interwencja w tej sprawie, Meszka mógłby być przymusowo w szpitalu nawet do końca życia - uważa Wojtaszak.

Mec. Wojtaszak jest też pełnomocnikiem Krystiana Brolla, który w zakładzie psychiatrycznym przebywał ponad 8 lat i teraz domaga się zadośćuczynienia i odszkodowania za bezprawne pozbawianie wolności. To on poprosił swego adwokata, by zajął się sprawą jego kolegi z oddziału.

Sądowemu postępowaniu dotyczącemu Meszki przygląda się Rzecznik Praw Obywatelskich, który w tej sprawie wniósł kasację do SN. 10 listopada SN uwzględnił w całości kasację RPO, uchylił zaskarżone postanowienia i umorzył postępowanie wobec podejrzanego. SN potwierdził, że doszło do rażącego naruszenia prawa przez "niezwykle powierzchowne odniesienie się" przez sąd okręgowy do zarzutów zażalenia Meszki na decyzję o umieszczeniu go w zakładzie psychiatrycznym.

Według SN sąd II instancji nie zauważył, że sąd rejonowy nie przeprowadził, poza obowiązkowym przesłuchaniem biegłych lekarzy psychiatrów oraz psychologa, jakiegokolwiek postępowania dowodowego, mającego potwierdzić sprawstwo podejrzanego. Sam podejrzany nie został nawet przesłuchany w postępowaniu przygotowawczym.

Nie sposób uznać, aby wypowiadane przez podejrzanego groźby, które nigdy nie weszły w jakąkolwiek fazę realizacji, stanowiły czyn o znacznym stopniu społecznej szkodliwości, uzasadniający bezterminową de facto detencję 78-letniego obecnie człowieka - uznał SN.

15.12.2015
Zobacz także
  • Media stygmatyzują chorujących psychicznie
  • Za dużo dzieci w szpitalach psychiatrycznych - twierdzi Rzecznik Praw Dziecka
  • Personel szpitala oskarżony o znęcanie się nad pacjentami psychiatrycznymi
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta