Osoby najmłodsze w swojej klasie czy grupie studenckiej częściej popełniają samobójstwa. Do takich wniosków doszedł amerykańsko - japoński zespół naukowców. O wynikach ich badań informuje czasopismo „PLOS ONE”.
Fot. Wikimedia
Uczniowie, którzy urodzili się pod koniec roku kalendarzowego mogą być nawet o 11 miesięcy młodsi od kolegów z klasy. I to właśnie oni, zdaniem badaczy z Uniwersytetu w Osace (Japonia) i Uniwersytetu w Syracuse (USA) są bardziej niż rocznikowi rówieśnicy skłonni, do targnięcia się na własne życie.
Profesorowie Tetsuya Matsubayashi i Michiko Ueda badali, jak względny wiek wpływa na częstość samobójstw wśród nastolatków i młodych dorosłych (między 15. a 25. rokiem życia). Dane pochodziły z japońskich baz zgonów, a w badaniu wzięto pod uwagę lata 1989-2010.
Okazało się, że osoby, których wiek względny był najniższy, a więc będące najmłodsze w klasie, wyraźnie częściej popełniały samobójstwa niż najstarsi koledzy.
„Widzimy więc, że względny wiek ma dużo większe znaczenia niż przypuszczano - podkreślają autorzy pracy. - Wyniki naszego badania powinny zostać uwzględnione przez polityków, którzy opracowują zasady naboru dzieci do szkół, tak, aby złagodzić udowodniony przez nas efekt względnego wieku”.
„Edukacja na wczesnym etapie życia ma duży wpływ na dalsze losy człowieka. Kierowanie się w przyjmowaniu do pierwszych klas wyłącznie rocznikiem dziecka może przysporzyć mu wielu problemów, nie tylko w czasie dalszych lat nauki, ale też w perspektywie całego życia” - dodają badacze”.