Pytanie nadesłane do redakcji
Mam 6-miesięczne dziecko, od urodzenia karmię piersią. Od 5. miesiąca zaczęłam wprowadzać inne posiłki, a raczej próbowałam, ponieważ mój synek ma odruch wymiotny i ledwo uda mi się przemycić trochę jedzenia. Próbowałam wszystkiego pure, marchewkę, zupki, jabłka, banany (tu było troszkę lepiej). Karmiłam o różnych porach dnia, przed karmieniem piersią, po karmieniu, w międzyczasie, zarówno w kuchni, jak i w pokoju, różnymi łyżeczkami itd. Dawałam także mu łyżeczkę i miseczkę do rączki, żeby się zapoznał i nic. Próbowałam również w ten sposób, że nie było mnie przy karmieniu, tylko mój mąż karmił synka i nic. Teraz próbuję wprowadzić mleko z butelki i niestety ten sam rezultat. Proszę o pomoc.
Odpowiedziała
dr med. Dorota Gieruszczak-Białek
specjalista pediatrii, genetyki klinicznej
Klinika Pediatrii
Warszawski Uniwersytet Medyczny
Szanowna Pani!
6. miesiąc życia to czas, w którym niemowlę jest zwykle gotowe na pewną modyfikację w karmieniu, polegającą na stopniowym rozszerzaniu diety poprzez wprowadzanie pokarmów stałych. U synka ta próba na razie zakończyła się niepowodzeniem. Myślę jednak, że, o ile synek rozwija się prawidłowo, nie ma powodu do niepokoju. Może być tak, że dla niego jest jeszcze nieco za wcześnie. Proponuję odłożyć próby na kilka, kilkanaście dni. Jeżeli nie przyniesie to pożądanego rezultatu, być może koniecznie będzie wykluczenie somatycznego podłoża opisywanych przez Panią zaburzeń. W tym celu należy skontaktować się z pediatrą, który po zbadaniu dziecka, ocenie jego rozwoju, zdecyduje o konieczności dalszych badań (np. oceniających motorykę jamy ustnej i przewodu pokarmowego) i konsultacji (gastrologicznej, logopedycznej).
Na zakończenie, chcę podkreślić, że w większości przypadków opisywane przez Panią zaburzenia są niegroźne i przejściowe, a dziecko zaczyna poznawać nowe smaki nieco później niż rówieśnicy.