×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Kryzys laktacyjny i inne kryzysy związane z laktacją

Iwona Żurek
dr n. med. Monika Żukowska-Rubik, CDL, IBCLC
, CDL

Czy to już kryzys laktacyjny czy jeszcze nie – zastanawia się niejedna mama. Prędzej czy później, jak większość mam zadasz sobie pytanie, czy masz wystarczającą ilość pokarmu i czy Twoje dziecko się najada. Gdy oczekiwałaś na narodziny dziecka słyszałaś, że powinnaś karmić piersią, bo mleko mamy jest najlepszym i najzdrowszym pokarmem dla dziecka. Ale kiedy długo wyczekiwany maluch pojawił się na świecie, wraz z nim pojawiły się różnego rodzaju sytuacje kryzysowe, rozterki i wątpliwości, z którymi zostałaś sama. Chcemy Ci towarzyszyć i pomóc wyjść z kryzysu.


Fot. iStock.com

Kryzys związany z niewłaściwą techniką karmienia

Problemy i samotność pojawiają się zwykle już w pierwszych dniach po porodzie, kiedy laktacja dopiero zaczyna się rozwijać, a dziecko po przystawieniu do piersi zaczyna płakać. Pierwsza myśl, jaka przychodzi Ci wtedy do głowy, to: „nie mam pokarmu”. Tymczasem najczęstszym powodem płaczu podczas pierwszych prób karmienia jest niewłaściwa technika karmienia. Dziecko rodzi się z odruchem szukania i ssania piersi, ale to mama musi mieć trochę czasu i dostać wskazówki, aby nauczyć prawidłowo przystawiać maleństwo do piersi, tak by obojgu było wygodnie.

Niestety personel w szpitalu ma wiele obowiązków i nie zawsze ma tyle czasu, aby przeprowadzić skuteczny instruktaż. Zostajesz z tym sama, a wokół oczekiwania. Abyś poczuła się pewniej w pierwszym i kolejnych karmieniach przygotowalismy szereg wskazówek, które pozwolą Ci, jak na kursie prawa jazdy, powoli osiągać umiejętność. Przeczytaj: Jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi i obejrzyj film Prawidłowe przystawianie dziecka do piersi

Mała ilość pokarmu w pierwszych dniach po porodzie

Samopoczucia początkującej mamy nie poprawia również mała ilość pokarmu w pierwszych dniach po porodzie. Musisz pamiętać, że w pierwszych dobach życia zapotrzebowanie noworodka na pokarm jest niewielkie, bo jego żołądek ma niewielką pojemność (5–10 ml). Siara, czyli pierwsza wydzielina gruczołu piersiowego po porodzie, gęsta i bogata w tłuszcz, jest wysokowartościowym pożywieniem. W 2.–4. dobie po porodzie, pod wpływem hormonów odpowiedzialnych za zainicjowanie laktacji, u mamy zaczyna się wzmożona produkcja mleka, którą nazywamy nawałem mlecznym lub pokarmowym. Tylko teraz nie wpadnij w panikę, że mleka jest za dużo! Maluch sobie poradzi z tym nadmiarem. Aby dowiedzieć się więcej, przeczytaj również: Kiedy powstaje mleko matki i jaki ma skład?

Miększe piersi po 3–4 tygodniach – to nie kryzys

Następny kryzys wiary w możliwość wykarmienia dziecka piersią pojawia się po kilku tygodniach od porodu. Piersi, które do tej pory mocno wypełniały się pokarmem, teraz są bardziej miękkie. W głowie mamy kiełkuje myśl, że traci pokarm, że piersi są puste. Bez obaw – to oznaka ustabilizowania się laktacji, czyli idealnego dopasowania podaży do popytu. Dziecko ssąc bez ograniczeń w pierwszych tygodniach wysterowało produkcję mleka tak, że jest go tyle ile mu potrzeba. Warto poszerzyć wiedzę, więcej informacji na ten temat znajdziesz w artykule Jak i gdzie powstaje mleko kobiece.

Kryzys laktacyjny – jak mu zaradzić?

Najwięcej mam zaprzestaje karmienia po 4–6 tygodniach, a kolejnym feralnym momentem jest ukończenie przez dziecko 3. miesiąca. Z 98% matek rozpoczynających karmienie po porodzie, po 6. tygodniu połowa już nie karmi naturalnie. Przez wiele lat, zjawisko to tłumaczono tajemniczym „kryzysem laktacyjnym”, który spadał na matki jak plaga egipska w okresie 3.–4. tygodnia, a potem 3. miesiąca. Byli tacy, co sugerowali „regułę trójek” – 3. tydzień, 3. miesiąc… Upatrywano przyczyn w przyspieszeniach wzrostu dziecka i zwiększaniu się zapotrzebowania na kalorie. Dziś w dobie wnikliwych badań antropometrycznych oraz wyjaśnieniu mechanizmów hormonalnych fizjologii laktacji, wiemy, że czegoś takiego po prostu nie ma! Natomiast wiemy, że hormon prolaktyna będący na wysokim poziomie w pierwszych tygodniach, stopniowo obniża poziom, aby osiągnąć stężenie jak przed ciążą około 3. miesiąca.

Jeśli mama karmi nieprawidłowo, zbyt krótko, zbyt rzadko lub dziecko ssie słabo, zbyt płytko ma pierś w buzi lub jego siła ssania jest słaba, to może skutkować zmniejszeniem ilości mleka, gdy już prolaktyna nie pomaga jej podtrzymać. Zmęczenie opieką nad dzieckiem, frustracja i stres to źli doradcy, którzy podsuwają myśl, że może jednak czas się poddać i sięgnąć po butelkę z mieszanką. Pierwszym działaniem, które należy podjąć to ocenić obiektywnie wskaźniki skutecznego karmienia. Opisano je szczegółowo w artykule Wskaźniki skutecznego karmienia Pomocny będzie również film Czy moje dziecko się najada

Najlepszą metodą na poprawienie sytuacji jest jednak poszukanie pomocy u doradcy laktacyjnego

Do czasu wizyty warto przystawiać dziecko do piersi tak często, jak tylko sobie zażyczy. Można też dołączyć odciąganie laktatorem 3–4 razy dziennie po karmieniach. Po kilku dniach takiej intensywnej stymulacji piersi odpowiedzą na zwiększone zapotrzebowanie i zaczną być pełniejsze.

08.11.2023
Wybrane treści dla Ciebie
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta