Kilka dni temu w mediach zawrzało. Portale plotkarskie donosiły, że Tatiana Sosna-Sarno, popularna w latach 80 i 90 aktorka, miała zawał. Konieczna była interwencja ekipy ratunkowej i natychmiastowa hospitalizacja. Jej stan miał być ciężki, jednak stabilny. Dziennikarze dzwonili z pytaniami o samopoczucie Tatiany, jednak rodzina i ona sama odmawiali komentarza.
Wkrótce okazało się, że artystka nie doznała zawału, ale odegrała rolę kobiety dotkniętej zawałem w reklamie społecznej zrealizowanej dla Narodowego Programu „Mam dobry cholesterol”.
"Zaangażowałam się bardzo świadomie w taką akcję - przyznaje aktorka. Jeżeli mogę swoją osobą pomoc innym i przy okazji jeszcze sobie, uświadomić ludziom w tym pędzącym świecie najważniejsze wartości i to, że trzeba naprawdę świadomie myśleć o przyszłości, o tym, że mamy dzieci, mamy wnuki... to zrobię wszystko co tylko mogę. Zdecydowałam się zostać twarzą i Ambasadorką Narodowego Programu "Mam dobry cholesterol" bo wysoki cholesterol to naprawdę problem społeczny. Co drugi dorosły Polak ma zawyżony jego poziom. To są miliony ludzi." - mówi Tatiana Sosna-Sarno, Ambasadorka programu.
Program w pierwszym etapie zakłada zredukowanie liczby osób umierających na zawał o przynajmniej 10 procent. Regularnie ćwiczenia, zdrowa dieta i poddawanie się okresowym badaniom – oto przepis na odsunięcie ryzyka wysokiego cholesterolu.