W Wielkiej Brytanii określonej marki e-papierosy mogą być przez lekarzy przepisywane na receptę palaczom tradycyjnych papierosów, którzy chcą się pozbyć nałogu – informuje „BBC News”.
Kobieta paląca elektrycznego papierosa. Fot. Michael Dorausch / Flickr
Agencja wykonawcza brytyjskiego ministerstwa zdrowia Public Health England przekonuje, że e-papierosy są o 95% mniej szkodliwe niż tradycyjne i pomagają w zwalczaniu nikotynizmu.
Według prof. Kevina Fentona z PHE, e-papierosy są najpopularniejszą na wyspach brytyjskich metodą pozbycia się nałogu palenia. Jego zdaniem, z tej możliwości powinno zatem skorzystać więcej palaczy. Stąd pomysł wprowadzenia ich refundacji, jako jednej z metod rzucenia palenia tytoniu.
Do opinii tej przychyla się Deborah Arnott z Action on Smoking and Heath. Twierdzi ona, że e-papierosy są skuteczna metodą zerwania z nikotynizmem, a ich refundacja jest tańsza aniżeli koszty leczenia chorób odtytoniowych, takich jak rak płuca.
W Wielkiej Brytanii pali papierosy 10 mln ludzi – co piąta osoba dorosła. Po e-papierosy sięga 2 mln ludzi dorosłych. W 2015 r. na każdych trzech brytyjskich palaczy tradycyjnych papierosów, którzy wyrwali się z nałogu, dwóm udało się zrezygnować z palenia dzięki e-papierosom.
Organizacja lekarzy podstawowej opieki lekarskiej Royal College of GPs zwraca jednak uwagę, że medycy mogą być niechętni do przepisywania e-papierosów, ponieważ nie ma wciąż pewności jak bardzo są skuteczne i na ile bezpieczne w dłuższym okresie.