Samorząd lekarski: testujcie!

MSol
Kurier MP

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zaapelowało do lekarzy o zlecanie testów na obecność koronawirusa w każdym medycznie uzasadnionym przypadku. To reakcja na wypowiedzi ministra zdrowia i jego współpracowników, że mała liczba testów wynika z braku zleceń.


Fot. Łukasz Cynalewski/ Agencja Gazeta

Przepustowość laboratoriów, według Ministerstwa Zdrowia, osiągnęła już 20 tysięcy testów na dobę. Meldunki obejmujące dni świąteczne to 4,6 tys. testów (raport wtorkowy) i 5,6 tysiąca (poniedziałek). Resort zdrowia określił te wyniki jako „przykrą informację” i nie ukrywa, że liczba wykonanych testów nie jest adekwatna do potrzeb. Za ten stan rzeczy mają zaś odpowiadać lekarze, którzy w wolne dni (ministerstwo nie mówi tylko o Wielkanocy, ale również o zwykłych niedzielach) rzadziej kierują pacjentów na badania.

Jednak dane, które jeszcze nieoficjalnie w środę przed południem przekazał dziennikarzom wiceminister zdrowia Waldemar Kraska (nieco ponad 8 tysięcy testów w ciągu doby) nie obejmują już okresu świątecznego, a ciągle są znacząco poniżej nie tylko deklarowanej przepustowości laboratoriów, ale nawet wyników osiąganych przed samymi świętami wielkanocnymi. To trudno wytłumaczyć „przestojami” związanymi z mniejszą liczbą personelu w szpitalach.

Nic dziwnego, że lekarze nie zgadzają się z ministerialną opinią i diagnozą problemu, bo – jak podkreślają – to oni od wielu tygodni zwracają uwagę na konieczność szerszego otwarcia możliwości testowania. I zwracają uwagę, że wąskim gardłem systemu są sanepidy, które w niektórych miejscach kraju wręcz blokują możliwości pobierania testów. Po pierwsze, wbrew zapewnieniom ministerstwa, brakuje mobilnych punktów pobrań (więc od testów są praktycznie odcięte osoby pozostające w kwarantannie, zwłaszcza kwarantannie odbywanej we własnych mieszkaniach czy domach), po drugie – sanepidy dysponują wymazówkami i niechętnie je szpitalom wydzielają. Dlatego warszawska Okręgowa Izba Lekarska sfinansowała partię wymazówek, które lekarze mogą pobierać z izby i zlecać badania w laboratorium Warsaw Genomics. Samorząd warszawskich lekarzy apeluje, by z tej formy wsparcia korzystać rozważnie, ale nie ogranicza liczby pobranych wymazówek, zdając się na rozsądek swoich członków.

We wtorek głos w sprawie zabrało Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, które zaapelowało do lekarzy o zlecanie testów we wszystkich uzasadnionych względami medycznymi przypadkach. „Zwiększająca się liczba dostępnych w kraju testów sprawia, że możliwości diagnostyczne w zakresie walki z koronawirusem poprawiają się i powinny być w pełni wykorzystywane. Pomimo, że regulacje rozszerzające możliwości wykonywania testów wprowadzone przez Narodowy Fundusz Zdrowia w dniu 4 kwietnia nie są precyzyjne, a nasze pytania do Narodowego Funduszu Zdrowia zawarte w apelu z 10 kwietnia pozostały jak na razie bez odpowiedzi, liczba wykonywanych testów, w szczególności personelowi medycznemu, musi stale się zwiększać. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo sobie aby móc dalej nieść pomoc naszym pacjentom. Prezydium apeluje zatem o wystawianie zleceń na testy w każdym przypadku uzasadnionym względami medycznymi” – czytamy w przyjętym stanowisku.

„Gdyby wszyscy pracujący w szpitalach potraktowali ten apel – choćby przez kilka dni – w sposób literalny, okazałoby się, kto odpowiada za to, że laboratoria nawet nie zbliżają się do 80 proc. swojej przepustowości, nie mówiąc o tym, że są dni, gdy pracują na 25 proc. mocy – komentują lekarze.

To jednak nie wszystko. Prezes NRL prof. Andrzej Matyja zwrócił się do Głównego Inspektora Sanitarnego z wnioskiem o przygotowanie wytycznych określających, który lekarz, komu i w jakich warunkach może wystawić zlecenie na wykonanie testu. Wcześniej Prezydium NRL zwracało się w tej sprawie do NFZ (apel z 10 kwietnia o opracowanie i rozpowszechnienie jednoznacznych wytycznych określających, który lekarz, komu i w jakich warunkach może wystawić zlecenie na wykonanie testu).

W piśmie prezes NRL podkreślił, że zwiększenie liczby zleceń na wykonanie testów musi opierać się na jasnych zaleceniach ze strony władz publicznych co do warunków ich zlecania. W ocenie samorządu lekarskiego uprawnienie do zlecenia wykonania testu na obecność koronawirusa, finansowanego ze środków publicznych, powinno przysługiwać każdemu lekarzowi, bez względu na miejsce czy formę jego zatrudnienia. Lekarz taki powinien mieć możliwość zlecenia testu swoim pacjentom, sobie oraz personelowi medycznemu zatrudnionemu w tym samym podmiocie wykonującym działalność leczniczą w przypadku wystąpienia wskazań medycznych.

15.04.2020
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta