Międzynarodowe koncerny prowadzą badania nad opracowaniem 900 szczepionek i leków na choroby nowotworowe - informuje raport Amerykańskiego Stowarzyszenia Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych (PhRMA). Z raportu "Medicines in Development for Cancer" wynika, że w końcowym etapie prac, czyli w fazie badań klinicznych lub oczekiwania na ocenę Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), jest 240 leków, które mogą być przydatne w leczeniu guzów litych.
Ponad 100 leków testowanych jest w leczeniu białaczki, 98 preparatów dotyczy raka płuca, który jest najczęstszą przyczyną zgonów wśród chorób nowotworowych. 91 innych leków ma być stosowanych w terapii raka piersi, najczęstszego nowotworu występującego wśród kobiet. Trwają również prace nad 80 lekami na raka stercza, który każdego roku uśmierca na naszym kontynencie ponad 70 tys. mężczyzn. Testowanych jest też 55 leków na raka jelita grubego, to trzeci najczęściej występujący nowotwór, atakujący równie często kobiety, jak i u mężczyzn.
Wiele szczepionek i leków, które powstają w laboratoriach, to zaawansowane technologicznie preparaty. Prowadzone są też badania nad już istniejącymi lekami przeciwnowotworowymi, które mogą mieć nowe zastosowania. Część z nich może być pomocna w leczeniu różnych chorób nowotworowych, np. białaczki oraz nowotworów podścieliskowych przewodu pokarmowego (GIST).
W preparatach tych wykorzystuje się różne mechanizmy działania. Jedne z nich wpływają na przemiany metaboliczne komórek nowotworowych pozbawiając ich energii pochodzącej z glukozy. Inne mają wywołać silną reakcję układu odpornościowego przeciwko czerniakowi, najgroźniejszemu nowotworowi skóry. Prowadzone są też badania na terapiami wykorzystującymi nanotechnologię, która ma zwiększyć przyswajanie leku, dzięki czemu może on bardziej skutecznie zwalczać komórki nowotworowe.
Pierwszą szczepionkę przeciwnowotworową zatwierdziła amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) w połowie 2010 r. "Świat Nauki" (polskie wydanie Scientific American) informuje w listopadowym wydaniu, że nie jest to cudowny lek, ale wraz z tradycyjną terapią może o kilka miesięcy wydłużyć życie chorych na raka prostaty.
"Naukowcy zachowują ostrożny optymizm - wierząc, że opracowanie uzupełniających (do radio- i chemioterapii oraz leczenia operacyjnego) metod leczenie nowotworów, bazujących na pobudzaniu układu odpornościowego pacjenta i niewywołujących skutków ubocznych, może się w końcu udać" - pisze na łamach pisma Erich von Hofe, biotechnolog badający nowe metody terapii przeciwnowotworowej oraz prezes firmy biofarmaceutycznej Antigen Express w Worcester w stanie Massachusetts.
Jak podkreślono w raporcie firm farmaceutycznych, prowadzone prace badawcze przyniosły już znaczący postęp w walce z rakiem. Od 1993 do 2004 r. liczba zgonów wśród chorych na nowotwory spadła o połowę.
