×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Siebie i bliskich widzimy przez różowe okulary

W stosunku do siebie i osób, na których nam zależy, pałamy nieposkromionym optymizmem. Chętnie przyjmujemy pozytywne uwagi, po czym natychmiast włączamy je do swojego światopoglądu. Równie chętnie odrzucamy złe wieści, które nie pasują do naszej wizji rzeczywistości.


Fot. pixabay.com

Wyobraźmy sobie sytuację, w której ktoś mówi nam, że jesteśmy bardziej inteligentni, niż nam się do tej pory wydawało. Jak reagujemy? Oczywiście z miejsca modyfikujemy swój dotychczasowy światopogląd i włączamy do niego tę wspaniałą nowinę. A teraz odwrotnie – ktoś mówi nam, że jesteśmy mniej inteligentni, niż podejrzewaliśmy. To przykra wiadomość, a my chcemy czuć się dobrze we własnej skórze, dlatego bez namysłu puszczamy ją mimo uszu i prawie w ogóle nie zmieniamy zdania na własny temat.

Naukowcy z Uniwersytetu Londyńskiego, Uniwersytetu Oksfordzkiego (W. Brytania) oraz Uniwersytetu Yale (USA) wykazali, że taki życiowy optymizm rozciąga się daleko poza nas samych i obejmuje również naszych bliskich, a nawet nieznajomych, którzy sprawiają na nas dobre wrażenie.

Podczas szeregu eksperymentów prowadzonych z udziałem ponad tysiąca ochotników specjaliści prosili badanych o wyobrażenie sobie kilku negatywnych scenariuszy (np. utratę bagażu, przegapienie ważnego spotkania, czy zachorowanie na raka), mogących przydarzyć się każdemu. Uczestnicy mieli za zadanie określić, z jakim prawdopodobieństwem owe wydarzenia mogą przytrafić się ich przyjaciołom - albo obcym osobom.

Następnie badanych informowano o rzeczywistym prawdopodobieństwie wystąpienia danej sytuacji. Czasem była to dobra informacja, bo prawdopodobieństwo okazywało się dużo mniejsze, niż na początku, a czasem zła, bo ryzyko zdawało się istotnie większe. Ochotnicy musieli ponownie ocenić prawdopodobieństwo zdarzeń w odniesieniu do swoich przyjaciół lub obcych.

Wyniki pokazały, że badani nie doceniali znaczenia negatywnych informacji, gdy chodziło o ich bliskich. Chociaż teoretycznie wiedzieli, że prawdopodobieństwo przykrego wydarzenia jest wyższe, niż sądzili, to nadal nie przyjmowali tego do wiadomości. Podobnie zachowywali się w stosunku do nieznajomych, których uważali za miłych i dobrych ludzi. Efekt był tym silniejszy, im bardziej uczestnikom zależało na drugiej osobie.

"Nasze badanie sugeruje, że przez różowe okulary patrzymy nie tylko na własne życie, ale też na życie osób, na których nam zależy" – podsumowuje dr Andreas Kappes, koordynator przedsięwzięcia, którego rezultaty publikuje czasopismo „Psychological Science” (http://journals.sagepub.com/doi/10.1177/0956797617737129).

09.02.2018
Zobacz także
  • Czy hobby może być patologią?
  • Rozbroić stres
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta