Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
– Trzeba zmienić sposób komunikacji między lekarzami a pacjentami na temat szczepień. Niezbędne są też zmiany systemowe, które umożliwią właściwy kontakt lekarza z pacjentami – to wnioski płynące z debaty „Dylematy i kontrowersje a medycyna oparta na faktach. Co należy zmienić w obszarze szczepień w Polsce?”, która odbyła się 22 marca w Warszawie.
Organizatorem debaty był Instytut Zdrowia i Demokracji, a wzięli w niej udział eksperci i przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz poseł Paweł Skutecki z partii Kukiz’15, który jest jednym z założycieli parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa programu szczepień ochronnych.
– Nie istnieją grupy czy ruchy antyszczepionkowe. Istnieją zaś ruchy, które są za szczepieniami, ale uważają, że obowiązek szczepienia jest sprzeczny z zasadami demokratycznego państwa prawa – powiedział poseł. Jego wypowiedź była krótka i zaraz po niej wyszedł, tłumacząc, że ma umówione nagranie w telewizji. W związku z tym nie mógł usłyszeć ani wypowiedzi na temat aspektów prawnych obowiązku szczepień, ani argumentów, że wolność wyboru kończy się tam, gdzie narusza wolność i bezpieczeństwo innych obywateli.
– Władze publiczne są zobowiązane chronić społeczeństwo przed zagrożeniami epidemiologicznymi. Konstytucja gwarantuje wolności i prawa obywatela, ale ochrona ta nie jest absolutna. Ograniczenia jednostki wynikają między innymi z ograniczeń wolności innych osób. Muszą one wynikać z przesłanek niezbędnych – powiedziała adwokat Monika Duszyńska.
Z kolei Izabela Kucharska, Zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego, podkreśliła, że konieczność ochrony zdrowia całego społeczeństwa daje państwu mandat do motywowania społeczeństwa do szczepień. – Demokracja to również wymóg dostosowania się do przyjętych przez większość zasad, w imię ogólnego porządku. Nieświadomość zaś nie chroni przed odpowiedzialnością – zaznaczyła.
Inni uczestnicy debaty zwrócili uwagę na fakt, że niepoddawanie się obowiązkowym szczepieniom jest łamaniem prawa. Sankcją za to łamanie prawa nie jest jednak pozbawienie wolności, a grzywna.
Uczestnicy zgodzili się, że wyszczepialność w Polsce utrzymuje się na wysokim poziomie, ale niepokoić musi zwiększająca się liczba osób, które odmawiają szczepienia swoich dzieci. Sposobem na zaradzenie temu problemowi jest ich zdaniem poprawa umiejętności komunikacyjnych lekarzy, zwiększenie kadr medycznych i akcje edukacyjne w mediach. – W ciągu 15 minut, jakie mam dla pacjenta, nie jestem w stanie rozwiać jego wątpliwości, zbadać dziecka, wypełnić dokumentacji – powiedział dr Jacek Krajewski z Porozumienia Zielonogórskiego. Zwrócił uwagę, że poprawie komunikacji między lekarzami a pacjentami nie służy coraz mniejsze zaufanie do lekarzy.
