Kolejne województwa, które zmierzają trendem bardzo szybkiego wzrostu zakażeń koronawirusem to: śląskie i kujawsko-pomorskie oraz podkarpackie, wielkopolskie i dolnośląskie - powiedział we wtorek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Fot. pixabay.com
W związku z regionalnie zwiększoną liczbą zakażeń koronawirusem w niektórych województwach wprowadzono zaostrzone restrykcje. Dotychczas wprowadzono je w woj. warmińsko-mazurskim, pomorskim, mazowieckim oraz lubuskim. W związku z tym w tych województwach zamknięte są m.in. hotele, baseny, muzea, kina, teatry oraz obiekty sportowe; ograniczona jest działalność galerii handlowych. Klasy I-III wróciły do nauki hybrydowej.
Na konferencji prasowej Andrusiewicz mówił, że są kolejne województwa zmierzające trendem bardzo szybkiego wzrostu. "Blisko 50 zakażeń na 100 tys. mieszkańców jest już na Śląsku i woj. kujawsko-pomorskim, z kolei 40 zakażeń na 100 tys. mieszkańców jest w woj. podkarpackim, wielkopolskim i dolnośląskim" - poinformował. I dodał, że w całym kraju widoczna jest tendencja wzrostowa.
"Na południu widzimy przyrosty po 40-50 proc. dzień do dnia, więc ta sytuacja nie nastraja optymistycznymi myślami" - zauważył rzecznik MZ.
Jego zdaniem "na pewno na razie realizują się czarne i niebezpieczne scenariusze, dlatego tak ważne w tych najbliższych dniach jest to, żebyśmy zachowywali się bardzo odpowiedzialnie i przestrzegali wszystkich zasad sanitarno-epidemiologicznych".
Andrusiewicz powiedział również, że transmisja brytyjskiej wersji koronawirusa osiągnęła już poziom 50 proc. i nadal idzie w górę. "Przy tej dużej zakaźności wirusa tej odmiany niezachowywanie standardów bezpieczeństwa, niezasłanianie ust i nosa, niezachowywanie dystansu będzie nas tylko pospieszało w dążeniu do piku trzeciej fali na bardzo wysokich poziomach" - podkreślił.
"Ponownie apelujemy o zdrowy rozsądek i dbałość nie tylko o siebie, ale też o innych ludzi, którym nasze zachowanie może zagrozić utratą zdrowia i życia" - dodał.
Testy
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia poinformował, że we wtorek wprowadzono zmiany w formularzu na stronie gov.pl/dom - obecnie kategorycznym wskazaniem do testu nie jest już utrata węchu i smaku. Andrusiewicz wyjaśnił, że zdecydowano się na ten krok, ponieważ w przypadku zakażenia brytyjskim wariantem koronawirusa, taki objaw często nie występuje.
"Jeżeli więc zaznaczamy, że mieliśmy kontakt z osobą zakażoną i był on dłuższy niż 15 min z dystansem poniżej 2 m, zostaniemy skierowani na test. Jeżeli mamy jakiekolwiek objawy, które mogą sugerować, że to może być zakażenie covidowe, zostaniemy skierowani na test" - powiedział.
"Polecam wszystkim, którzy choćby mają problem z dodzwonieniem się na teleporadę, by nie czekali, jeżeli są pacjentami objawowymi, tylko wprost zapisywali się na formularzu na stronie gov.pl/dom" - dodał. Andrusiewicz poinformował, że obecnie na taki test każdej godziny zapisuje się kilkaset osób.
Od momentu wystawienia skierowania osoby, które skorzystały z formularza, będą podlegać kwarantannie. Test jest wykonywany bezpłatnie.