×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Powrót do normalnej aktywności może być również stresujący

Zbigniew Wojtasiński

Nie tylko kwarantanna społeczna, również powrót do normalnej aktywności sprzed pandemii może być dla wielu osób stresujący – ostrzegali w środę specjaliści podczas e-konferencji „Pandemia a lęk. Czy można go opanować?”. W każdej chwili – podkreślono - można skorzystać z pomocy specjalisty, za pośrednictwem teleporady lub telefonu zaufania.


Prof. Piotr Gałecki. Fot. Newseria

Konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Piotr Gałecki przyznał podczas e-konferencji zorganizowanej przez Serwis Zdrowie PAP, że wraz z rozwojem pandemii i wprowadzeniem kwarantanny społecznej w naszym kraju więcej osób zaczęło odczuwać lęk i próbowało skorzystać z pomocy specjalisty, najczęściej za pośrednictwem teleporady lub telefonu zaufania.

Zwrócił uwagę, że część osób źle zniosła izolację i obawiała się o własne zdrowie. „Nie jesteśmy przystosowani do izolacji, ludzie są zwierzętami stadnymi. Relacje interpersonalne są dla nas bardzo ważne, pozbawienie ich działa na nas stresująco” – podkreślił.

Szczególnie niekorzystna dla naszej psychiki – przyznali eksperci - i trudna do zniesienia jest przedłużająca się izolacja społeczna. Wtedy jest większe ryzyko odczuwania lęku. Do tego dochodzi jeszcze obawa przed utratą pracy i zmniejszeniem dochodów, co może wpływać na sytuację materialna całej rodziny.

Główny inspektor sanitarny MSWiA dr Marek Posobkiewicz podkreślił, że trzeba uważać, bo powrót do normalności też może być stresujący. Tak jest szczególnie wtedy, gdy kwarantanna trwała zbyt długo. Powstaje wtedy lęk przed wznowieniem aktywności społecznej. Tym bardziej, że obawiamy się nowej sytuacji w miejscu pracy, co może być równie stresujące, jak zmiana środowiska zawodowego.

Psycholog Filip Matuszewski, koordynator w Centrum Wsparcia Fundacji Itaka (tel. 800 70 2222), podkreślił, że w każdej chwili można skorzystać z pomocy psychologicznej w ramach teleporady lub telefonu zaufania. Taka porada pomaga przetrwać najtrudniejsze chwili i uniknąć załamania psychicznego. Powinny z niej skorzystać osoby, które mają już myśli samobójcze.

„Nie chodzi tylko o rozmowę, jeśli tylko jest taka potrzeba, możliwa jest pomoc interwencja i zapewnienie leczenia stacjonarnego” – powiedział psycholog Filip Matuszewski.

Podał przykład 23-letniego mężczyzny z zaburzeniami nastroju. Przed pandemią leczył się on, ale musiał zawiesić psychoterapię grupową i pojawiły się u niego myśli samobójcze. W jego przypadku, zastosowano pomoc interwencyjną.

U 47-letniej kobiety, która również zgłosiła się do Centrum Wsparcia, doszło do ataku paniki. Bała się o własne zdrowia i o to jak będzie wyglądało jej życie w przyszłości. Nie miała możliwości skorzystania z pomocy innych osób. Z kolei 38-letnia kobieta doświadczyła w domu przemocy fizycznej i psychicznej, która się nasiliła wraz z izolacją. Pojawiły się u niej myśli samobójcze i konieczna była pomoc interwencyjna.

„To typowe przykłady problemów, z jakimi zwracają się do nas osoby szukające pomocy” – wyjaśniał Filip Matuszewski. Doznają oni – wyliczał – frustracji z powodu wprowadzonych ograniczeń, boją się utraty pracy lub ją stracili, tracą płynność finansową, doświadczają konfliktów w relacjach z bliskimi i boleśnie odczuwają samotność. Za tymi wszystkimi sytuacjami ukrywa się lęk, często sterujący naszym życiem.

„Lęk ma wiele twarzy i postaci, niekiedy jest bardzo trudny do zdefiniowania” – podkreślił prof. Gałecki. Nie wiadomo jeszcze, jak pandemia wpłynęła na statystykę zaburzeń psychicznych. Z danych przedstawionych przez specjalistę jeszcze sprzed pandemii wynika, że tzw. zespół lęku uogólnionego odczuwa od 4 do 6 proc. osób, natomiast ataki paniki występuje u 1-2 proc. ludzi.

Skłonności do odczuwania lęku są dziedziczone, choć nie zidentyfikowano jeszcze konkretnych odpowiedzialnych za to genów. Ważny jest – powiedział prof. Gałecki – odpowiedni poziom neuroprzekaźników w mózgu. Kłopot polega na tym, że niekorzystny jest zarówno ich nadmiar, jak i niedobór. Można jednak – zapewnił – tak dobrać leki, żeby odzyskać równowagę psychiczna.

Konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii podkreślił, też leki nie zmieniają charakteru człowieka, przywracają mu natomiast zdolność normalnego funkcjonowania. Przyznał, że leczenie lęku może wymagać długotrwałego, trwającego nawet dwa lata przyjmowania leków.

21.05.2020
Zobacz także
  • Dominującym problemem dzwoniących w czasie epidemii do psychologów jest osamotnienie
  • Pandemia może spowodować trwałą zmianę w życiu
  • Polacy wobec epidemii
  • Psychologiczne wsparcie w czasie izolacji - dostępne m.in. przez internet
  • Codzienność w czasach pandemii
  • Rzeczy, które możemy zrobić
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta