Pytanie nadesłane do redakcji
28 lutego złapał mnie straszny ból pod prawym żebrem, pieczenie i kolka. Trwało to kilka dni, nie mogłam jeść, miałam nudności - podejrzenie kamicy żółciowej. Wyniki USG były w normie, bez złogów w nerkach czy pęcherzyku, więc zaczęto podejrzewać problem z żołądkiem. 3 marca wykonałam gastroskopię - przełyk i wpust niezmienione, w żołądku jezioro treści ślinowej, śluzówka części atralnej rozpulchniona, oddźwiernik szeroko ziejący, w inwersji dno i okolica powpustowa niezmienione, opuszka i część pozaouszkowa bez zmian patologicznych, test ureazowy na HP negatywny. Zalecono Nolpazę 40 mg rano i 40 mg przed kolacją. Utrzymywałam dietę - krupnik, rosół, bez przypraw, twaróg, wędlina drobiowa, chleb pszenny. Nudności i ból ustąpiły może na 3 dni i znowu powróciły. Lekarz rodzinny wymienił mi lek na Ortanol - 20 mg rano i wieczorem. Niestety po kilku dniach poprawy ból powrócił po prawej stronie podżebrza, ale także pojawił się pod lewym żebrem i niżej po lewej stronie. Mdłości cały czas dolegają. Nie mam zgagi, przez te tygodnie ze dwa razy stolec był luźny.
Teraz doszedł kaszel - bolało mnie gardło, a w domu były dzieci przeziębione. Schudłam 6 kg i czuję się słaba, czasem szumi mi w uszach, nie mam ochoty jeść. Czy ten test na HP mógł być mylnie negatywny? Przed samą gastroskopią nie brałam Nolpazy, brałam dzień wcześniej rano. Wizyta u gastrologa skończyła się stwierdzeniem, że za długo na wirus, za krótko na inne diagnozy. Więc nie wiem co mam zrobić, bo zaczynam się martwić coraz bardziej tą niewiadomą dolegliwością.
Odpowiedziała
dr n. med. Anna Mokrowiecka
specjalista chorób wewnętrznych
specjalista gastroenterolog
Oddział Kliniczny Gastroenterologii Ogólnej i Onkologicznej
Uniwersytecki Szpital Kliniczny UM w Łodzi
Rzeczywiście opisywane dolegliwości mogły początkowo wskazywać na atak kamicy żółciowej. Istnieje nadal prawdopodobieństwo, że USG jamy brzusznej mogło nie wykazać złogów w pęcherzyku żółciowym; mogły się one także przemieścić do dróg żółciowych i przewodu pokarmowego i ulec wydaleniu.
Opis badania gastroskopowego nie wskazuje na żadne poważniejsze choroby górnego odcinka przewodu pokarmowego. Oczywiście test na obecność zakażenia Helicobacter pylori może być fałszywie negatywny, ale nie zmienia to faktu, że nie było istotnych wskazań do leczenia tego zakażenia. Poza tym fałszywie negatywny test ureazowy jest spowodowany najczęściej długotrwałym leczeniem inhibitorami pomy protonowej. Dla pewności można sprawdzić obecność przeciwciał przeciwko H. pylori we krwi (jeżeli ostatnio nie było eradykacji, czyli leczenia antybiotykami).
Trudno powiedzieć, co jest przyczyną opisywanych dolegliwości. Zawsze istnieje możliwość infekcji wirusowej i ciężkiego przechodzenia tego zakażenia, włącznie z objawami gastrycznymi. Tę diagnozę mogą potwierdzać obecne objawy infekcji gardła. Towarzyszyć jej może chudnięcie jako skutek braku apetytu. Infekcja wirusowa zwykle mija i nie wymaga leczenia przyczynowego, jednak powinno się zwrócić uwagę na możliwe powikłania. Można poszerzyć diagnostykę o wykonanie podstawowych badań laboratoryjnych, jak morfologia krwi, wskaźniki wątrobowe, trzustkowe, badanie ogólne moczu.
Dodatkowego wyjaśnienia wymaga szum w uszach - przyczyny laryngologiczne często powodują nudności i wymioty. W opisanym przypadku mogą być jednym z objawów infekcji, jednak jeśli będą utrzymywały się dłużej, należy skonsultować się z lekarzem.